Co za odkrycie tektoniki na środki rtęci dla potencjalnego obcego życia

$config[ads_kvadrat] not found

Webinar ŚFN: Życie pozaziemskie – co o nim wiemy (dr Łukasz Lamża)

Webinar ŚFN: Życie pozaziemskie – co o nim wiemy (dr Łukasz Lamża)
Anonim

To jest oficjalne: Planeta Merkury jest domem dla niedawnej aktywności tektonicznej, spowodowanej przez płyn, kurczący się rdzeń i kurczącą się skorupę.

Szkoda Ziemi, która do tej pory uważana była za jedyną planetę Układu Słonecznego z aktywną tektoniką. I to jest całkiem niezłe, ponieważ niektórzy naukowcy uważają, że tektonika i towarzyszące jej trzęsienia ziemi i wulkanizm są kluczowymi składnikami dla obcego życia. Jeśli Ziemia nie jest osamotniona w utrzymaniu aktywności tektonicznej przez miliardy lat, być może warunki niezbędne do podtrzymania życia też nie są takie rzadkie.

Naukowcy, kierowani przez Thomasa Wattersa z Smithsonian Institution, przyjrzeli się obrazom Merkurego z misji MESSENGER NASA, wykonanym na krótko przed planowanym zderzeniem statku kosmicznego z planetą 30 kwietnia 2015 r. Z tego bliskiego punktu obserwacyjnego wybrali małe skarpy, gdzie krajobraz nagle zmienia wysokość w wyniku przesunięcia pionowego. Wyobraź sobie, że gdy rdzeń ochładza się i kurczy, stała skorupa odpycha się pod rosnącym naciskiem, aż do uwolnienia i jedna strona uskoku podnosi się ponad drugą w gwałtownym trzęsieniu Merkurego.

W artykule opublikowanym online w poniedziałek Natura naukowcy sugerują, że najmniejsze wady mogą być nie starsze niż 50 milionów lat, inaczej wszystkie dowody na ich istnienie zostałyby zniszczone przez nieustanny atak uderzeń komety i asteroid.

Odkrycia potwierdzają wcześniejsze dowody na obecność pola magnetycznego wokół planety, co również sugeruje ciągłą obecność częściowo stopionego rdzenia. Jest to zaskakujące, ponieważ ogólnie panowała zgoda co do tego, że Merkury, który ma podobną wielkość do ziemskiego księżyca, już by się ochłodził i wyciszył.

Aby planeta mogła wykiełkować życie, wymaga (o ile wiemy) pewnego zestawu nadających się do zamieszkania warunków podobnych do Ziemi. A żeby życie ewoluowało do bardziej złożonych form, planeta musi pozostać zdolna do zamieszkania przez bardzo, bardzo długi czas. I tu właśnie pojawia się tektonika. Teoria głosi, że tektonika działa jak globalny termostat, utrzymując temperatury w bardziej znośnym zakresie.

Kiedy planeta staje się gorąca, opady deszczu i erozja rosną, co powoduje, że więcej dwutlenku węgla jest wyciągane z systemu atmosferycznego, pozwalając na ucieczkę atmosfery z większej ilości ciepła, wyjaśnia Craig O’Neill. Rozmowa. Jeśli sytuacja stanie się zbyt chłodna, planeta zamarza, erozja zwalnia, a CO2 z aktywności wulkanicznej po prostu gromadzi się w powietrzu, jak ciepły koc.

Rtęć jest zdecydowanie niegościnna dla życia. Jego cienka atmosfera i bliskość słońca powodują codzienne wahania temperatury od -280 do 800 stopni Fahrenheita. Ale jeśli aktywność tektoniczna utrzymuje się w tym miejscu, być może jest mniej rzadka na planetach podobnych do Ziemi gdzie indziej niż oczekiwali naukowcy. To zwiększa szanse, że w końcu nie jesteśmy sami w tym wielkim wszechświecie.

$config[ads_kvadrat] not found