Co się dzieje na rynku nieruchomości? Dlaczego ceny nie spadają?
Spisu treści:
Z bezzałogowego pojazdu podwodnego, chronionego obudową ze stali nierdzewnej o grubości prawie cala i oknem z super mocnego kryształu szafiru, możemy obserwować życie, które kwitnie na najbardziej ekstremalnych i najciemniejszych głębinach naszej planety. Dzięki technologii i wytrzymałości materiału możemy tymczasowo wkroczyć do tego środowiska pod wysokim ciśnieniem. Jednak w przeciwieństwie do solidnego sprzętu do obrazowania głębinowego, na którym polegamy, stwory, które zapisujemy w naszym aparacie, wyglądają wyjątkowo krucho.
Cztery i pół mili pod naszym statkiem badawczym, który unosił się na powierzchni Oceanu Spokojnego, zrobiliśmy zdjęcia kilku wcześniej nieodkrytych gatunków himalajskich ślimaków. Z delikatnymi płetwami i przezroczystymi, galaretowatymi ciałami, są jednymi z najbardziej tajemniczych mieszkańców tego środowiska, łowią ryby, które - na pierwszy rzut oka - wyglądają tak, jakby nie mogły przetrwać pod tak ogromną presją. A jednak wygląda na to, że kwitną w tym dziwnym świecie.
Wiosną zespół 40 naukowców z 17 różnych krajów przeprowadził ekspedycję do Rówu Atacama, który biegnie wzdłuż zachodniego wybrzeża Ameryki Południowej. Byliśmy tam, aby znaleźć konkretnego ślimaka.
Podczas poprzedniej wyprawy nasz główny badacz (Alan Jamieson) sfotografował ślimaka z długimi, przypominającymi skrzydła płetwami na głębokości 7000 metrów. Tylko jeden gatunek, Notoliparis antonbruuni wiadomo, że zamieszkuje ten obszar na takiej głębokości. Zostało to opisane z pojedynczego okazu, tak poważnie uszkodzonego, że nie jesteśmy w stanie go wykorzystać do identyfikacji naszych żywych zwierząt. Chcieliśmy ponownie znaleźć ten nieuchwytny skrzydlaty ślimak, aby dowiedzieć się więcej na ten temat i obserwować go w jego naturalnym środowisku.
Zobacz także: Dzikie delfiny spontanicznie naśladują „Ogon chodzenia”
Te hawajskie ślimaki żyją na głębokości od 7000 do 8200 metrów („hadal” oznacza po prostu gdzieś poniżej 6000 metrów), ale ich pozorna rzadkość jest być może źle zrozumiana. Ze względu na ich ekstremalne siedlisko (przynajmniej dla ludzi) są one raczej trudne do zaobserwowania niż faktycznie „rzadkie”, jak wiemy. Dzięki odpowiedniemu wyposażeniu i możliwościom, po 10 latach nauki, byliśmy przekonani, że wiemy, gdzie i jak je znaleźć.
Rów Atacama jest częścią strefy subdukcji Peru-Chile, dużego obszaru o powierzchni 590 000 kilometrów kwadratowych, gdzie jedna płyta tektoniczna jest zmuszana pod drugą, a dno oceanu szybko spada do ponad 8 000 metrów. Jego objętość jest prawie taka sama jak sąsiednie pasmo górskie Andów, które tworzy również strefa subdukcji tektonicznej, a badanie jej nie jest łatwe.
Trio of Snailfish
Wdrożyliśmy nasze kamery freefalling 27 razy - od krewny mielizny na 2500 metrów do najgłębszego punktu wykopu, Richard’s Deep, na nieco ponad 8000 metrów. Umożliwiło nam to ponad 100 godzin nagrań wideo i 11 000 zdjęć na dnie morskim - a wyniki nie zawiodły. Ślimak, którego szukaliśmy, pojawił się - i nie był sam. W materiale filmowym obecne były dwa inne nieznane wcześniej gatunki ślimaków. W rzeczywistości wszystkie trzy gatunki pojawiły się w tym samym ujęciu przy jednej okazji. Z konieczności otrzymywali szybkie, zastępcze imiona: nazywaliśmy je „purpurowymi”, „różowymi” i „niebieskim” ślimakami Atacama.
„Niebieski” okazał się „skrzydlatym” gatunkiem, który Jamieson wcześniej zarejestrował. Długie, ciągnące się płetwy i wydatny pysk przypominały ślimaka eterycznego, który zarejestrowaliśmy na innej wyprawie do Rówu Mariana, daleko po drugiej stronie Pacyfiku.
Tymczasem „różowy” gatunek był bardziej wytrzymały i wyglądał bardziej jak ślimak Mariana (Pseudoliparis swirei), które opisaliśmy w 2017 r. i które również zamieszkuje Rów Mariana. Aby zobaczyć te dwa gatunki - z takimi różnymi planami ciała - dzieląc się rówem, znów myśleliśmy: musieli robić coś innego na sobie, aby wyrzeźbić sobie niszę.
