Pas soli: Dlaczego sól niszczy przemysł rolniczy

$config[ads_kvadrat] not found

Curious Beginnings | Critical Role: THE MIGHTY NEIN | Episode 1

Curious Beginnings | Critical Role: THE MIGHTY NEIN | Episode 1

Spisu treści:

Anonim

Sól jest niezbędna do gotowania, ale zbyt dużo soli w glebie może zniszczyć uprawy i uczynić pola bezużytecznymi. Według legendy rzymski generał Scipio Aemilianus Africanus zasiał glebę Kartaginy solą po zdobyciu miasta podczas wojen punickich. A po pokonaniu włoskiego miasta Palestrina w 1298 r. Papież Bonifacy VIII rzekomo zaorał swoje ziemie solą, „aby nic, ani człowiek, ani zwierzę nie mogły być nazwane tym imieniem”.

Dzisiaj zgromadzenie wystarczającej ilości soli, aby duże połacie ziemi były bezpłodne, byłoby bardzo kosztowne i logistycznie trudne. Ale to właśnie robi zmiana klimatu w wielu częściach świata.

Wraz ze wzrostem poziomu morza nisko położone obszary przybrzeżne są coraz częściej zalewane słoną wodą, stopniowo zanieczyszczając glebę. Sole te mogą być rozproszone przez opady deszczu, ale zmiany klimatu zwiększają również częstotliwość i dotkliwość ekstremalnych zjawisk pogodowych, w tym suszy i fal upałów. Prowadzi to do intensywniejszego wykorzystywania wód gruntowych do picia i nawadniania, co dodatkowo wyczerpuje zwierciadło wody i pozwala jeszcze większej ilości soli przedostać się do gleby.

Udokumentowaliśmy ten proces w Bangladeszu, ale jego skutki są znacznie szersze. Nasze odkrycia pokazują, że rosnące zasolenie gleby już wpływa na produkcję rolną i migrację wewnętrzną w niektórych lokalizacjach i może mieć wpływ na wiele innych obszarów przybrzeżnych, gdzie odbywa się rolnictwo, od Azji po wybrzeże Pacyfiku i Zatoki Perskiej.

Uprawy w glebach solnych

Hodowla zawsze stanowiła trudną branżę, charakteryzującą się cienkimi marżami zysku, nawet dla rolników na dużą skalę. Skażenie soli, które prowadzi do zahamowania i nierównomiernego wzrostu roślin, szacuje się już na 20 procent ziemi uprawnej na całym świecie.

Zmiana klimatu powoduje zasolenie gleby na kilka sposobów. Po pierwsze, temperatura oceanu rośnie, a cieplejsza woda zajmuje więcej miejsca. Lodowce i lodowce topnieją i wpływają do oceanów. Naukowcy obecnie przewidują, że globalny średni poziom mórz wzrośnie o co najmniej jedną czwartą do pół metra do 2100 r., Nawet przy głębokiej redukcji emisji gazów cieplarnianych. Proces ten popycha słoną wodę na lądzie wzdłuż wybrzeży, od Bangladeszu do Delty Missisipi.

Zmiany klimatyczne powodują również stres cieplny, który zuboże zasoby wód podziemnych i zwiększy zanieczyszczenie solą gleb w głębi lądu. Proces ten dotyczy już części Australii, Afryki Subsaharyjskiej i Kalifornii.

Na całym świecie zasolenie gleby przełoży się na wyższe ceny żywności i niedobory żywności. Lokalnie wielu rolników odnotowuje niższe plony, co oznacza mniejszy dochód.

W zależności od pory roku i stopnia zanieczyszczenia solą, rolnicy ryżowi w Indiach mogą spodziewać się utraty od siedmiu do 89 procent swoich zbiorów. W nadmorskim Bangladeszu stwierdziliśmy, że gospodarstwa domowe, w których występuje umiarkowane zanieczyszczenie solanką, zarabiają około 20 procent mniej dochodów z upraw rocznie niż ci, którzy doświadczają jedynie łagodnego zasolenia gleby.

Kiedy życie daje ci cytryny

Rolnicy na dużą skalę i ci w bardziej rozwiniętych krajach mają silniejsze siatki bezpieczeństwa i więcej opcji radzenia sobie z zasolonymi glebami. Miliony rolników produkujących na własne potrzeby szukają sposobów, aby związać koniec z końcem.

W przybrzeżnym Bangladeszu rolnicy coraz częściej sięgają po hodowlę ryb, ponieważ ich ziemie zostają zalane. Szacujemy, że udział przychodów tych rolników z akwakultury wzrósł o prawie 60 procent w ciągu ośmiu lat, ponieważ ich gleby stały się bardziej słone. Dywersyfikując w ten sposób, mogli prawie całkowicie zrekompensować utracone przychody z upraw.

