Lekarze przeszli dziko: 6 niesamowicie popularnych, niesamowicie brutalnych procedur medycznych

Medyczne opowieści doktora Cornugona Pastolektor Reupload

Medyczne opowieści doktora Cornugona Pastolektor Reupload

Spisu treści:

Anonim

Historia medycyny jest bałaganem niepotwierdzonej nauki, pseudoreligijnej świetności i nadgorliwej amputacji - wiele tysiącletnich narracji porusza się wokół wielu martwych badanych i wielu ofiar dobrych intencji. I, powiedzmy sobie jasno, nauka o Przysięgu przed Hipokratesa nie jest winna całej niepokojącej liczby ciał medycznych. Lekarze kontynuowali wykonywanie wielu wadliwych procedur, aż do chwili obecnej, co wskazuje na nieuchronność ostatecznego spojrzenia na niektóre z bardziej powszechnych procedur z przerażeniem.

Oto dawniej powszechne procedury, na które patrzymy z przerażeniem.

Trepanacja

Dla początkujących lekarzy dolegliwości głowy tak różne jak padaczka, migreny i posiadanie przez demony z innego świata były stosunkowo łatwe do leczenia: wystarczy wywiercić dziurę w czaszce. Jeśli coś złego trzymało się w czaszce, pomyśleli, że czy jest lepszy sposób na pozbycie się go, niż na wyjście? Okrągłe otwory pozostawione przez trepanację - słowo pochodzące z greki trypan „Znudzić” - znaleziono w czaszkach powyżej 7.000 lat. Społeczeństwa starożytnego Egiptu, Chin, Grecji i Rzymu zdawały się praktykować tę formę prymitywnej neurochirurgii. Inka była w tym całkiem niezła. Podczas gdy w praktyce średniowiecznej stosowano wiertarki mechaniczne, istnieją dowody, że neolityczni neurochirurdzy po prostu zdrapywali kość ostrymi kamieniami.

Może się wydawać, że surowe, choć wiercące czaszki, wysoce wyrafinowane formy trepanacji są wciąż używane przez współczesnych chirurgów próbujących zmniejszyć ciśnienie w mózgu spowodowane przez guzy lub krwawienie.

Terapia promieniowaniem trądzikowym

Proactiv początku XX wieku był w rzeczywistości radioaktywny. Leczenie łagodnych chorób skóry, takich jak trądzik i naczyniaki krwionośne (skupiska naczyń krwionośnych, znane również jako „ślady truskawek”) za pomocą radioterapii - tego samego rodzaju, który obecnie stosuje się do zabijania guzów nowotworowych - było powszechne aż do połowy lat 70., kiedy naukowcy zaczęli podejrzewać, że promieniowanie powodowało poważniejsze problemy zdrowotne. Niestety, mieli rację: kobiety, które przeszły ten ekstremalny reżim piękności, wykazały później zwiększone ryzyko raka piersi.

Terapia konwersji elektrowstrząsami

Terapia elektrowstrząsami w celu „wyleczenia” lesbijek i gejów była stosowana do 1973 r., Kiedy homoseksualizm został oficjalnie usunięty z Podręcznika diagnostycznego i statystycznego zaburzeń psychicznych, Biblii Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego. Wcześniej „terapia konwersyjna” - znana również jako terapia „reparatywna” lub „ex-gay” lub „wysiłki na rzecz zmiany orientacji społecznej” - często wiązała się z użyciem porażenia prądem.

Psychologowie podawali wstrząsy energii elektrycznej ludziom - czasami bezpośrednio na genitalia - pokazując im obrazy osób tej samej płci w różnych stanach rozebrania. Spieprzyło to myśl, że skoro „pacjent” nauczył się kojarzyć pobudzenie z palącym bólem, homoseksualizm zostałby w nim wytłoczony.

