Dlaczego obrazy generowane przez A.I. nie mogą jeszcze zastąpić artystów

MiłyPan - Małolatki (Official Video)

MiłyPan - Małolatki (Official Video)

Spisu treści:

Anonim

Z A.I. Włączając się w więcej aspektów naszego codziennego życia, od pisania po jazdę, naturalne jest, że artyści zaczną eksperymentować ze sztuczną inteligencją.

W rzeczywistości Christie's będzie sprzedawać swój pierwszy kawałek A.I. sztuka w tym miesiącu - niewyraźna twarz zatytułowana „Portret Edmonda Belamy”.

Utwór sprzedawany w Christie's jest częścią nowej fali A.I. sztuka stworzona przez uczenie maszynowe. Paryscy artyści Hugo Caselles-Dupré, Pierre Fautrel i Gauthier Vernier nakierowali tysiące portretów na algorytm, „ucząc” go estetyki dawnych przykładów portretu. Następnie algorytm stworzył „Portrait of Edmond Belamy”.

Obraz „nie jest wytworem ludzkiego umysłu”, zauważył Christie w swoim podglądzie. „Został stworzony przez sztuczną inteligencję, algorytm zdefiniowany przez al formułę algebraiczną”.

Jeśli sztuczna inteligencja jest używana do tworzenia obrazów, czy końcowy produkt może być naprawdę uważany za sztukę? Czy powinien istnieć próg wpływu na końcowy produkt, który musi posiadać artysta?

Jako dyrektor Art & A.I. Laboratorium na Uniwersytecie Rutgers, zmagam się z tymi pytaniami - w szczególności z momentem, w którym artysta powinien przekazać kredyt maszynie.

Maszyny zapisują się na zajęcia plastyczne

Przez ostatnie 50 lat kilku artystów pisało programy komputerowe do generowania sztuki - co nazywam „sztuką algorytmiczną”. Wymaga ona od artysty napisania szczegółowego kodu z myślą o rzeczywistym wyniku wizualnym.

Jednym z najwcześniejszych praktyków tej formy jest Harold Cohen, który napisał program AARON, aby tworzyć rysunki zgodne z zestawem reguł stworzonych przez Cohena.

Ale A.I. sztuka, która pojawiła się w ciągu ostatnich kilku lat, łączy technologię uczenia maszynowego.

Artyści tworzą algorytmy, aby nie przestrzegać zestawu reguł, ale „uczyć się” określonej estetyki, analizując tysiące obrazów. Algorytm próbuje następnie wygenerować nowe obrazy zgodnie z estetyką, której się nauczył.

Na początek artysta wybiera kolekcję obrazów, aby nakarmić algorytm, krok, który nazywam „pre-kuracją”.

Na potrzeby tego przykładu powiedzmy, że artysta wybiera tradycyjne portrety z ostatnich 500 lat.

Większość prac z zakresu sztucznej inteligencji, które pojawiły się w ciągu ostatnich kilku lat, wykorzystała klasę algorytmów zwanych „generatywnymi sieciami kontradyktoryjnymi”. Po raz pierwszy wprowadzone przez naukowca komputerowego Iana Goodfellowa w 2014 r., Algorytmy te nazywane są „kontradyktoryjnymi”, ponieważ są dwie strony dla nich: Jeden generuje losowe obrazy; drugi został nauczony, poprzez dane wejściowe, jak oceniać te obrazy i uważać, które najlepiej pasują do danych wejściowych.

Tak więc portrety z ostatnich 500 lat są karmione generatywnym A.I. algorytm, który próbuje naśladować te dane wejściowe. Następnie algorytmy wracają z szeregiem obrazów wyjściowych, a artysta musi przesiewać je i wybierać te, których chce użyć, krok, który nazywam „post-kuratorem”.

Jest więc element kreatywności: artysta jest bardzo zaangażowany w pre-i po kuracji. Artysta może również dostosować algorytm, aby wygenerować pożądane wyniki.

Serendipity lub Malfunction?

Algorytm generatywny może tworzyć obrazy, które zaskakują nawet artystę, który przewodzi procesowi.