Stwierdziliśmy również, że przejście na akwakulturę sprawiło, że rolnicy rzadziej migrowali za granicę, aby znaleźć pracę. Może to nie być dobre: ​​konkurencja w branży hodowli krewetek jest wysoka, a płace są niskie, więc rolnicy mogą wydawać oszczędności gospodarstw domowych, aby przejść na akwakulturę, a następnie zostać uwięzionymi na wybrzeżu. Z drugiej strony przedsiębiorstwa te oferują nowe możliwości zatrudnienia, które mogą zmniejszyć potrzebę poszukiwania możliwości za granicą.

Ale ta korzyść jest prawdopodobnie tymczasowa. Przekształcanie gruntów rolnych w słonawe stawy zwiększa zanieczyszczenie gleby solą. W Bangladeszu doprowadziło to do konfliktu między mieszkańcami wybrzeża. Niektórzy przedsiębiorczy hodowcy krewetek posuwają się nawet do wykopywania kanałów przez wały zaprojektowane i zbudowane - zazwyczaj przez agencje pomocy i organizacje pozarządowe - aby zapobiec wtargnięciu soli.

Szukam nowych źródeł utrzymania

Wraz ze zmianą w kierunku słonawej akwakultury uprawa staje się jeszcze trudniejsza. Ponadto wiele gospodarstw domowych nie może sobie pozwolić na przejście na hodowlę krewetek. Zamiast tego niektórzy migrują w Bangladeszu w poszukiwaniu nowych możliwości.

W miarę wzrostu zasolenia gleby szacujemy, że migracja wewnętrzna w Bangladeszu wzrośnie o 25 procent, jeśli wszystkie lokalizacje przybrzeżne będą musiały zmagać się z najwyższą obserwowaną zawartością zasolenia gleby. Podobnie wzrosłyby ruchy do sąsiednich krajów, takich jak Indie, Pakistan, Nepal, Sri Lanka i Bhutan. Łącznie około 200 000 rolników z nadmorskich Bangladeszu rocznie mogłoby migrować w głąb lądu w poszukiwaniu nowych źródeł utrzymania. Dwa z najbardziej popularnych miejsc - miasta Chittagong i Khulna - znajdują się w pobliżu wybrzeża, więc ludzie, którzy się tam przemieszczą, nadal będą narażeni na wzrost poziomu morza.

Wielu obserwatorów zwróciło uwagę na możliwość zmiany klimatu w Bangladeszu poprzez zwiększenie powodzi rzecznych. Ale, jak pokazaliśmy, powódź rzeczna nie wywołuje żadnej migracji w Bangladeszu i innych miejscach, szczególnie w deltach, gdzie rzeki spotykają się z oceanem. W rzeczywistości powodzie rzeczne uzupełniają składniki odżywcze gleby, a długoletni mieszkańcy doświadczają „zwykłych” powodzi podczas wietrzenia.

Nasze odkrycia potwierdzają, że to nie powodzie zagrażają źródłom utrzymania, ale konkretne rodzaje powodzi. Wzrost poziomu morza będzie stanowił wyjątkowe wyzwanie ze względu na wynikające z tego zanieczyszczenie solanką i ostatecznie utratę gruntów nadających się do zamieszkania.

Ważne jest również rozważenie szerszych społecznych skutków migracji, zarówno dobrych, jak i złych. Zdrowie psychiczne migrantów i zadowolenie z życia mogą się zmniejszać, ale przekazy pieniężne, które wysyłają do domu, mogą umożliwić ich rodzinom inwestowanie w źródła utrzymania odporne na zmianę klimatu. Rozproszenie domowników i członków wsi na większe odległości może osłabić tradycyjne sieci społecznościowe, ale kobiety mogą znaleźć większe możliwości w miarę rozwoju możliwości ekonomicznych.

Pomagamy rolnikom przybrzeżnym

Przyszłościowe działania adaptacyjne ułatwią te zmiany i zmniejszą społeczne i ekonomiczne koszty zmian klimatu.Opracowanie odmian roślin uprawnych odpornych na sól i metod uprawy oraz finansowanie projektów infrastrukturalnych w celu zapobiegania powodziom słonowodnym może pomóc gospodarstwom przybrzeżnym utrzymać rentowność w miarę wzrostu poziomu morza. Ważne będzie również uregulowanie akwakultury słonawej, aby uniknąć konfliktów między rolnikami uprawiającymi ryż a hodowcami krewetek.

Rozwijanie sektorów produkcji i usług w miastach i miasteczkach wtórnych, zwłaszcza poza pasmem solankowym, może również zachęcać do wyprzedzającej migracji z obszarów wrażliwych i zapewniać lepsze możliwości zatrudnienia rolnikom produkującym na własne potrzeby. W bardzo wrażliwych obszarach na całym świecie, takich jak południowa Luizjana, rządy mogą również rozważyć plany zarządzanego odwrotu, ponieważ krainy marginalne stają się coraz trudniejsze do ochrony przed nieuniknionym wkroczeniem na morze.

Ten artykuł został pierwotnie opublikowany w The Conversation przez Joyce J. Chen i Valerie Mueller. Przeczytaj oryginalny artykuł tutaj.

$config[ads_kvadrat] not found