Kontrowersyjne ludzkie skamieniałości nie są „brakującym ogniwem”, twierdzą naukowcy

$config[ads_kvadrat] not found

Człowiek rozumny - czym różnimy się od małp?

Człowiek rozumny - czym różnimy się od małp?
Anonim

W 2008 roku dziewięcioletni chłopiec Matthew Berger ścigał swojego psa Tau w pobliżu miejsca zwanego Kolebką Ludzkości w Południowej Afryce. Gdy minął dół Malapy, potknął się. Zatrzymując się, by zbadać, co spowodowało potknięcie, wezwał swojego ojca, paleoantropologa Lee Bergera, który potwierdził to, co podejrzewał Mateusz. Chłopiec przewrócił się na skamieniałe kości. Dziesięć lat później skamieniałości te podważają tradycyjny, liniowy obraz ewolucji człowieka.

Kości te należały do ​​nieznanego wcześniej gatunku hominin, Australopithecus sediba. Kiedy Berger i jego zespół ogłosili odkrycie Au. sediba, zauważyli, że wydaje się, że ma wspólne cechy z obydwoma australopitami - rodzajem wymarłych naczelnych, który obejmuje słynną Lucy - i naszym rodzajem, Homo. Profesor antropologii dr Steven Churchill, który był częścią zespołu, który po raz pierwszy przeanalizował te 2-milionowe okazy, opowiada Odwrotność uważa, że ​​wśród znanych australopitów Au. sediba reprezentuje najlepszego kandydata na przodka „prawdziwych ludzi”.

„Znajduje to odzwierciedlenie w naszym wyborze konkretnej nazwy, sediba, co oznacza „źródło” lub „źródło studni” w Sesotho ”, mówi Churchill, odnosząc się do języka mieszkańców Basotho w Południowej Afryce. „Ta interpretacja nie została powszechnie zaakceptowana, ponieważ cóż, taka jest natura nauki”.

Ta debata się skończyła Au. sediba Miejsce w historii ludzkości zajmuje specjalne wydanie czasopisma o otwartym dostępie PaleoAntropologia, opublikowane w grudniu. Do tej pory dwa potwierdzone Au. sediba przeanalizowano szkielety MH1 i MH2. Podczas gdy naukowcy akceptują, że są ważnym gatunkiem, krytycy zakwestionowali decyzję o włączeniu ich do rodzaju australopitek, w przeciwieństwie do Homo. Ta nowa analiza, w której naukowcy zbadali ostatnią dekadę badań nad tymi starożytnymi okazami, obejmuje „mozaikową naturę” * Au. sediba i wspiera jego status jako unikalnego gatunku.

Ale to nie znaczy, że to brakujące ogniwo, jak donosiły niektóre główne serwisy informacyjne. Zamiast tego istnienie Au. sediba wzmacnia pogląd, że ludzka historia ewolucyjna wygląda bardziej jak rozgałęzione drzewo, w którym eksperymenty ewolucyjne zrodziły różne formy.

Dr Jeremy DeSilva, profesor na Uniwersytecie w Dartmouth i współredaktor nowego numeru, opowiada Odwrotność że Au. sediba może być uważany za jeden taki eksperyment, „pod pewnymi względami bardziej ludzki niż jego poprzednicy, jak Lucy, a pod pewnymi względami bardziej podobny do małp”. DeSilva zauważa, że ​​nadal nie jest jasne, czy Au. sediba jest przodkiem naszego własnego rodzaju Homo, ale pomysł jest nadal testowalną hipotezą, że naukowcy będą nadal oceniać więcej skamieniałości i nowych metod.

„„ Brakujące ogniwo ”jest zmęczonym stereotypem, który błędnie przedstawia sposób, w jaki ewolucja rzeczywiście działa i prowadzi do nieporozumień i nieporozumień” - mówi DeSilva. „Ewolucja człowieka była bardziej skomplikowana i bardziej interesująca niż zbyt powszechne obrazy człowieka powoli ewoluującego od szympansa, z„ brakującymi ogniwami ”umieszczonymi pomiędzy nimi.”

Badania MH1 i MH2 sugerują, że Au. sediba był stosunkowo drobny - zaledwie 77 funtów z drobnymi kręgami. Ma unikalną kombinację anatomii, w przeciwieństwie do innych znalezionych hominin, z rękami zdolnymi do silnego chwytania i precyzyjnej manipulacji. Ramię i przednie kończyny Au. sediba są uważane za „prymitywne”, a ich mózg był niewielki, ale miednica ma bardziej ludzki kształt. Szedł z dwoma stopami, choć nieco inaczej niż my, i nie mógł przebiec długich dystansów. Dni spędzał również na wspinaniu się na drzewa, być może szukając jedzenia lub ukrywając się przed niebezpieczeństwem.

Te anatomie, mówi DeSilva, zmuszają nas do ponownej oceny drogi, którą staliśmy się ludźmi. Jest szczególnie zafascynowany lokomocją Au. sediba - zauważając, że przez lata naukowcy debatowali, czy chodzi dziś jak ludzie, czy też wciąż pnie się po drzewach. Teraz wydaje się, że nie ma właściwej odpowiedzi na to pytanie. Z kształtu swoich kości DeSilva może powiedzieć, że „chodził z dość specyficznym chodem, właśnie dlatego, że wciąż czuli się komfortowo wspinając się po drzewach”.

Dr Scott Williams, profesor Uniwersytetu w Nowym Jorku i współredaktor tej nowej analizy, opowiada Odwrotność że wspólne cechy tego gatunku oznaczają, że albo cechy, którymi się dzieli Homo powstały w wyniku ewolucji zbieżnej lub że są bliżej związane z wczesnym Homo niż dla innych gatunków Austroalopitek.

„Dowiedzenie się, który z tych scenariuszy jest prawidłowy, jest bardzo trudne, i w tym tkwi debata”, mówi Williams. „Mamy nadzieję, że inne grupy badawcze wykorzystają dane, które opublikowaliśmy w tych dokumentach, do przetestowania hipotez - naszych, ich i innych - i wygenerowania nowych hipotez”.

Jeśli Au. sediba okazuje się być bezpośrednim przodkiem lub gatunkiem siostrzanym Homo, Jak mówi Churchill, „powinien pomóc nam zrozumieć procesy ewolucyjne i kontekst ekologiczny naszego rodzaju”. A jeśli okaże się, że cechy Au. sediba dzieli się z Homo są produktem zbieżnej ewolucji, nadal będziemy się uczyć czegoś o tym, co się dzieje, gdy nasz rodzaj wyłonił się, ponieważ Au. sediba i Homo doświadczyłaby „tego samego rodzaju selekcji naturalnej, aby zbiegły się w swojej morfologii”.

I choć te pytania pozostają w powietrzu, naukowcy będą nadal poszukiwać większej liczby kości i zachęca się do zbadania otwartej bazy danych, w której można pobrać wydrukowane kopie już odnalezionych skamieniałości. DeSilva podkreśla, że ​​te skamieliny opowiadają historię każdego z nas i dlatego wszyscy powinniśmy mieć do nich dostęp.

„Nigdy nie mogłem przewidzieć takiego gatunku” - mówi DeSilva. „Dla mnie wielka lekcja Australopithecus sediba chodzi o to, że mamy więcej do odkrycia na temat naszego świata i nas samych ”.

$config[ads_kvadrat] not found