50 lat temu, historia naddźwiękowa Lockheed D-21 Drone

$config[ads_kvadrat] not found

The Lockheed D-21 Mach 3 Drone

The Lockheed D-21 Mach 3 Drone
Anonim

Pięćdziesiąt lat temu, 5 marca 1966 r., Bezzałogowe samoloty przeszły naddźwiękową historię, gdy dron Lockheed D-21 wystrzelił z tyłu M-21 Blackbirda podróżującego Mach 3. Stany Zjednoczone zawsze chciały trutnie obserwacyjne speedsterów, a D-21 - nazwa kodowa Project Tagboard - dostarczana smashingly. Niestety - w zależności od perspektywy - co miało moc dzięki silnikom strumieniowym, brakowało w nim mocy obliczeniowej.

Mach 3 jest niewiarygodnie szybki, nawet według dzisiejszych standardów dronów - ale taka szybkość każdej misji z D-21 była z założenia jednokierunkowa. Muzeum Lotu w Seattle w stanie Waszyngton przedstawia typową misję w następujący sposób:

Dron D-21 podążałby zaprogramowaną ścieżką lotu nad obszarami zainteresowania. Następnie dron wrócił do międzynarodowej przestrzeni powietrznej, gdzie został wyrzucony pakiet filmu rozpoznawczego, wyposażony we własny spadochron. Paczka została następnie odzyskana w powietrzu przez specjalnie wyposażony samolot lub statek morski. Krótko po tym, jak pakiet filmowy został wyrzucony, dron samozniszczył się.

Chociaż praca D-21 mogła zostać poddana destylacji do tak prostych kroków, faktyczne rozłupanie córki drona ze statku-matki było skomplikowanym baletem separacji powietrznej. Nie obyło się bez katastrofy. W lipcu 1966 r. Rozdzielenie D-21 od matki Blackbird poszło okropnie źle. Dron uderzył w falę uderzeniową Kosa i spadł, eksplodując w samolocie. Pilotowi udało się bezpiecznie uciec z wraku, ale oficer, Ray Torick, utonął, gdy wpadł na Pacyfik.

Loty testowe kontynuowano przy użyciu zmodyfikowanych dronów D-21B, których kulminacją były cztery udane misje obserwacyjne nad chińską bazą testową broni nuklearnej Lop Nor. Na początku lat 70., z pragnienia Richarda Nixona, by poprawić stosunki między USA a Chinami i słabe wyniki drona, projekt został odłożony na półkę. Ostatni lot D-21 w 1971 roku zakończył się niepomyślnie, gdy kontrolerzy dronów stracili go gdzieś nad Chinami.

Oczywiście romans militarno-szpiegowski z UAV będzie trwał. CIA rozpoczęła latające drony w Afganistanie na przełomie XXI i XXI wieku, ale agencja nie użyłaby ich do czasu ataków terrorystycznych z 11 września. Uzbrojone drony doprowadziły do ​​dziwnej dychotomii hiperosobowej i oddalenia na niespotykaną dotąd skalę. „Z jednej strony”, pisze John Sifton, dyrektor Human Rights Watch w Naród, „Mamy najbardziej intymną formę przemocy - celowe zabijanie konkretnej osoby, która w niektórych kontekstach jest nazywana zabójstwem - podczas gdy z drugiej strony najmniej intymna broń”.

Dzisiejsze wojskowe drony eksplodowały w ewolucyjne drzewo maszyn, od większego Żniwiarza i Predatora po skurczone mikro-drony i, być może w niedalekiej przyszłości, drony przystosowane na noc do określonych misji. Mogą mieć bardziej inteligentne wnętrzności komputerowe, ale surowa prędkość D-21 pozostaje niezrównana.

$config[ads_kvadrat] not found