Cyfrowy artysta OG Molly Soda nie jest obliczem cyber-feminizmu

$config[ads_kvadrat] not found

Julka i Oskar (Wpi3%dol Song) - SOVA #toJestWojna #StrajkKobiet #PiekłoKobiet #iZapiekło

Julka i Oskar (Wpi3%dol Song) - SOVA #toJestWojna #StrajkKobiet #PiekłoKobiet #iZapiekło
Anonim

Molly Soda (Amalia Soto dla tych, którzy wiedzą lepiej) przygotowuje się obecnie do swojego kolejnego wielkiego październikowego pokazu w Londynie. W tej chwili jest regularną Molly - ma współlokatorów, a czasami martwi się, że nie wyjdzie z domu wystarczająco. Przyjdź w październiku, zostanie okrzyknięta przez fanów jako oryginalna królowa sztuki na Tumblr i jedna z pierwszych gwiazd sztuki cyfrowej na platformie, która w znaczący sposób wkroczy na scenę sztuki. Wystawy, takie jak ta, która zbliża się, wprowadzają gif i sztukę cyfrową Sody w sferę materialną.

Jeśli nie jesteś zaznajomiony z pracą Sody, zrób sobie awaryjny kurs na jej stronie. Jej kariera, podobnie jak wiele innych internetowych fenomenów, zaczęła się niemal nieumyślnie: Soda opublikowałaby swoje projekty i przemyślenia na temat Tumblr rekreacyjnie pod koniec 2000 roku, jak każdy student. Ale jej głos, na przemian satyryczny i intensywnie szczery, rezonował z budową kultury artystycznej na stronie. Szybko stała się ogromną nazwą w hiper-dedykowanej społeczności.

Co więc tworzy Molly Soda, artystka, która nigdy nie zamierzała, by jej Tumblr stał się jej profesjonalnym nazwiskiem? Im bardziej formalni ludzie powoli się uczą, jej praca jest świetnym połączeniem bogatej kultury internetowej z lat 2000-tych, z którą dorastała młodzież Sody: rzeczy, które zrodziły wiadomości od My Chemical Romance i błyszczące gify, wszystkie wykonane i zaprezentowane z bardzo surowymi, czasem irracjonalnymi, motywującymi emocjami. Ona nie boi się patrzeć na bardziej zawstydzające części nas wszystkich i czy to oznacza nagrywanie fabularyzowanych konfesjonałów, przeciekanie własnych aktów czy budowanie skrystalizowanej sypialni nastoletniej dziewczyny w środku galerii sztuki, ona dokładnie wie, co robi.

Zacząłeś chodzić do Molly Soda na studiach, zanim zorientowałeś się, że stanie się twoim zawodowym imieniem. Nadal jesteś na pokładzie z Molly Soda? Czy kiedykolwiek chcesz to zmienić?

Wybrałem, że poszło, że miałem 20 lub 21 lat, bo naprawdę nazywam się Amalia Soto, więc pomyślałem, że to tylko żwawa nazwa użytkownika, a potem stało się moim imieniem, ponieważ to było moje imię Tumblr. Nie sądziłam, że to zrozumie w sposób, w jaki to zrobiło - nie mogłam przewidzieć, że moje życie pójdzie tak, jak to się stało, a teraz tak właśnie nazywają mnie ludzie. Molly Soda, to taka nazwa Myspace, tak przestarzała. Ale dlatego to uwielbiam, ponieważ moja praca jest bardzo myspace-y na wiele sposobów, więc ma sens, że moje imię brzmi jak awatar.

Przeniosłeś się do Detroit po wyjeździe na NYU i robieniu kariery w Chicago. Co cię sprowadziło do Detroit?

Nigdy bym tego nie zrobił, ale zostawiłem wszystkie rzeczy w czyimś domu, spakowałem torbę i wsiadłem do autobusu i pojechałem do Detroit. Na przykład „Mam 50 dolarów, wszystko będzie dobrze! Nie mam miejsca, nie wiem, co robię! Przyjechałem tu, by odwiedzić, ale tak naprawdę nie znałem nikogo … Zostałem tutaj, bo mi się podobało i było to idealne miejsce do skupienia się na mojej pracy.

Jak oddzielasz swoją osobowość artystyczną od swojej codzienności?

To tak, jakbym żył dwa życia. Pracuję i mieszkam w Detroit, moja fizyczna rzeczywistość jest tutaj i mam moich przyjaciół, współlokatorów i dom. A potem mam internet i tam dzielę się swoją pracą. Ludzie mogą mnie poznać w Detroit i nic nie wiedzą o tym, co robię, jeśli to ma sens.

Czy reakcja twojej rodziny na to, co robisz zmieniła się przez lata?

Myślę, że były trochę zaniepokojone, kiedy zdecydowałem się pójść do szkoły artystycznej ze specjalizacją w fotografii. Każdy rodzic byłby zestresowany tym, że ich dziecko chodzi do szkoły artystycznej lub dostaje stopień, który nie ma natychmiastowego sensu. Rodzice po prostu chcą się upewnić, że wszystko będzie dobrze i nie martw się zbytnio. I nie jestem w miejscu, w którym toczę pieniądz, nie mam domu ani niczego w tym stylu, ale myślę, że to w porządku, dopóki jestem szczęśliwy.

