Po atakach w Paryżu i San Bernardino „Terroryzm” wkracza na szczyt amerykańskiego problemu

$config[ads_kvadrat] not found

San Bernardino City Unified School District Introduction

San Bernardino City Unified School District Introduction
Anonim

W następstwie ataków w San Bernardino i Paryżu nowe badanie sugeruje, że Amerykanie uważają terroryzm za największe zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych.

W opublikowanym dzisiaj sondażu szacuje się, że jeden na sześciu Amerykanów uznaje terroryzm za najważniejszy problem w kraju - wyprzedzając drugie miejsce, w tym rząd, gospodarkę i broń. Jest to 13-procentowy skok od listopada, co sugeruje, że niedawne incydenty terrorystyczne są w dużej mierze rejestrowane w świadomości amerykańskiej.

Nowy sondaż Gallupa został przeprowadzony telefonicznie na losowej próbie 824 Amerykanów i był szczególnie pod wpływem ataku San Bernardino - pierwszy z pięciu dni głosowania został przeprowadzony w dniu ataku. Chociaż jest to znacznie mniej niż 46 procent Amerykanów, którzy uznali terroryzm za najważniejszy problem w Stanach Zjednoczonych po 11 września, jest to wciąż największy odsetek Amerykanów, którzy wymieniają terroryzm jako wiodący problem od dziesięciu lat.

Jednakże, podczas gdy większa liczba Amerykanów uważa terroryzm za najważniejszy problem USA po 11 września, postrzeganie zdolności rządu do ich ochrony znacznie się zmieniło. Po atakach na World Trade Center 88 procent Amerykanów stwierdziło, że ma „wielką ofertę” lub „dość dużo” pewności, że rząd może ich chronić przed terroryzmem.

Teraz nowy najniższy poziom 55 procent Amerykanów uważa, że ​​rząd federalny może ich chronić. Niezależnie od tego liczba Amerykanów, którzy obawiają się, że oni lub ich rodziny staną się ofiarami terroryzmu, praktycznie nie zmieniła się od 2001 roku.

Czwarty z najważniejszych problemów USA to kwestia broni palnej, która wynosi zaledwie siedem procent, co wydaje się wskazywać, że Amerykanie nie łączą się z przesłaniem prezydenta Baracka Obamy, że kwestia broni i terroryzmu jest ze sobą spleciona. W przemówieniu wygłoszonym 6 grudnia w biurze owalnym prezydent powiedział:

„Musimy także utrudnić ludziom kupowanie potężnych broni szturmowych, takich jak te, które były używane w San Bernardino. Wiem, że są tacy, którzy odrzucają wszelkie środki bezpieczeństwa dotyczące broni. Ale faktem jest, że nasze agencje wywiadowcze i organy ścigania - bez względu na ich skuteczność - nie mogą zidentyfikować każdego potencjalnego strzelca masowego, niezależnie od tego, czy jest on motywowany przez ISIL, czy jakąś inną nienawistną ideologię ”.

Kwestie związane z rządem i gospodarką historycznie przesłoniły amerykańskie problemy z bronią - po strzelaninach elementarnych Sandy Hooka, które miały miejsce trzy lata temu - tylko sześć procent Amerykanów twierdziło, że broń stanowi największy problem w kraju.

$config[ads_kvadrat] not found