Panama Papers: Inside the shady world of tax havens - Counting the Cost
W nowym eseju zatytułowanym „Rewolucja zostanie zdigitalizowana” 1800 słów anonimowe źródło panamskich dokumentów wyjaśniło jego rozumowanie kryjące się za wyciekiem, który jest ogromnym zbiorem 11,5 miliona plików opisującym, jak najbogatsi na świecie zarządzają swoim tajemniczym bogactwem morskim. W szczególności dokumenty ujawniają, w jaki sposób Mossack Fonseca, kancelaria prawnicza z siedzibą w Panamie, pomaga jednemu procentowi świata w uchylaniu się od płacenia podatków i innych nielegalnych działaniach w celu zatrzymania i zbudowania dochodów zagranicznych. Przywódcy tacy jak prezydent Barack Obama już wypowiedzieli się na ten temat; Obama zajął się tym, mówiąc, że „unikanie opodatkowania to duży, globalny problem”.
List, zweryfikowany i wydany dzisiaj przez niemiecką gazetę Süddeutsche Zeitung oraz Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych wyjaśnia motywy stojące za tym wyciekiem danych (który jest większy w skali niż incydent WikiLeaks z 2010 r. i wyciek Edwarda Snowdena z 2013 r.). Autor sugeruje w nim jeszcze więcej informacji, które najprawdopodobniej już wkrótce nadejdą.
Przeczytaj poniższe oświadczenie:
Nierówność dochodowa jest jedną z najważniejszych kwestii naszych czasów. Dotyczy nas wszystkich, całego świata. Debata nad jej gwałtownym przyspieszeniem trwa od lat, a politycy, naukowcy i aktywiści są bezradni, by powstrzymać stały wzrost pomimo niezliczonych przemówień, analiz statystycznych, kilku skromnych protestów i okazjonalnych filmów dokumentalnych. Nadal pozostają pytania: dlaczego? I dlaczego teraz?
Papieskie dokumenty Panama stanowią przekonującą odpowiedź na te pytania: masową, wszechobecną korupcję. I to nie przypadek, że odpowiedź pochodzi od firmy prawniczej. Mossack Fonseca to coś więcej niż tylko trybik w maszynie do „zarządzania majątkiem”, który wykorzystał swoje wpływy, by pisać i naginać prawa na całym świecie, by faworyzować interesy przestępców w ciągu dziesięcioleci. W przypadku wyspy Niue firma prowadziła zasadniczo raj podatkowy od początku do końca. Ramón Fonseca i Jürgen Mossack chcieliby, abyśmy uwierzyli, że firmy ich firm, czasem nazywane „pojazdami specjalnego przeznaczenia”, są jak samochody. Ale sprzedawcy samochodów używanych nie piszą praw. A jedynym „specjalnym celem” produkowanych przez nich pojazdów było zbyt często oszustwo na wielką skalę.
Firmy Shell często kojarzą się z przestępstwem polegającym na uchylaniu się od płacenia podatków, ale Panama Papers pokazuje ponad wszelką wątpliwość, że choć z definicji firmy działające w ramach podatków nie są nielegalne, są one wykorzystywane do przeprowadzania szerokiej gamy poważnych przestępstw, które wykraczają poza unikanie podatków. Postanowiłem ujawnić Mossack Fonseca, ponieważ myślałem, że jego założyciele, pracownicy i klienci powinni odpowiadać za swoje role w tych przestępstwach, z których tylko niektóre wyszły na światło dzienne. Potrzeba lat, a być może nawet dziesięcioleci, aby w pełni poznać obrzydliwe czyny firmy.
W międzyczasie rozpoczęła się nowa globalna debata, która jest zachęcająca. W przeciwieństwie do uprzejmej retoryki z przeszłości, która uważnie pomijała jakąkolwiek sugestię niewłaściwego postępowania elity, ta debata skupia się bezpośrednio na tym, co się liczy.
W tym względzie mam kilka myśli.
Dla porządku, nie pracuję dla żadnej agencji rządowej lub wywiadowczej, bezpośrednio ani jako wykonawca, i nigdy nie miałem. Mój punkt widzenia jest całkowicie mój, podobnie jak moja decyzja o udostępnieniu dokumentów Süddeutsche Zeitung i Międzynarodowemu Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ), a nie w jakimkolwiek konkretnym celu politycznym, ale po prostu dlatego, że zrozumiałem wystarczająco ich treść, aby zrealizować skalę niesprawiedliwości, które opisali.
