Media społecznościowe chronią astronautów przed tą psychologiczną przyczyną

$config[ads_kvadrat] not found

Expedition 64 Crew 1 Virtual Media Engagement - Novmeber 9, 2020

Expedition 64 Crew 1 Virtual Media Engagement - Novmeber 9, 2020
Anonim

Jeśli kiedykolwiek przeprowadziłeś się gdzieś daleko, możesz sobie wyobrazić, jak ważne mogą być media społecznościowe dla astronautów orbitujących wokół Ziemi. Jak zauważa Jennifer Levasseur, kuratorka Narodowego Muzeum Lotnictwa i Kosmosu w Smithsonian, jest to dzielenie się ludzkim doświadczeniem, które pozwala przestrzeni związanej z uczestnictwem w społeczeństwie, co jest istotą życia.

Zapytała ich o to.

„Uważam, że wielu z nich jest dla nich ważnym ćwiczeniem, gdy spędzają miesiące w kosmosie” - mówi Levasseur Odwrotność „Steve Ward” w tę wtorkową odsłonę Potrzebuję mojej przestrzeni. „Są 250 mil nad ziemią. Nie mogą fizycznie skontaktować się z nikim. Ale mogą nadal uczestniczyć w społeczeństwie i naszej kulturze, będąc w mediach społecznościowych ”.

Levasseur mówi, że to zjawisko zmusiło ją do przyjrzenia się procesowi, w którym astronauci biorą i publikują autoportrety podczas swoich misji. Odkryła, że ​​nie idą bezpośrednio z Samsung Galaxy S9 (powiedzmy) bezpośrednio na Twitter. Wszystkie ich tweety i prawdopodobnie posty na Instagramie oraz aktualizacje statusu na Facebooku są najpierw przesyłane z powrotem do NASA, która następnie wypycha ich do społeczności.

Peggy Whitson, astronautka NASA, została przedstawiona 28 czerwca podczas wywiadu na żywo z modułu laboratoryjnego Destiny stacji kosmicznej z reporterami na Ziemi. #nasa #astronaut #international #space #station #destiny #interview

Post udostępniony przez International Space Station (@iss)

„Myślę, że wielu z nich miało wyższy poziom aktywności, po części dlatego, że znajduje wartość w komunikowaniu się na temat swoich doświadczeń”, jak Levasseur umieścił to w odcinku 17 podcastu. „Widzicie więc na Twitterze rzeczy, takie jak fotografie, przez które astronauci cały czas wyrażają pogląd, który mają, że naprawdę trudno byłoby nam zrozumieć lub docenić inaczej”.

Niektóre aspekty tego zjawiska są nowe w życiu w kosmosie - ale astronauci byli dość biegli w robieniu zdjęć szczerych, lecz jeszcze kurowanych, godnych Instagramu od czasów świetności programu Apollo.

Począwszy od 1962 r. NASA zaczęła wykorzystywać szwedzkie kamery Hasselblad w misjach załogowych, a pierwsza wersja z napędem silnikowym, Hasselblad 500 EL, została stworzona na prośbę NASA. Użyty przez Neila Armstronga, dowódcę misji Apollo 11, i pilota Buzza Aldrina (i chyba Michaela Collinsa), 500ELs były odpowiedzialne za jedne z absolutnie najlepszych, lekko spranych obrazów o stosunku kwadratów 1: 1, jakie kiedykolwiek zrobiono poza światem.

Sprzęt fotograficzny Apollo 11, w tym ten Hasselblad, są teraz wyświetlane w Narodowym Muzeum Lotnictwa i Kosmosu, w którym pracuje dr Levasseur.

Podobnie jak prawie wszystko, co wznosi się w kosmos, kamery te wróciły na Ziemię jako coś bardziej wartościowego - kulturowo przekazanego przez ponowne wejście w sławną pamiątkę kosmiczną.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat tych rarytasowych artefaktów i fotografii, warto poświęcić nieco ponad pół godziny na rozmowę z Jennifer Levasseur czekającą na ciebie w odcinku 17 Potrzebuję mojej przestrzeni.

$config[ads_kvadrat] not found