Mikroplastyka z samochodów pogarsza się, ale jest jedno rozwiązanie

Spokojna Joga na Drażliwe Jelito

Spokojna Joga na Drażliwe Jelito
Anonim

Zespół naukowców zajmujących się ziemią stawia pytanie świadomym ekologicznie wśród nas: Jak ciężko jeździsz na swoich hamulcach ? W tym momencie wiele osób przyjęło pomysł, że prawdopodobnie nie jest złym pomysłem używanie metalowej słomy zamiast plastikowej, aby pomóc zwalczać mikroplastiki w środowisku, ale co z cząstkami pozostawionymi podczas jazdy naszymi samochodami?

Kiedy myślimy o mikroplastikach, możemy sobie wyobrazić ocean zaśmiecony słomkami, a nawet ludzkie wnętrzności pełne granulek plastiku. Ale kiedy naukowcy nadal badają mikroplastiki, staje się jasne, że problem wykracza poza ocean, rozciągając się aż do lądu na główne autostrady, gdzie samochody zrzucają małe kawałki gumy i klocków hamulcowych, gdy je przyspieszają. Ostatnia analiza jakości powietrza wokół niemieckich autostrad zaprezentowana w tym miesiącu podczas corocznej konferencji Geological Society of America w Indianapolis opiera się na wcześniejszych odkryciach. Jak mówi autor raportu z badań, dr Reto Gieré, przewodniczący Wydziału Nauk o Ziemi i Środowisku Uniwersytetu w Pensylwanii Odwrotność Kiedy przyjrzysz się bliżej, cząsteczki te są bardziej szkodliwe niż początkowo sądziliśmy:

„Ważną rzeczą jest to, że cząsteczki te nie znikną, nawet jeśli mamy samochody elektryczne”, mówi. „Samochody elektryczne zmienią emisje, ale nie zmienią cząstek ściernych z opon, powierzchni drogi ani hamulców”.

Szacuje się, że około 1 kilogram - 2,2 funta - gumy jest usuwany z pojedynczej opony w trakcie jej życia, co może się zdarzyć w wyniku ścierania, które pochodzi z opony po prostu toczącej się po nawierzchni drogi, jak również ciągłe zużycie uderzeń w hamulce. Praca Gieré pokazuje, jak bardzo ten materiał się zawiesza: odkrył, że z tego procesu pochodzi około 89 procent cząstek pozostających w powietrzu w pobliżu kilku głównych niemieckich autostrad.

W szczególności badanie to miało na celu zbadanie, jak wyglądają te małe gumowe kawałki na poziomie mikroskopowym. Aby to zrobić, Gieré i jego zespół wykorzystali zautomatyzowaną mikroskopię światła przechodzącego (TLM), technikę, która umożliwiła im analizę składników i masy każdej pojedynczej cząstki. Tutaj odkryli, że te mikroplastiki są wykonane z „rdzenia” gumowego, ale często tworzą „powierzenie”, gdy pozostają na powierzchni drogi.

„Te cząsteczki opon trafiają na drogę, a samochody jadą nad nimi raz za razem. Są więc zwijane, zawieszane i ponownie umieszczane w miejscu, w którym może jechać nowy samochód ”- wyjaśnia Gieré. „W ten sposób cząstki opon mogą gromadzić inne cząsteczki kurzu, które leżą na drodze, co kończy się skorupą na cząstkach opony” - dodaje.

Podczas gdy te cząstki mogą być gumowe w sercu, one również potrafi uprawiać mnóstwo innych elementów. Na przykład Gieré podkreśla niektóre metale, takie jak żelazo, miedź i antymon (metaloid, a nie metal), które mogą być toksyczne w przypadku wdychania. Dodaje jednak, że trudno jest mieć pewność, co jeszcze może leżeć w skorupie cząstek opon, chyba że producenci podadzą pełną listę tego, co znajduje się w ich oponach.

Ponieważ nasze nawyki jazdy mogą powodować nieoczekiwanie duże obciążenie środowiskowe, Gieré sugeruje, abyśmy ponownie zastanowili się, jak projektujemy przepływ ruchu - ma on nadzieję, że jeśli ograniczymy hamowanie, będziemy w stanie przynajmniej zatrzymać część ścierania, które uwalnia te chrupiące cząstki do powietrze:

„Uważamy, że jeśli spowolnisz ruch, to zamiast zatłoczenia, gdzie co kilka metrów musisz się zatrzymać, ponieważ ruch jest tak zatłoczony, powinieneś mieć obowiązkową prędkość wynoszącą pięć mil na godzinę, ale bez zatrzymywania się. ”

Żeby było jasne, nie twierdzi on, że dla ochrony środowiska prowadzisz jakiekolwiek czerwone światła, ale generalnie przeprojektowanie autostrad lub systemów drogowych w celu zminimalizowania czasu spędzonego na zderzaku z zderzakiem może być korzystne zarówno dla naszych zdrowie psychiczne i środowisko.