Dotychczasowa narracja medialna koncentrowała się na skandalu z tym, co jest legalne i dozwolone w tym systemie. To, co jest dozwolone, jest rzeczywiście skandaliczne i musi zostać zmienione. Nie możemy jednak zapominać o innym ważnym fakcie: kancelaria prawna, jej założyciele i pracownicy rzeczywiście świadomie łamali niezliczone prawa na całym świecie, wielokrotnie. Publicznie powołują się na ignorancję, ale dokumenty pokazują szczegółową wiedzę i świadome wykroczenia. Wiemy przynajmniej, że Mossack osobiście krzywoprzysiężył się przed sądem federalnym w Nevadzie, a także wiemy, że jego pracownicy informatyki próbowali ukryć kłamstwa. Wszyscy powinni być odpowiednio ścigani bez specjalnego traktowania.
W końcu tysiące aktów oskarżenia może wynikać z dokumentów panamskich, jeśli tylko organy ścigania mogłyby uzyskać dostęp i ocenić rzeczywiste dokumenty. ICIJ i jego publikacje partnerskie słusznie stwierdzają, że nie dostarczą ich organom ścigania. Byłbym jednak skłonny współpracować z organami ścigania w zakresie, w jakim jestem w stanie.
Mając to na uwadze, obserwowałem jak jeden po drugim demaskatorzy i aktywiści w Stanach Zjednoczonych i Europie zostali zniszczeni przez okoliczności, w których się znaleźli, po oświeceniu oczywistych wykroczeń. Edward Snowden jest osierocony w Moskwie, wygnany z powodu decyzji administracji Obamy o ściganiu go na mocy ustawy o szpiegostwie. Za swoje rewelacje na temat NSA zasługuje na powitanie bohatera i znaczną nagrodę, a nie wygnanie. Bradley Birkenfeld otrzymał miliony za informacje dotyczące szwajcarskiego banku UBS - i nadal otrzymał wyrok więzienia od Departamentu Sprawiedliwości. Antoine Deltour jest obecnie sądzony za dostarczanie dziennikarzom informacji o tym, jak Luksemburg udzielił tajnych „podatkowych” umów podatkowych wielonarodowym korporacjom, skutecznie kradnąc miliardy wpływów podatkowych z sąsiednich krajów. I jest wiele więcej przykładów.
Uzasadnieni demaskatorzy, którzy ujawniają niekwestionowane wykroczenia, bez względu na to, czy są pracownikami z zewnątrz, czy nie, zasługują na immunitet od rządowej kary, kropka. Dopóki rządy nie skodyfikują ochrony prawnej osób zgłaszających przypadki naruszenia do prawa, organy egzekwowania prawa będą musiały po prostu zależeć od własnych zasobów lub bieżącego globalnego zasięgu mediów w odniesieniu do dokumentów.
W międzyczasie wzywam Komisję Europejską, brytyjski parlament, Kongres Stanów Zjednoczonych i wszystkie narody do podjęcia szybkich działań nie tylko w celu ochrony osób zgłaszających przypadki naruszenia, ale po to, aby położyć kres globalnym nadużyciom rejestrów korporacyjnych. W Unii Europejskiej rejestr korporacyjny każdego państwa członkowskiego powinien być swobodnie dostępny, a szczegółowe dane powinny być wyraźnie dostępne dla ostatecznych właścicieli rzeczywistych. Zjednoczone Królestwo może być dumne ze swoich dotychczasowych inicjatyw krajowych, ale nadal ma do odegrania kluczową rolę, likwidując tajemnicę finansową na różnych terytoriach wyspiarskich, które są bez wątpienia kamieniem węgielnym korupcji instytucjonalnej na całym świecie. Stany Zjednoczone najwyraźniej nie mają już zaufania do swoich pięćdziesięciu stanów, aby podejmować trafne decyzje dotyczące własnych danych korporacyjnych. Kongres już dawno wkroczył i wymusił przejrzystość, ustanawiając standardy ujawniania i publicznego dostępu.
