Komedie w samochodach uzyskują zestawienie: Neutral Milk Colbert Edition

$config[ads_kvadrat] not found

An Animated Look at Neutral Milk Hotel’s In the Aeroplane Over the Sea

An Animated Look at Neutral Milk Hotel’s In the Aeroplane Over the Sea
Anonim

Gdzie Jerry Seinfeld jest uparcie, komicznie analitycznie, Stephen Colbert wcale nie jest. Cokolwiek by nie był - genialnym satyrykiem, nieoczekiwanie spełnioną brodą-haverą, pewnym pobożnym katolikiem - Colbert jest w zasadzie głupcem. Nie powinno więc dziwić, że on i Seinfeld nie mają prawie żadnej chemii komediowej. Ci dwaj faceci lubią się nawzajem, ale wydają się lubić siebie w sposób, który wymaga od nich tyle samo, ponieważ nie jest to oczywiste. Nie riffują. Nie rozmawiają płynnie. Oni mają różne rzeczy.

Inną rzeczą, która wyraźnie oddziela te kolesie, jest „dlaczego” ich sławności. Seinfeld jest sławny, ponieważ jest dobrym pisarzem i świetnym przeciwnikiem. Colbert jest sławny, ponieważ jest światowej klasy wykonawcą. Odnosi się wrażenie, że Seinfeld zawsze opracowuje materiał, rzuca spaghetti w ścianę, podczas gdy Colbert właśnie je spaghetti. Nom nom nom nom nom.

W odcinku Colberta Komicy w samochodach Dostają kawę, nasi dwaj bohaterowie zabierają małą, starą brytyjską roadstera do przyjemnej kawiarni, a następnie przechodzą do przyjemnej księgarni. Kiedy Colbert zauważa, że ​​„jedną rzeczą, której sam nie zaprzeczył”, kiedy był biedny w Chicago, były książki, Seinfeld kończy rozmowę. „To pretensjonalne”, mówi. Oczywiście jest w błędzie (w rzeczywistości jest to całkiem rozsądne), ale Colbert, który nigdy nie zmagał się z wymarciem na bok, daje mu przepustkę.

Do diabła, Colbert mówi Seinfeldowi, że jest szczęśliwy. Colbert jest po prostu bardzo słodkim gościem.

Co najciekawsze w serialu - odsuwany convo aside - to rozmowa dwóch mężczyzn na temat męskości i George'a C. Scotta. Seinfeld wydaje się niejasno przygnębiony feminizacją mężczyzn, zastanawiając się, gdzie odeszli aktorzy macho z poprzedniej epoki. Colbert mógłby to zrobić. Mimo że wydaje się, że wyszedł z obrazu Normana Rockwella, Colbert nie jest na tyle głupi, by angażować się w tęsknotę. On jest głębszym myślicielem, te myśli pochodzą tylko z emocjonalnie, a nie z czysto intelektualnego miejsca.

Ale to jest piękne, aby zobaczyć, jak obaj mężczyźni robią rzeczy, które im odpowiadają. Seinfeld ma swój dziwny program, o który troszczy się i nie. Colbert rozmawia z Ameryką o śnie. Woda szuka własnego poziomu. Kawa też.

$config[ads_kvadrat] not found