Trzeci gatunek, mała purpurowa ryba, przypominał bardziej ślimaka, którego moglibyśmy zobaczyć na płytszych równinach głębinowych - na głębokości około 3500 metrów. Ale jeden z tych purpurowych ślimaków, o długości zaledwie 9 cm, podążył za swoją bezkręgową ofiarą w jedną z naszych pułapek. Ta mała krucha ryba jest obecnie jedynym fizycznym okazem nowego gatunku i powinna w końcu pozwolić nam nadać jej oficjalną nazwę naukową. I chociaż wolimy nasze wideo żywego zwierzęcia, tylko fizyczny egzemplarz może zostać złożony w muzeum i użyty do formalnego opisania nowego gatunku.
Ochrona
Kiedy znaleźliśmy się na powierzchni, sfotografowaliśmy ten okaz, gdy był zawieszony w schłodzonej wodzie morskiej - jego ciało jest po prostu zbyt kruche, by utrzymać się w powietrzu, i nie chcieliśmy, aby cierpiał z powodu tego samego losu, co biedny żabnica, która dla nagrania, naprawdę nie są tak smutne (ich galaretowate ciała po prostu eksplodują na powierzchni).
W ciągu następnych miesięcy poddajemy próbkę kilku etapom konserwacji, aby uniknąć kurczenia jej w większości galaretowatego ciała. Aby naukowcy (i zainteresowana opinia publiczna) nie musieli walczyć o dostęp do pojedynczego, delikatnego okazu, był to również skan CT w Natural History Museum w Londynie, tworząc szczegółowy cyfrowy model 3D, wewnątrz i na zewnątrz. Takie cyfrowe kopie zapasowe zyskują na popularności w nauce - na przykład weź udział w projekcie Skanuj wszystkie ryby. A katastrofy, takie jak niedawny pożar w brazylijskim Muzeum Narodowym, który zniszczy wiele unikalnych okazów, również pokazują, dlaczego są one tak ważne.
Ale co odkryliśmy na temat tych tajemniczych stworzeń? Po pierwsze, ponieważ ryby zbliżają się do absolutnych ekstremów warunków środowiskowych, z którymi mogą sobie poradzić, po prostu nie egzystują, ale rozwijają się. Okazuje się również, że niektóre okopy wspierają nie tylko jeden specjalistyczny gatunek, ale wiele gatunków z planami ciała, które wskazują na różne style życia w obrębie wykopu.
Zobacz także: Biolodzy morscy ustalają nową metodę lokalizacji wielkich rekinów białych
Po drugie, rodzina Snailfish (Liparidae) jest nie tylko absolutnym zwycięzcą najgłębszej nagrody dla ryb (znalezionej w wielu innych okopach), ale gatunki żyją w okopach, które czasami są oddalone od siebie o ponad 10 000 km i całkowicie odizolowane od siebie. Niesamowicie, że ślimaki istnieją na tych ekstremalnych głębokościach, gdziekolwiek te ekstremalne głębie są, i w liczbach nigdy nie uważanych za możliwe.
A ślimak to tylko jedna historia, która wyłoniła się z naszej wyprawy. W nadchodzących miesiącach będziemy nadal przetwarzać ogromną ilość zgromadzonych danych, najwięcej, jakie kiedykolwiek zgromadziliśmy podczas jednej podróży. Nasza ocena dużych ruchomych zwierząt, które sfilmowaliśmy, przyczyni się do większego celu projektu, jakim jest zrozumienie procesów biologicznych i chemicznych w obrębie wykopu jako całości.
Ten artykuł został pierwotnie opublikowany w The Conversation przez Thomasa Linleya i Alana Jamiesona. Przeczytaj oryginalny artykuł tutaj.
Naukowcy odkrywają 3 nowe planety nadające się do zamieszkania: jak długo to potrwa?
Poniedziałkowe ogłoszenie bombowe, że naukowcy odkryli trzy nowe potencjalnie nadające się do zamieszkania egzoplanety, wzbudziły nasze nadzieje na znalezienie istot pozaziemskich bardziej niż jakiekolwiek odkrycie wcześniej. A teraz, czy możemy tam iść i przekonać się, czy są kosmici? Powodem tak wielkiego szumu wokół tych trzech planet jest ...
M. Shonaicus, nowe gatunki lepkie, nie jest tak słodki jak „niedźwiedź wodny”
Kochaniem mikroskopijnego świata jest twardość, odporny drobnoustrój, który jest tak mały, że jest niewidoczny gołym okiem. Ten niewielki metazoan, nazywany „niedźwiedziem wodnym”, może przetrwać w najtrudniejszych klimatach naszego wszechświata, takich jak głębokie oceany, rozżarzone do czerwoności otwory geotermalne, a nawet ściany przestrzeni kosmicznej ...
Naukowcy odkrywają nowe zastosowanie śliny dzikiego niedźwiedzia, która może pomóc chorym ludziom
Naukowcy z Rutgers University przyjmują nowe podejście do zwalczania oporności na antybiotyki. Patrzą na naturę, a konkretnie na ślinę, aby wykorzystać informacje z ich mikrobiomów, które mogłyby pomóc nam znaleźć nowe antybiotyki i terapie ...