I choć jedną rzeczą jest wychwalać zalety rządowej przejrzystości na szczytach i ugryźć dźwięki, to jednak całkiem innym jest faktyczne wdrożenie tego. Jest tajemnicą, że w Stanach Zjednoczonych wybrani przedstawiciele spędzają większość czasu na zbieraniu funduszy. Uchylanie się od płacenia podatków nie może być naprawione, podczas gdy wybrani urzędnicy domagają się pieniędzy od samych elit, które mają najsilniejsze bodźce do unikania podatków w stosunku do innych segmentów populacji. Te nieprzyzwoite praktyki polityczne zatoczyły pełne koło i są nie do pogodzenia. Reforma amerykańskiego systemu finansowania zniszczonych kampanii nie może czekać.
Oczywiście nie są to jedyne problemy, które wymagają naprawy. Premier John Key z Nowej Zelandii był dziwnie spokojny o rolę swojego kraju w umożliwianiu oszustw finansowych Mekce, jaką są Wyspy Cooka. W Wielkiej Brytanii torysi byli bezwstydni, jeśli chodzi o ukrywanie własnych praktyk z udziałem firm offshore, podczas gdy Jennifer Shasky Calvery, dyrektor sieci egzekwowania przepisów finansowych w Departamencie Skarbu Stanów Zjednoczonych, właśnie ogłosiła rezygnację z pracy dla HSBC, jednego z najbardziej notoryczne banki na planecie (nieprzypadkowo z siedzibą w Londynie). I tak znajomy świst obrotowych drzwi Ameryki odbija się echem wśród ogłuszającego globalnego milczenia od tysięcy jeszcze nie odkrytych ostatecznych właścicieli dobroczynnych, którzy prawdopodobnie modlą się, aby jej zastępca był równie pozbawiony kręgosłupa.W obliczu politycznego tchórzostwa kuszące jest poddanie się defetyzmowi, twierdzenie, że status quo pozostaje zasadniczo niezmieniony, podczas gdy dokumenty panamskie są, jeśli w ogóle, rażącym symptomem coraz bardziej chorej i rozkładającej się tkanki moralnej naszego społeczeństwa.
Ale kwestia jest ostatecznie na stole i ta zmiana wymaga czasu nie jest zaskoczeniem. Od pięćdziesięciu lat oddziały wykonawcze, legislacyjne i sądownicze na całym świecie całkowicie nie radzą sobie z przerzutowymi rajami podatkowymi, które zauważają powierzchnię Ziemi. Nawet dziś Panama twierdzi, że chce być znana nie tylko z papierów, ale rząd z powodzeniem zbadał tylko jeden z koni na morskiej karuzeli.
Banki, organy nadzoru finansowego i organy podatkowe poniosły porażkę. Podjęto decyzje, które pozwoliły oszczędzić bogatym, a zamiast tego skupić się na ograniczaniu dochodów obywateli o średnich i niskich dochodach.
Beznadziejnie zacofane i nieefektywne sądy zawiodły. Sędziowie zbyt często zgadzali się z argumentami bogatych, których prawnicy - a nie tylko Mossack Fonseca - są dobrze wyszkoleni w szanowaniu litery prawa, a jednocześnie robią wszystko, co w ich mocy, aby zbezcześcić jego ducha. Media zawiodły. Wiele sieci informacyjnych to karykaturalne parodie ich dawnych jaźni, wydaje się, że poszczególni miliarderzy przyjęli własność gazety jako hobby, ograniczając zakres poważnych spraw dotyczących bogatych, a poważnym dziennikarzom śledczym brakuje funduszy. Wpływ jest prawdziwy: oprócz Süddeutsche Zeitung i ICIJ i pomimo wyraźnych twierdzeń przeciwnych, kilka dużych mediów miało redaktorów przeglądających dokumenty z Panama Papers. Zdecydowali się ich nie zakrywać. Smutna prawda jest taka, że wśród najbardziej znanych i zdolnych organizacji medialnych na świecie nie było ani jednego zainteresowanego raportowaniem tej historii. Nawet Wikileaks nie odpowiadali wielokrotnie na jego wskazówkę.
