Eksploracja smutku Roberta Kardashiana w „American Crime Story”

$config[ads_kvadrat] not found

Kris Jenner Has Mixed Feelings on ‘American Crime Story’: ‘Nicole Brown Simpson Was So Dear to My…

Kris Jenner Has Mixed Feelings on ‘American Crime Story’: ‘Nicole Brown Simpson Was So Dear to My…
Anonim

Fakt, że David Schwimmer został obsadzony w Robert Kardashian w nowym, w dużej mierze bezpośrednim dramacie o O.J. Proces Simpsona był źródłem emocji, niedowierzania i niezamierzonego humoru - czasami wszystko na raz. Nie możemy udawać, że Ryan Murphy, który uwielbia ten mrugający skullduggery z popkulturą, nie jest tego świadomy. Wraz z Johnem Travoltą, jak Robert Shapiro, Murphy i showrunners, wypaczony atak Scotta Alexandra i Larry'ego Karaszewskiego na zespół obrony O.J. staje się skomplikowany.

Czy powinniśmy być przenoszeni, dramatycznie nitowani lub śmiać się? Z jednej strony masz postacie mówiące i robiące śmiertelnie poważne rzeczy, ale potem jest Travolta z krzywymi brwiami - wybuchowa gładka fuzja w jego sedanie, odpowiednio pompatyczna ponad miarę we wszystkich interakcjach. Travolta, jako aktor, jest dziwny na innym poziomie - porywający, ale martwy. Dzięki tym postaciom skrzyżowanie prostych linii dramatycznych, humoru sytuacyjnego i przypadkowego, tekstowego humoru tworzy wyjątkowo dziwny pakiet Murphy'ego. Wszystko to w kontekście (w dużej mierze) prostego dramatu kryminalnego.

Efekt Schwimmera jest nieco bardziej skomplikowany niż efekt Travolty, w taki sposób, że jego Robert Kardashian jest dziwnie potężny. Wzorce Rossa Gellera odgrywają bardziej integralną rolę niż mogłoby się wydawać. Tak samo jak Robert skanuje jak „złote serce” i bohater - człowiek, którego współczucie i wiara są wystarczająco duże, by dać O.J. korzyść z wątpliwości i stanąć przy nim bezwarunkowo - jego trzewne, melodramatyczne reakcje czytane jako przesyłka pewnego rodzaju komicznej, odruchowej, wyraźnie amerykańskiej (lub hollywoodzkiej) pobożności.

Drugi odcinek serialu rozpoczyna się od intonowania modlitwy przez Kardashiana bez tchu w wystawnej łazience domu rodziny Simpsonów w Brentwood. Wkrótce potem dowiadujemy się, że dzieje się tak dlatego, że natychmiast założył, że O.J. nie żyje, po jego ucieczce. Bierze zbyt dramatyczną nutę Simpsona (podpisaną, jak podkreśla Shapiro, z buźką) w wartości nominalnej. Jego wiara - lub po prostu idea bycia zaufanym, wiernym człowiekiem - nadeszła przed krytycznym myśleniem, ponieważ bez wątpienia będzie w przyszłości. Jak niezachwiane może być jego oddanie mglistym koncepcjom i ideom ludzi? Czy jego „złote serce” jest wynikiem lekkiego przyciemnienia?

Sugeruje się, że kult Kardashiana w OJ wykracza poza normalne królestwo oddania dla najlepszego przyjaciela. W tym momencie Kardashian nie jest sławnym człowiekiem; O.J. jest jego słynnym przyjacielem, a także jego najlepszym. Simpson jest człowiekiem, którego Robert uważa za „wspaniałego”, a także za wpływ, jaki wywarł na kulturową „ikonę”. Naturę tego wpływu, oczywiście, podważa prawnik Christopher Darden w odcinku: „O.J. nigdy nie oddał. … Stał się biały. ”Ale dla Kardashiana„ nadal jest sokiem ”, jak wykrzykuje, bezsensownie, w pilocie. Co ludzie tacy jak O.J. kompilacja powinna - do kapryśnego, niejasno aspiracyjnego Schwimmera-Kardashiana - być uważana za niezmienną. Ale co ma O.J. wybudowany? W czym zakochał się Kardashian? W co on naprawdę umieścił swoją wiarę?

W odcinku z zeszłej nocy widzimy Johnnie'ego Cochrana Courtney B. Vance, który ogląda konferencję prasową Roberta Shapiro, podkreślając, że Shapiro wciąż powraca do „mnie, mnie i mnie”. Cochran ostrzega swoich pracowników, aby grali w służbę tylko ich klienci w swoich sprawach. Zli prawnicy robią te rzeczy o sobie, ostrzega Cochran. Jeśli oskarżony musi ugruntować swoją wersję wydarzeń, dopóki nie ustąpi, aby wygrać, prawnicy muszą znaleźć pewną niezłomną „prawdę”, by uchwycić się i zdefiniować. Muszą zamieszkiwać postać.

Odnosi się wrażenie, że Kardashian także przedstawia sytuację o sobie. Jego przytłaczające, żałosne wybuchy - obraz jego krzyku i płaczu w samochodzie, jego zdławiony ton w każdej scenie - dają nam poczucie, że jego rozwikłanie nie dotyczy tylko jego przyjaciela, ale ideału, który reprezentował dla niego jego przyjaciel. Ta przyjaźń była tym, co określił. Nieskalany O.J. sprawił, że Kardashian poczuł pewien poziom ważności. Ale bez wątpienia w nadchodzących epizodach Kardashian znajdzie nową samookreślenie i znaczenie jako (niedostatecznie wykwalifikowana) część jednego z najbardziej znanych zespołów obrony w historii prawa.

Ślepa wiara Kardashiana - zademonstrowana we wszystkich jego scenach do tej pory - sprawia, że ​​jego postać staje się jednocześnie sympatycznym bohaterem i bufonem. W pewnym sensie nie wiemy, dokąd doprowadzi go jeszcze jego nieszczęście - choć w sensie makro, narracji to robimy. Na razie jesteśmy zmuszeni pozostać tak zdezorientowani lub oszukani, kim jest Robert Kardashian i w co wierzy, jak on sam.

$config[ads_kvadrat] not found