Chiny kradną informacje z amerykańskich firm poprzez cyberataki

$config[ads_kvadrat] not found

TOP 5 faktów o cyberterroryzmie

TOP 5 faktów o cyberterroryzmie
Anonim

Według chińskich programów szpiegostwa korporacyjnego są to „awarie bezpieczeństwa narodowego” w Ameryce 60 minut „Lesley Stahl. Szpiegostwo narodu wpływa na każdy sektor gospodarki USA, kosztując firmy miliardy dolarów i około dwa miliony miejsc pracy. To bardzo zła wiadomość dla prywatnych firm, które naruszyły konkurencję i konkurują z jednym z największych supermocarstw na świecie.

INVNT / IP, który bada sponsorowaną przez naród kradzież IP, przedstawił „Theft Nation”, raport wyjaśniający Biuro Polityczne Komunistycznej Partii Chin o strategicznych planach, które obejmują tego rodzaju działalność przestępczą.

Chiński rząd wykorzystuje ataki cybernetyczne, aby zebrać wszystko, od projektów inżynieryjnych i chipowych, po dane farmaceutyczne i procesy produkcyjne.

Dyrektorzy generalni niechętnie rozmawiają o swoich doświadczeniach z tego rodzaju szpiegowaniem, ponieważ prowadzą interesy w Chinach. American Superconductor, który opracowuje zaawansowane oprogramowanie komputerowe do turbin wiatrowych, pracował najpierw z chińską firmą Sinovel, która ostatecznie ukradła jego kodowanie. Gdy dyrektor naczelny Daniel McGahn i Stahl przeszli przez jego pustą halę fabryczną, powiedział jej, że w pewnym momencie musiał zwolnić 600 osób z 900 zatrudnionych.

American Superconductor po raz pierwszy rozpoczął pracę w Chinach po tym, jak kraj uchwalił ustawę o czystej energii w 2005 roku. Zrobił wszystko, co w jego mocy, aby chronić firmę, ale jeden z jego pracowników z Austrii został zmuszony przez chiński rząd do rozlania kodującej fasoli. Zaproponowano mu kontrakt o wartości 1,7 miliona dolarów i kobiety (tak, jak James Bond kobiety). Teraz Sinovel eksportuje swoje turbiny z powrotem do USA - w rzeczywistości do stanu Massachusetts, który płaci im za pomocą funduszy federalnych.

Zatrudnił śledczych CrowdStrike, których strona internetowa opisuje go jako „wiodącego dostawcę ochrony punktów końcowych nowej generacji, analizy zagrożeń i usług ukierunkowanych na zapobieganie uszkodzeniom spowodowanym atakami celowymi”. Okazało się, że wiadomość e-mail wysłana do zarządu firmy nosiła coś w rodzaju wirusa, który zezwolił chińskiej armii, konkretnie na jednostkę 61398, na dostęp do całego amerykańskiego systemu nadprzewodników. Dzięki temu śledztwu pięciu chińskich oficerów wojskowych zostało oskarżonych przez asystenta prokuratora generalnego ds. Bezpieczeństwa narodowego Johna P. Carlina. Ale to tylko jedna z wielu grup rządowych i prywatnych zaangażowanych w tego rodzaju działalność.

We wrześniu w Białym Domu prezydent Chin Xi Jinping obiecał, że naród nie będzie angażował się ani nie wspierał cyber-kradzieży własności intelektualnej w celach zarobkowych. Jednak następnego dnia, po opuszczeniu strony Obamy, Carlin mówi, że obowiązki hakerskie zostały przekazane przez wojsko chińskiej wersji CIA.

Chiny zaprzeczyły programowi w wywiadzie, ale wysłały 60 minut komentarz zawierający tę linię: Chiny „sprzeciwiają się wszelkim formom cyberataków i zwalczają je zgodnie z prawem”. Jedynym sposobem na walkę z nimi jest, jak uważa Carlin, większe zagrożenie dla chińskiej gospodarki, takie jak sankcje.

$config[ads_kvadrat] not found