Ale mam szczęście, moi rodzice zawsze wspierali to, co chcę robić. Nie wiem, jak bardzo się przyglądają co Robię, to nie tak, że mówię im o konkretnych utworach, ale mogliby znaleźć je samodzielnie, gdyby chcieli. Nie wiem, ile wiedzą. Ale wspierają i jestem za to wdzięczny.

Czy pamiętasz któryś ze starszych pseudonimów z gimnazjum i liceum?

Kiedyś chodziłam do „Llamy” w gimnazjum i myślę, że moja pierwsza nazwa użytkownika w Xanga brzmiała: „LlamaOnAVolvo, jak samochód, ponieważ naprawdę kochałam Volvosa i chciałam go. Nie wiem dlaczego. A potem pojawiła się inna nazwa ekranowa „Llamalicious”, a wszystkie inne były tekstami piosenek, jak mało znane teksty z piosenek Joanny Newsom, które kochasz, gdy masz szesnaście lat.

Co cię nudzi

Oh, nudzi mnie wiele rzeczy. Nudzą mnie marki odrywające artystów i całkowicie kradnące ich styl. Jestem zmęczony markami nie płacącymi artystom i ludźmi, którzy nie płacą artystom za ich pracę. Wszyscy ci ludzie mówią: „To da ci ekspozycję!”, A to bardzo, bardzo zacienione. Ludzie ciągle chcą od ciebie rzeczy i nie chcą nic w zamian, a ich gówno.

Nigdy nie wiedziałem, że bycie artystą cyfrowym może być w jakikolwiek sposób intratne, więc wciąż zastanawiam się, jak się nim poruszać i żądać tego, na co zasługuję, ponieważ nadal chcesz, żeby ludzie cię lubili. Musi być więcej rozmów na ten temat między artystami… jak zbiorowy manifest, w którym stawiamy siebie i to naprawdę trudne. Większość ludzi postrzega sztukę jako „Cóż, wybrałeś to, powinieneś być głodny, bla bla bla.”

Jaki jest projekt lub nośnik, w którym chcesz pracować i po prostu nie miałeś czasu, aby się zapiąć i spróbować?

Tak bardzo chcę spróbować. Naprawdę chcę się uczyć animacji 3D i naprawdę chcę się nauczyć wszystkiego, co wiąże się z wirtualną rzeczywistością, nawet 3D.gif i tym podobnymi. I po prostu wykonujesz pracę fizyczną - ale to dużo pieniędzy, a potrzebujesz miejsca, aby to zrobić, i jak masz szansę wejść do drzwi?

W tej chwili pracuję z żywicami i małymi rzeźbami na potrzeby nadchodzącego programu, a ich udoskonalenie zajmuje mi bardzo dużo czasu.

Czy jest w tobie coś, co ludzie traktują zbyt poważnie lub nie tak poważnie?

O mój Boże, jest tak wiele! Zdecydowanie duży nacisk kładziony jest na moje ciało. Istnieje duży ruch cyber-feministyczny i myślę, że jest świetny pod wieloma względami i naprawdę wspaniale jest o nim rozmawiać, ale jest to coś w rodzaju bardzo dopracowanej rzeczy. Na przykład „weź te cienkie białe kobiety i powiedz, że są pozytywne dla ciała”. Oczywiście jestem pozytywnie nastawiona do ciała! Ale nie każde ciało wygląda jak moje ciało i nie wszyscy zobaczą mnie i powiedzą: „Wow, czuję się świetnie!”

To trochę głupie, by przedstawiać mnie i innych ludzi, których znam. To tak, jakby firmy korzystały z „prawdziwych modeli”, ale nadal są… modelami. Naprawdę nie wiem, co oznacza „prawdziwe”, nie wiem, o czym mówią. Dopóki nie pójdziesz do centrum handlowego w Boise, Idaho i nie wybierzesz przypadkowych ludzi, nie uwierzę, że jesteś bardziej społecznie świadomy lub postępowy.

Tak właśnie myślę o wielu rzeczach poruszanych w cyfrowym ruchu feministycznym. Oczywiście, że jestem feministką, oczywiście, że jestem pozytywnie nastawiona do ciała, ale nie chcę być tego twarzą, ponieważ nie reprezentuję tak wielu ludzi. Wiele mojej pracy angażuje mnie i wykorzystuje siebie, a moje ciało jest oczywiście związane ze mną. Nigdy nie będę w stanie zmusić wszystkich do spojrzenia na moją pracę tak, jak chcę, aby spojrzeli na moją pracę, a ja też nie wiedzieć jak chcę, żeby ludzie patrzyli na moją pracę. I nie powinienem.

Jaka jest najbardziej żenująca rzecz, którą pamiętasz, którą chcesz udostępnić?

Czuję, że od jakiegoś czasu nie wstydziłem się, co jest fajne! Myślę, że powstrzymuję się od wstydu, stawiając wszystko tam, więc nie mogę się wstydzić. Wiesz, kiedy czujesz się dziwnie w czymś - powiedzmy, że podróżujesz przed grupą ludzi - a potem zaczynasz z tego żartować, aby rozproszyć sytuację? Myślę, że ciągle to robię dzięki mojej obecności w Internecie, jestem dosłownie zawstydzony wszystkim i kiedy o tym piszę, nie jestem już zakłopotany.

Możesz to po prostu oczyścić.

Dokładnie. I to uczyniło moje życie a los łatwiej.

Ten wywiad został zredagowany dla zwięzłości i jasności.

$config[ads_kvadrat] not found