Ale przede wszystkim zawód prawnika zawiódł. Demokratyczne rządy zależą od odpowiedzialnych jednostek w całym systemie, które rozumieją i przestrzegają prawa, a nie rozumieją go i wykorzystują. Średnio prawnicy stali się tak skorumpowani, że konieczne są poważne zmiany w zawodzie, znacznie wykraczające poza potulne propozycje, które już są na stole. Na początek termin „etyka prawna”, na którym kodeksy postępowania i licencje są nominalnie oparte, stał się oksymoronem. Mossack Fonseca nie pracował w próżni - pomimo wielokrotnych kar pieniężnych i udokumentowanych naruszeń przepisów, znalazł sojuszników i klientów w największych kancelariach prawniczych praktycznie w każdym kraju. Jeśli zrujnowana ekonomia przemysłu nie byłaby już dostatecznie dowodowa, nie można zaprzeczyć, że prawnikom nie wolno już regulować się wzajemnie. To po prostu nie działa. Osoby, które są w stanie zapłacić najwięcej, zawsze mogą znaleźć adwokata, który będzie służył ich celom, bez względu na to, czy adwokat jest w Mossack Fonseca, czy w innej firmie, której nie jesteśmy świadomi. Co z resztą społeczeństwa?
Zbiorowy wpływ tych niepowodzeń był całkowitą erozją standardów etycznych, ostatecznie prowadząc do nowego systemu, który nadal nazywamy kapitalizmem, ale który jest równoznaczny z niewolnictwem gospodarczym. W tym systemie - naszym systemie - niewolnicy są nieświadomi zarówno swojego statusu, jak i swoich panów, którzy istnieją na świecie, gdzie nieuchwytne kajdany są starannie ukryte wśród ryz nieosiągalnego legale. Przerażająca skala szkód dla świata powinna nas wszystkich obudzić. Ale kiedy sygnalizator alarmowy potrzebuje sygnalizatora, jest to powodem do jeszcze większego niepokoju. Sygnalizuje, że wszystkie kontrole i równowaga demokracji zawiodły, że załamanie jest systemowe i że poważna niestabilność może być tuż za rogiem. Teraz jest czas na prawdziwe działanie, a zaczyna się od zadawania pytań.
Historycy mogą łatwo opowiedzieć, jak sprawy związane z opodatkowaniem i nierównowagą władzy doprowadziły do rewolucji w przeszłości. Wówczas potrzeba było siły militarnej, aby podporządkować ludy, podczas gdy obecnie ograniczanie dostępu do informacji jest tak samo skuteczne lub bardziej skuteczne, ponieważ czyn jest często niewidoczny. Jednak żyjemy w czasach niedrogich, nieograniczonych cyfrowych pamięci masowych i szybkich połączeń internetowych, które przekraczają granice państw. Łączenie punktów nie zajmuje wiele czasu: od początku do końca, od rozpoczęcia globalnej dystrybucji mediów, następna rewolucja zostanie zdigitalizowana.
A może już się zaczęło.
Wyłączenie rządu: zdjęcia zaśmieconych parków narodowych są post-apokaliptyczne
W środę, częściowe zamknięcie rządu trwa 12 dni i nie wykazuje oznak zatrzymania w najbliższym czasie. Niektóre parki narodowe pozostały częściowo funkcjonalne i dostępne, choć bez personelu. Oznacza to, że nikt nie reguluje zachowania i śmieci, w wyniku czego ziemie publiczne są zaśmiecone.
Jedyną dobrą rzeczą dotyczącą programu przewidującego protesty rosyjskiego rządu jest to, że prawdopodobnie nie istnieje
Centrum Badań nad Legitymacją i Protestem Politycznym, rosyjska organizacja rządowa z silnymi powiązaniami z Putinem, ogłosiła wczoraj, że opracowała oprogramowanie, które zapobiega „masowym zaburzeniom”, przeszukując media społecznościowe w poszukiwaniu postów związanych z nieautoryzowanymi demonstracjami. Ogłoszenie wywołało muc ...
Oto dlaczego bitwa rządu z Apple Might Be Over
Rząd federalny wezwał czas do walki z Apple nad bezpieczeństwem iPhone'a połączonego z strzelaninami San Bernardino.