Zdobycie przewagi może być piekielne dla twojego zdrowia

Łukasz Lotek Lodkowski - "W PUNKT" (całe nagranie) | Stand-Up | 2018

Łukasz Lotek Lodkowski - "W PUNKT" (całe nagranie) | Stand-Up | 2018
Anonim

Pracuj ciężko, idź naprzód - lub tak idzie założenie. Decydenci budują kształcenie postaci w programach szkolnych w miejscach o niskich dochodach i wysokim przestępstwie, w nadziei, że dzieci nauczą się ciężko pracować i mierzyć wysoko. Choć wydaje się to logicznym krokiem, naukowcy z Northwestern odkryli, że dodatkowy wysiłek, jaki te dzieci będą musiały włożyć, w połączeniu z szansami społeczno-ekonomicznymi, z którymi się zmagają, może mieć ogromny wpływ na ich zdrowie.

Naukowcy, którzy opublikowali swoje prace w Materiały z Narodowej Akademii Nauk, zbadał poziom samokontroli i zmian fizjologicznych u 292 czarnych nastolatków mieszkających w wiejskiej Gruzji, uważnie obserwując dzieci, które wydawały się szczególnie wytrwałe. Badanie wykazało, że uczniowie, którzy mieli największą samokontrolę, również wykazywali najszybsze oznaki starzenia się - które mierzyli patrząc na metylację DNA, naturalny proces ujawniający różnice między wiekiem biologicznym a chronologicznym. Komórki dzieci wyglądały na dużo starsze niż powinny, biorąc pod uwagę ich wiek. Nie dotyczyło to dzieci, które były wyżej na drabinie socjoekonomicznej. Dla nich posiadanie wysokiej samokontroli było tylko pozytywną rzeczą.

Czy zatem warto, aby te dzieci wkładały więcej wysiłku i ćwiczyły samokontrolę? Idealnie byłoby oczywiście, gdyby te dzieci nie musiały równoważyć tych dwóch, ale czynniki społeczne i ekonomiczne, z którymi się zmagają, mają głębokie korzenie. W analizie danych Northwestern. Atlantycki przywołuje „John Henryism”, termin ukuty przez badacza zdrowia publicznego Shermana Jamesa w latach 70., aby opisać strategię wkładania ogromnych wysiłków w radzenie sobie z stresami społecznymi, takimi jak rasizm. James badał, dlaczego czarni północni karolinianie mieli nieproporcjonalnie wysoki odsetek chorób serca i udarów. Termin ten miał na celu opisanie ogromnego wysiłku, jaki czarni Amerykanie wkładają w swoje codzienne życie „nie tylko po to, by związać koniec z końcem… ale zostawić coś za sobą”, jak to ujął James. Pomysł, że w porównaniu z ich białymi odpowiednikami, czarne dzieci muszą włożyć tyle pracy a potem trochę, nadrobić oczekiwania - rzeczywiste lub postrzegane - że nie mogą.

Problem jest skomplikowany - taki, z którym ani nauka, ani polityka nie mogą sobie poradzić. Ale takie badania to początek.