Podczas gdy techniki elektrowstrząsów nie są już stosowane w Stanach Zjednoczonych (nadal wiadomo, że są używane w Chinach), terapia konwersyjna oparta na psychologii i narkotykach - wspierana przez organizacje ultra-heteronormatywne, takie jak Narodowe Stowarzyszenie Badań i Terapii Homoseksualizmu - niestety, wciąż istnieje w Ameryce.

Lobotomie

Podobnie jak ich przodkowie, którzy byli zadowoleni z trepanacji, neurochirurdzy z początku XX wieku uważali, że najlepszym sposobem naprawienia chorób w mózgu jest po prostu wycięcie ich części. Bez względu na to, że nie wiedzieli, które regiony mózgu były powiązane z określonymi funkcjami (wciąż jeszcze tego nie odkryliśmy); już w 1935 r. lekarze celowo zabijali istotę białą (początkowo nazywano je „leukotomiami”, po greckich słowach „cięcie” i „biały”), aby leczyć choroby psychiczne tak różne, jak schizofrenia i depresja.

Czy działały? Jasne, spowodowały pewne drastyczne zmiany osobowości, których należy się spodziewać, kiedy ty wyciąć kawałek mózgu. Niestety, ale nie niespodziewanie, często kończyły się śmiercią. W Stanach Zjednoczonych praktyka wypadła nieswojo, gdy nieudana lobotomia przedczołowa pozostawiła siostrę prezydenta Johna F. Kennedy'ego Rosemary w stanie trwałego uszkodzenia mózgu.

Radykalne mastektomie

Chirurdzy leczący raka piersi na przełomie XIX i XX wieku wykorzystywali masywne stalowe szczęki do amputacji nie tylko całej piersi, ale także mięśni piersiowych i węzłów chłonnych z nią połączonych - po to, by być bezpiecznym. Podczas gdy te operacje „Halsted”, wprowadzone w 1894 roku, były dość brutalne, stanowiły krok naprzód w stosunku do nawet starszych technik opartych na kauteryzacji lub amputacji. Operacje te były uważane za rutynowe aż do lat 80. XX wieku, kiedy zaczęto je wycofywać na rzecz mniej inwazyjnych operacji, które wymagały minimalnej dezorientacji.

Puszczanie krwi

Destylowanie życia w cztery podstawowe „humory” - krew, flegma, czarna żółć i żółta żółć - Hipokrates, ojciec współczesnej medycyny, wynalazł system fizycznych kontroli i równowagi, który w dużej mierze skupiał się na rozlewaniu tych anatomicznych cieczy, gdy ich (wysoce arbitralne) proporcje był wyłączony, proces, który został zainspirowany kobiecą menstruacją. Obfite ilości krwi, uważane za najważniejsze z humorów, zostały pobrane, złożone, wyścielone, wysklepione i wycięte z pacjentów z niemal każdego możliwego powodu medycznego.

Upuszczanie krwi jako cudowna terapia trwała długo po tym, jak system humorystyczny został wyrzucony; czerwono-biały pasiasty słup fryzjerski, pochodzący ze średniowiecznej Anglii, reprezentował krew i bandaże, którymi operowali fryzjerzy podczas codziennych procedur upuszczania krwi. Ostatecznie nawet George Washington uległ tej fałszywej praktyce medycznej; pomyślał, że zmarł na skutek wstrząsu wywołanego upuszczaniem krwi. Lekarze nie zaczęli kwestionować jego stosowania aż do początku XIX wieku, kiedy francuscy naukowcy myśleli o zbadaniu dokumentacji medycznej. W końcu odkryli, że - niespodzianka - upuszczanie krwi nie było tak naprawdę skuteczne.

Mimo to Hipokrates nie mylił się całkowicie. Upuszczanie krwi (często przy użyciu pijawek) jest nadal stosowane w rzadkich sytuacjach medycznych, w których istnieje naukowy powód, aby wydalić krew, na przykład za dużo żelaza lub zbyt wiele czerwonych krwinek unoszących się w żyłach.