Nadchodzą zdalnie sterowane pojazdy autonomiczne - lepsze lub gorsze

$config[ads_kvadrat] not found

Autonomiczne ciągniki - ZDALNIE STEROWANY TRAKTOR BEZ TRAKTORZYSTY [Matheo780]

Autonomiczne ciągniki - ZDALNIE STEROWANY TRAKTOR BEZ TRAKTORZYSTY [Matheo780]

Spisu treści:

Anonim

W lipcu 2015 r. Dwaj faceci zdalnie włamali się do Jeepa Cherokee i przejęli kontrolę z odległości. Wideo z hacku stało się wirusowe, pogłębiając obawy o internet rzeczy, połączonych pojazdów i - przez stowarzyszenie IoT - autonomiczne pojazdy.

Wraz z rosnącym zainteresowaniem i rozwojem autonomicznych samochodów pojawiają się także obawy o hakowanie i budowę przejęcia IoT. Połączone urządzenia z natury ufają sobie nawzajem, tworząc scenariusz, w którym luka w jednym urządzeniu stanowi lukę we wszystkich urządzeniach. Haker zdalnie przejmujący kontrolę nad autonomicznym termostatem w domu to jedno, ale haker zdalnie przejmujący kontrolę nad autonomicznym pojazdem to zupełnie inna sprawa.

Ale wciąż są pytania, które należy zadać i odpowiedzieć. Na przykład: czy zdalna dostępność samochodów z własnym napędem może być życzliwa, czy też zawsze jest złośliwa? Czy możliwość zdalnego sterowania pojazdem prowadziłaby do szybszego i bezpieczniejszego autonomicznego rozwoju?

Co zaskakujące, możemy prześledzić ideę zdalnie sterowanych samochodów z powrotem prawie 100 lat.

Pierwszy zdalny pojazd na dużą skalę

W 1925 roku wynalazca Francis Houdina wysłał pierwszy samochód bez kierowcy przez ulice Nowego Jorku.

Chandler z 1926 roku został zmodyfikowany za pomocą anteny nadawczej, która wciągała sygnały radiowe z drugiego samochodu za nim. Houdina zabrał swój samochód na Broadway, a następnie w dół Piątej Alei, pokonując zwarty ruch bez incydentów.

„W przyszłości turysta samochodowy, jadący w dziwnym kraju, usłyszy sygnał dźwiękowy, gdy zejdzie z właściwej drogi” - czytamy w wydaniu z 1932 roku Nowoczesna mechanika i wynalazki, „Dla każdej wielkiej drogi krajowej będzie wtedy miał swój zestaw sygnałów kodowych przepływających przez przewody telefoniczne lub telegraficzne z boku dróg za pomocą fal nośnych”.

Magazyn zilustrował pomysł Houdiny na skalę ogólnokrajową. Samochody nadal miałyby antenę na masce, ale nie potrzebowałyby innego samochodu prowadzącego. Przewody telefoniczne („oprócz zwykłych obowiązków”) wysyłały sygnały trasy drogą radiową do każdego samochodu na drodze. Uniknięto by wypadków, ponieważ samochód z przodu iz tyłu podążałby inną drogą radiową wzdłuż tego samego przewodu telefonicznego.

Projekt Houdiny nie całkowicie zdejmij kierowcę z samochodu - osoba nadal musiałaby prowadzić samochód, gdy nie było sygnału, lub gdy musieli zmienić trasę. Mimo to był to pierwszy duży krok w kierunku pełnej autonomii, mimo że pozostał dowodem koncepcji i nigdy nie dotarł do głównego nurtu publiczności.

Sprawa zdalnej dostępności dzisiaj

Dzisiejsza technologia samonapędzających się pojazdów nie wpadnie jednak tak cicho w kroniki historii - mówi Michael Clamann, starszy naukowiec z Duke University w Humans and Autonomy Lab (HAL).

Ma rację: Google i inni liderzy niezależni (w tym dyrektor HAL, Mary Cummings) udali się przed Kongresem w marcu, aby kierować przyszłym ustawodawstwem federalnym. Ford twierdzi, że do 2020 r. Będzie dysponował autonomiczną technologią. Istnieją nawet plany autonomicznego wyścigu w Formule 1 zwanego Roborace.

Nadchodzi autonomiczna technologia, która będzie mogła być zdalnie sterowana. Producenci muszą tylko dowiedzieć się, jak to zrobić.

