Uber i GrabCar są nielegalne w Indonezji po brutalnych protestach

$config[ads_kvadrat] not found

Uber, Grab-Car, bawal sa NAIA

Uber, Grab-Car, bawal sa NAIA
Anonim

Taksówkarze w stolicy Indonezji, Dżakarcie, wzięli dziś gwałtowny udział w walce przeciwko Uberowi i innym usługom związanym z okrzykami jazdy.

Kierowcy taksówek, autobusów i bajaj (skuterów trójkołowych) zgromadzili się na zatłoczonych ulicach Dżakarty, aby zaprotestować przeciwko firmom mobilnym jeżdżącym na przejażdżki i ich niezależnym wykonawcom. Protestujący - z których wielu nosili mundury największej indonezyjskiej firmy taksówkarskiej Blue Bird Group - twierdzili, że aplikacje mobilnego udostępniania jeżdżących nie są regulowane przez te same przepisy, co inne środki transportu, co stawia w niekorzystnej sytuacji firmy o ustalonej pozycji.

Około 10 000 członków indonezyjskiego stowarzyszenia kierowców transportu lądowego planowało marsz do budynków rządowych, aby przekonać urzędników rządowych do zakazania transportu opartego na aplikacjach. Ale protest stał się gwałtowny, ponieważ dziesiątki taksówek zablokowały główne drogi, a kierowcy zgarnęli nie protestujących kierowców ze swoich pojazdów i fizycznie ich zaatakowali. Wściekli demonstranci rozbijali przednie szyby kamieniami i kijami i rozbijali lusterka boczne nie tylko firm, przeciwko którym protestowali, ale także kierowców, którzy kontynuowali działalność, a nie przyłączali się do protestu.

Kolejny moment wtf Indonezji: Jakarta taksówkarze protestujący przeciwko Uberowi, Grab wymierzony w nie uderzających kolegów.pic.twitter.com/RHZffipDkE

- Bryce Green (@brycewg) 22 marca 2016 r

Uber, wraz z GrabCar i Go-Jek, zrobili plusk na indonezyjskim rynku w ciągu ostatnich dwóch lat. Dżakarta jest miastem liczącym 10 milionów ludzi i znana jest z ruchu ulicznego i braku szybkiej infrastruktury tranzytowej. Tańsze koszty i większa wygoda transportu opartego na aplikacjach przyciągnęły ludzi do firm. Jednak są one w dużej mierze nieuregulowane i nie muszą mieć takich samych licencji i nie płacą tych samych podatków państwowych co tradycyjni taksówkarze w Indonezji, ani też niezależni kierowcy nie muszą płacić za roczne zezwolenie na transport.

Gubernator Dżakarty, Basuki Tjahaja Purnama, w zeszłym roku pojawił się po stronie tradycyjnych firm transportowych, kiedy poprosił policję o aresztowanie kierowców Ubera. Z drugiej strony Uber powiedział, że prawo indonezyjskie pozwala im działać w tym kraju, a minister komunikacji Indonezji, Rudiantara, stanął po stronie Ubera. Rudiantara odmówił zakazu jakichkolwiek aplikacji do transportu mobilnego po proteście 15 marca, ponieważ zakaz byłby ciosem dla rosnącej w Indonezji gospodarki cyfrowej.

Ale po zniszczeniach po dzisiejszych protestach indonezyjskie Ministerstwo Transportu uczyniło Ubera i GrabCar nielegalnymi. Aby rozpocząć działalność ponownie, firmy muszą stać się firmą wynajmującą samochody i uzyskać licencje jako operatorzy transportu publicznego, zdać egzaminy na prawo jazdy i zostać objęci ubezpieczeniem samochodowym. Jeśli usługi chcą działać jako alternatywa dla usługi taksówkowej - jak Uber w Stanach Zjednoczonych - kierowcy muszą korzystać z taksometru zgodnego z taryfą regulowaną przez rząd.

Indonezja nie jest jedynym krajem, który widział reakcję przeciwko Uberowi i tym podobnym. Taksówkarze we Francji zaatakowali kierowców Uber i ich samochody w zeszłym roku, a tam jest zdrowa lista miast i krajów, które całkowicie zakazały i częściowo zakazały Ubera z Eugene, Oregon, do Cape Town, RPA.

Na ulicach Indonezji sprawy są nieco bardziej fizyczne i zatłoczone:

The Walking Dead: Jakarta pic.twitter.com/SdoP9zUX1B

- ️ (@hansolgretel) 22 marca 2016 r
$config[ads_kvadrat] not found