Pytania otaczają kontrowersyjne studium na temat GMO soi

$config[ads_kvadrat] not found

GMO fakty i mity ( część 1 ). Prof. Tadeusz Żarski odpowiada na pytania.

GMO fakty i mity ( część 1 ). Prof. Tadeusz Żarski odpowiada na pytania.
Anonim

Mimo całej swojej wojowniczej prowokacji dr V.A. Shiva Ayyadurai może być mądry, by przedstawić jakieś wyjaśnienie dotyczące swojego niedawnego twierdzenia, że ​​genetycznie zmodyfikowana soja zawiera śmiertelne ślady formaldehydu.

Według Jamesa Coopera, naukowca i autora kilku książek o nauce o żywności, badania Ayyadurai są spekulacyjne, a jego artykuł na temat soi GMO nie został nawet zaakceptowany przez akredytowane czasopismo naukowe.

Najwyraźniej Ayyadurai mógł nawet zapłacić za opublikowanie swojego badania.

Cooper zauważa, że ​​chociaż społeczność naukowa nie osiągnęła pełnego konsensusu co do tego, czy formaldehyd występuje w soi GMO, Ayyadurai nie wniósł żadnych nowych spostrzeżeń do debaty.

„Ayyadurai nie zadał sobie trudu, aby wykonać stosunkowo proste pomiary, aby dowiedzieć się”, czy formaldehyd występuje w soi GMO, mówi Cooper Odwrotność.

„Ponieważ genetycznie zmodyfikowana i niezmodyfikowana genetycznie soja musi mieć identyczne profile żywieniowe dla zatwierdzonej wersji GM, wydaje się to mało prawdopodobne. Ayyadurai faktycznie odrzucił oferty przyjścia do laboratorium i zmierzenia stężenia formaldehydu w soi GM i niezmodyfikowanej genetycznie. ”

Cooper początkowo poruszył tę kwestię na swoim osobistym blogu, gdzie omawia proste badania, które są konieczne, aby obalić twierdzenie Ayyadurai, w którym prowokator postawił oszałamiające 10 milionów dolarów na giganta biotechnologicznego Monsanto, jeśli mogłoby to obalić jego roszczenia.

Cooper uderza w dochodzenie, odrzucając powody, dla których nie można ufać papierowi Ayyadurai. Jego obawy obejmują pozycję samego czasopisma, Nauki rolnicze, który na swojej stronie internetowej robi niepewną notatkę o tym, że jakiś naukowiec musi „zapłacić za siebie” do publikacji.

Wydawca czasopisma, Badania naukowe ma również siedzibę w prowincji Hunan w Chinach, która znajduje się w odległości około 7 769 mil od stanu Delaware, gdzie jest zarejestrowana w kraju:

Jeśli to prawda, badania Ayyadurai przyniosłyby pewne wiadomości o rolnictwie, które wywodzą się z międzynarodowych granic i globalnych gospodarek: 94 procent soi produkowanej w Stanach Zjednoczonych jest genetycznie zmodyfikowanych, aw ubiegłym roku 65 procent nagród Stanów Zjednoczonych za 3,969 miliarda buszli zostało wywiezionych do Chiny.

Po pierwszym opublikowaniu studium Ayyadurai spotkało się z całą kwiczącą pochwałą, która czasami towarzyszy postępowej nauce. Dr Ray Seidler, były starszy naukowiec w EPA, zauważył, że formaldehyd jest „czynnikiem rakotwórczym pierwszej klasy” i wezwał administrację Obamy do stawienia czoła powszechnemu problemowi rolniczemu, prawdopodobnie odkrytemu przez Ayyadurai:

„Jego podwyższona obecność w soi spowodowana wspólnym wydarzeniem inżynierii genetycznej jest alarmująca i zasługuje na natychmiastową uwagę i działania ze strony FDA i administracji Obamy”, powiedział.

Ayyadurai nie jest obcy prowokacji. Zdobył coś w rodzaju dzielnego światła reflektorów dzięki pewnym prostackim zachowaniom na przestrzeni lat, w tym nagłemu zwolnieniu ze stanowiska w Radzie Badań Naukowych i Przemysłowych podczas próby wykorzenienia korupcji w organizacji. Ayyadurai, który jest żonaty z aktorką Fran Drescher, również posiada patent na „wynalazcę poczty elektronicznej”.

Cooper twierdzi jednak, że Ayyadurai jest kolejnym ogniwem w bardzo gęstym zapchaniu krzyżowców walczących z GMO, którzy bronią jawnych, przerażających roszczeń wobec ciężkiego naukowego faktu.

„Wiele osób skrytykowało to badanie, które znajduje się w tak niejasnym czasopiśmie, że nigdy bym go nie znalazł, gdyby jedna lub więcej organizacji anty-GMO nie zanotowało tych tandetnych wyników”.

„Jednak celem mojego artykułu było zilustrowanie, jak rozpoznać„ fałszywą ”pracę naukową”, mówi.

$config[ads_kvadrat] not found