Uwypuklone miasto jest martwe po przybyciu i, przepraszam Buckminster Fuller, był zawsze głupi

Buckminster Fuller - Lost Interviews - DVD part 1/2

Buckminster Fuller - Lost Interviews - DVD part 1/2
Anonim

Buckminster Fuller słynął z wielkich pomysłów na koktajle, z których większość nigdy nie była zbyt duża. Największy pomysł tego grona? Uwypuklone miasta. W 1960 roku śmiały wynalazca zaproponował kopułę o szerokości dwóch mil pokrywającą większość dolnego Manhattanu. Twierdził, że zapłaci za dziesięć lat, eliminując koszty pługów śnieżnych, twierdząc, że jest to w zasadzie logiczna rzecz.

Fuller był świetnym mówcą i pisarzem i nie minęło wiele czasu, zanim szał kopuły ogarnął kraj. Ale inżynieria była problematyczna. Budowa Montrealu Biosphère, atrakcyjnego klimatycznie World Expo o średnicy 250 stóp, okazała się niezwykle trudna. A kiedy ludzie budowali kopulaste domy i inne budynki, mieli tendencję do przecieków, co wymagało częstej i kosztownej konserwacji. Czy kopułowe miasto naprawdę przyniesie oszczędności energii, biorąc pod uwagę ogromną ilość klimatyzowanej, w dużej mierze nieużywanej przestrzeni?

Kilkadziesiąt lat później, możemy mieć solidną odpowiedź: Nie. Najnowszy i śmiały plan nowoczesnego miasta z kopułami należy do zwolenników Dubai Mall of the World, którzy przewidują 20-miliardowy kompleks sklepów, biur i rezydencji, wszystkie zamknięta pod kopułą dla wygody przez cały rok. Ale globalna niepewność gospodarcza i nieprzewidywalna cena ropy spowodowały, że ten sen się skończył. Konsultant zalecił opracowanie bez kopuły, wdrażane etapami, a nawet wtedy finansowanie jest niepewne. Wydaje się, że kopuła miała być markerem śmiałości, a nie praktyczności. „Klimatyzacja całego projektu nie jest opłacalna finansowo i nie jest odpowiedzialna za środowisko”, powiedział Morgan Parker, człowiek, któremu powierzono przeprojektowanie. Bloomberg.

Słusznie. Ale czy to jest prawdziwe w zimnym środowisku?

Fuller od dawna obiecywał, że kopuły będą miały zasadnicze znaczenie dla okupacji Arktyki, Antarktyki i innych planet, ale tam również rzeczywistość ucichła. W latach 1975-2003 stacja naukowa Amundsen – Scott South Pole została zamknięta w kopule o szerokości 160 stóp, ale opinie były mieszane. Kopuła mogła odśnieżać budynki wewnątrz, ale nie z samej kopuły, gdzie się zgromadziła. Ostatecznie cała stacja znalazła się w śniegu i do 1988 roku fundament kopuły pękł spektakularnie pod ciśnieniem. Dziś złotym standardem dla architektury antarktycznej nie są kopuły, ale jednostki modułowe, które można podnieść, aby uniknąć lodowego pochówku.

W latach 50. i 60. XX wieku idea środowiska o kontrolowanym klimacie, odcięta od świata zewnętrznego, była kuszącą fantazją. Klimatyzacja była rzadka, a lata upały. To właśnie ten wgląd doprowadził do rozprzestrzeniania się podmiejskich centrów handlowych, które oferowały tę samą obietnicę w nieco innym pakiecie niż kopulaste marzenie Fullera.

Podobnie jak centra handlowe straciły olśniewający blask ich rozkwitu, tak samo jest z pojęciem niezależnych ekosystemów. Biosphere 2, próba zbudowania samowystarczalnego ekosystemu w zamkniętym środowisku, spektakularnie zawiodła na początku lat 90., kiedy naukowcy w środku zaczęli głodować, walczyć między sobą, a nawet sabotować ich eksperyment.

Dziś idea życia w akwarium straciła swój urok. Nawet gdybyśmy mogli dowiedzieć się, jak to zrobić z powodzeniem, kto chciałby tam mieszkać? Jak się okazuje, jedyną kopułą, jakiej naprawdę chcemy, jest niebo. Pycha Fullera polegała na próbie zastąpienia go.