„To naprawdę jest idea aut autonomicznych” - mówi Clamann Odwrotność. „Będziesz w jakiś sposób to opowiadać, z zewnętrznymi współrzędnymi, gdzie jest adres, a samochód będzie sam nawigował do lokalizacji”.

Pierwszym przykładem życzliwego zdalnego sterowania, które przychodzi na myśl Clamann, jest nagły wypadek medyczny. Powiedzmy, że jeździec jest ubezwłasnowolniony i nie może kierować autonomicznym samochodem, ale pasażer przejeżdżającego samochodu widzi, że musi zostać zabrany do najbliższego szpitala. Ktoś mógłby uzyskać dostęp do samochodu i przeprogramować nawigację.

Kolejnym argumentem na rzecz zdalnego sterowania jest oszczędność czasu jazdy. Autonomiczne samochody mogą poważnie zmniejszyć liczbę posiadaczy samochodów, zwłaszcza w zatłoczonych miastach. Model samochodu na żądanie mógłby utrzymać producentów samochodów przy życiu, a zdalna łączność mogłaby utrzymać model samochodu na żądanie.

„Będą czasy, w których trzeba będzie opróżnić samochód, aby odebrać pasażera” - mówi Clamann. „W tych okolicznościach ktoś inny może informować samochód: musisz udać się do lokalizacji X. Ktoś, gdzieś, musi powiedzieć temu samochodowi, gdzie musi się udać, a to można zrobić za pomocą pilota ”.

Dlaczego strach przed hackami zdalnymi nie spowolni rozwoju autonomicznych samochodów

Hackowanie jest faktem współczesnego życia. Niezależnie od tego, czy rozmawiamy z Sony czy Donaldem Trumpem, hakerzy zrobili swoje oceny. Ale to nie oznacza, że ​​zagrożenie hakowaniem spowolni autonomiczny rozwój.

„Ktoś może włamać się do mojego telefonu, ktoś może włamać się do mojego komputera, ktoś może włamać się do Targetu”, mówi Clamann, „to nie zatrzymuje rozwoju systemów komputerowych w tych miejscach. Kontrole można wprowadzić w życie, ale fakt, że ludzie mają zdolność hakowania, nie spowalnia innowacji w tych obszarach, to tylko stwarza kolejny problem. ”

Jednak w opinii Clamanna hakerzy, którzy zdalnie włamują się i kontrolują autonomiczne pojazdy, stanowią zagrożenie i powinni być uważani za przeszkodę w rozwoju samochodów samobieżnych. Jego obawy odzwierciedlają to, co Mary Cummings oświadczyła na marcowym spotkaniu przed Kongresem - że bez odpowiedniego ustawodawstwa autonomiczne samochody będą bardziej niebezpieczne niż są warte.

John Carlin, asystent generalny USA ds. Bezpieczeństwa narodowego, stwierdził, że ma podobne obawy na konferencji motoryzacyjnej w kwietniu:

„Nie ma systemu połączonego z Internetem, w którym można zbudować mur wystarczająco wysoki lub wystarczająco głęboki, aby utrzymać dedykowanego przeciwnika państwowego lub wyrafinowaną grupę przestępczą z systemu” - powiedział Carlin.

W skrócie: rozwój technologii autonomicznych przebiega szybciej niż rozwój technologii bezpieczeństwa i nie powstrzymuje żadnego z producentów. To ten sam problem, który ma cała społeczność IoT.

„Nie zgub się w szumie związanym z ekscytującym IoT” - powiedział Ted Harrington, ekspert ds. Bezpieczeństwa cybernetycznego w Independent Security Evaluators Odwrotność, „Bez zbilansowania go z ryzykiem, które pojawia się wraz z IoT”.

Niezależnie od tego, czy jesteśmy gotowi, czy nie, na fotelu kierowcy w samochodzie może nie być nikogo wcześniej niż myślisz.

„Jeśli chodzi o samochody autonomiczne, zważywszy na rozpęd już w branży, nie sądzę, aby wyglądało to tak, jakby miało się przeciągnąć”, mówi Clamann.

W jednej potencjalnej przyszłości, rozwój otaczający zdalne sterowanie autonomicznymi pojazdami mógłby przebiegać w tym samym tempie, groźba włamania się hakerów do naszych dżipów czających się w zakręcie.

W innym przypadku bezpieczeństwo może zostać zaostrzone, a łączność zdalna może stać się punktem sprzedaży dla producentów.

Nadchodzi zdalne sterowanie autonomicznymi pojazdami, to tylko kwestia, kto będzie naciskał przyciski.

$config[ads_kvadrat] not found