Naukowcy wznawiają przypadek zimnej przemocy Galaxy-on-Galaxy o 360-milionach lat

$config[ads_kvadrat] not found

Galaxy Buds Live Challenge, Part 1: Keeping Up with a B-Boy Dancer

Galaxy Buds Live Challenge, Part 1: Keeping Up with a B-Boy Dancer
Anonim

Około 200 milionów lat świetlnych stąd mglista eliptyczna galaktyka zwana NGC 5291 brała udział w zderzeniu międzygwiezdnym z inną galaktyką. Niektórzy mówią, że to wina NGC 5291, że nie uległa właściwie nadciągającej galaktyce; inni twierdzą, że NGC 5291 nie zrobiła nic złego. Ale niezależnie od tego, kto jest winny, katastrofa spowodowała wyrzucenie ogromnej ilości gazu i materii i powolne narastanie w pierścień wokół NGC 5291. Niektóre z tych materiałów uformowały się w galaktyki karłowate.

Naukowcy z Bardzo Dużego Teleskopu Europejskiego Obserwatorium Południowego, znajdującego się w Obserwatorium Paranal, właśnie udostępnili do wiadomości publicznej mnóstwo nowych obrazów, które zgromadzili, aby pokazać ten jedyny w swoim rodzaju region wszechświata - w tym pierwszy wysoki szczegółowy wgląd w największą galaktykę karłowatą stworzoną przez wstrząsającą kolizję: NGC 5291N.

Uważa się, że galaktyki wokół wszechświata, w tym nasza własna Droga Mleczna, powstały we wczesnych dniach wszechświata poprzez konglomerat mniejszych galaktyk karłowatych. Wiele z tych mniejszych galaktyk karłowatych, jeśli nie zostały już zjedzone przez większe ciała gwiezdne, zazwyczaj jest domem dla bardzo starych gwiazd.

Ponieważ NGC 5291N powstała w wyniku kosmicznego zderzenia dwóch normalnych galaktyk, ma tylko nowe gwiazdy. To nie jest pozostałość po dawnych, mrocznych dniach wszechświata. Co więcej, astronomowie z ESO obserwowali galaktykę karłowatą, wykonując dość wyjątkowe rzeczy rzadko spotykane gdzie indziej - w tym delikatnie oddziałując z pobliską Galaktyką Muszli i emitując niezwykłe ilości tlenu i wodoru w pobliżu jej obrzeży.

Chociaż systemy takie jak NGC 5291 istnieją gdzie indziej, większość z nich znajduje się tak daleko, że trudno się im nauczyć. „Charakterystyka i bliskość tych nowo powstałych galaktyk karłowatych wokół pierścienia pozwoliła nam uzyskać wgląd w procesy powstawania gwiazd w odległych galaktykach” - mówi astronom i kierownik badań Jeremy Fensch z siedzibą w Paris Diderot University. „Obserwacja MUSE która ujawniła emisje tlenu i wodoru była szczególnie ukierunkowana na zbadanie stanu jonizacji gazu, który jest wzbudzany przez fotonizację z nowych gwiazd, a być może także silne wstrząsy.”

„Ten system może okazać się interesujący dla badań Drogi Mlecznej, ponieważ była podobna do tej galaktyki około 10 miliardów lat temu”, mówi Fensch. „Jednak z tego badania nie można jeszcze wyciągnąć silnych ograniczeń w tworzeniu Drogi Mlecznej”.

Zespół ma nadzieję na kontynuację dalszych badań dziwnej aktywności gazu przy użyciu dużego milimetrowego zestawu Atacama zlokalizowanego w Chile.

W międzyczasie rozkoszuj się wzrokiem tego, co odkryli astronomowie gapiąc się na NGC 5291.

$config[ads_kvadrat] not found