Na przykład, generatywna sieć przeciwników podawana portretom może skończyć się serią zdeformowanych twarzy.

Co powinniśmy z tym zrobić?

Psycholog Daniel E. Berlyne studiował psychologię estetyki od kilkudziesięciu lat. Odkrył, że nowość, zaskoczenie, złożoność, niejednoznaczność i ekscentryczność są najsilniejszymi bodźcami w dziełach sztuki.

Wygenerowane portrety z generatywnej sieci kontradyktoryjnej - ze wszystkimi zdeformowanymi twarzami - są z pewnością nowatorskie, zaskakujące i dziwaczne.

Przywołują także słynne zniekształcone portrety brytyjskiego malarza figuratywnego Francisa Bacona, takie jak „Trzy badania na portret Henrietty Moraes”.

Ale czegoś brakuje w zdeformowanych, maszynowych twarzach: zamiar.

Chociaż intencją Bacona było zniekształcenie jego twarzy, zdeformowane twarze widzimy na przykładzie A.I. sztuka niekoniecznie jest celem artysty ani maszyny. Patrzymy na przypadki, w których maszyna nie potrafiła prawidłowo naśladować ludzkiej twarzy i zamiast tego wypluła zaskakujące deformacje.

Jest to jednak dokładnie taki obraz, jaki Christie’s sprzedaje na aukcjach.

Forma sztuki konceptualnej

Czy ten wynik naprawdę wskazuje na brak intencji?

Twierdziłbym, że intencja leży w tym procesie, nawet jeśli nie pojawia się na końcowym obrazie.

Na przykład, aby stworzyć „Upadek domu Ushera”, artystka Anna Ridler zrobiła fotosy z filmowej wersji opowiadania Edgara Allena Poe z 1929 r. „Upadek domu Ushera”. Wykonała rysunki atramentem z nieruchomych klatek i wprowadził je w model generatywny, który wyprodukował serię nowych obrazów, które następnie ułożyła w krótki film.

Innym przykładem jest „Syn rzeźnika” Mario Klingemanna, nagi portret, który został wygenerowany przez podawanie algorytmicznych obrazów pałeczek i obrazów pornografii.

Korzystam z tych dwóch przykładów, aby pokazać, jak artyści mogą naprawdę bawić się tymi A.I. narzędzia na wiele sposobów. Podczas gdy ostatnie zdjęcia mogły zaskoczyć artystów, nie pojawiły się znikąd: był za nimi proces, a na pewno był to element intencji.

Niemniej jednak wielu jest sceptycznych wobec A.I. sztuka. Zdobywca nagrody Pulitzera, krytyk sztuki Jerry Saltz powiedział, że znajduje sztukę A.I. nudny i nudny artysta, w tym „Syn rzeźnika”.

Być może w niektórych przypadkach są poprawne. Na przykład w zdeformowanych portretach można argumentować, że powstałe obrazy nie są aż tak interesujące: naprawdę są po prostu imitacjami - z niespodzianką - wstępnych kuracji.

Ale nie chodzi tylko o ostateczny obraz. Chodzi o proces twórczy - taki, w którym artysta i maszyna współpracują w celu odkrywania nowych form wizualnych w rewolucyjny sposób.

Z tego powodu nie mam wątpliwości, że jest to sztuka konceptualna, forma sięgająca lat 60. XX wieku, w której idea pracy i procesu jest ważniejsza niż wynik.

Jeśli chodzi o „Syna rzeźnika”, jeden z kawałków Saltz wyśmiał jak nudny?

Niedawno zdobył nagrodę Lumen, nagrodę przeznaczoną dla sztuki stworzonej za pomocą technologii.

Choć niektórzy krytycy mogą potępić ten trend, wydaje się, że A.I. sztuka jest po to, by zostać.

Aby przeczytać „Poznaj AICAN, maszynę działającą jako autonomiczny artysta”, drugą część tej dwuczęściowej serii na temat A.I. sztuka, kliknij tutaj.

Ten artykuł został pierwotnie opublikowany w The Conversation przez Ahmeda Elgammal. Przeczytaj oryginalny artykuł tutaj.