XIX-wieczny bostoński kościół katolicki jest przekształcany w luksusowe mieszkanie. Fajne.

PWA Fuertevntura 2019 by FMX Racing Team

PWA Fuertevntura 2019 by FMX Racing Team
Anonim

Była wersja Ameryki, która powitałaby wieść o XIX-wiecznym kościele wydrążonym w luksusowych mieszkaniach z dużą ilością spoconej paniki nad upadkiem moralnym. Że Ameryka posunęła się naprzód, a my jesteśmy na to lepsi.

Taka jest przytłumiona reakcja na wieści, że archidiecezja bostońska sprzedaje Kościół Świętej Trójcy New Boston Development za 7 milionów dolarów. Kościół został wzniesiony w 1877 roku, aby służyć rosnącej populacji katolickich niemieckich imigrantów. W miarę zmniejszania się stada wielki kościół nie nadążał za naprawami, a zamknął się dziesięć lat temu. Po remoncie za 47 milionów dolarów będzie zawierać 33 mieszkania i garaż w piwnicy na 28 samochodów. Miasto South End przyciąga ostatnio wiele eleganckich dolarów rozwojowych; domy lepiej wykorzystują przestrzeń niż sentymentalne wyobrażenie Domu Bożego siedzącego na ugór.

Nie więcej niż jedna osoba przyjechała nawet na spotkanie Redevelopment Authority w Bostonie, aby zaprotestować przeciwko rozwojowi. Christine M. Quagan, członkini Komitetu ds. Ochrony Parafii Świętej Trójcy, nazwał tę sprzedaż nieszczęściem dla czasu „kiedy kościół był dumny ze swojej długiej służby dla ubogich”. ręcznie Wkrótce będą przewozić ławki.

Naprawdę nie ma powodu, aby ktokolwiek był tym zaskoczony, a większość nie jest zaskoczona Glob kolumna opłakująca brak opłakiwania. Jesteśmy mniej religijni. Istnieje długa tradycja przyjmowania kościołów i przekształcania ich w często piękne domy, restauracje, hotele, a nawet browary, które Wszechmogący wciąż przepuszcza, nie zamieniając deweloperów w słone słupy.

Jeśli chcemy się zmroku, możemy wejść w przyczyny, dla których frekwencja w kościele w Bostonie około 2004 roku była zbyt niska, aby utrzymać Świętą Trójcę otwartą. Założę się, że singiel z kolekcji niedzielnych płyt, który kilku byłych chłopców ołtarzy nie umieściłby ofert nieruchomości na szczycie listy, to posunięcia, które „rozdarły duszę” bostońskiej diecezji.