Czego może nauczyć nas Roomba o przyszłości dronów

$config[ads_kvadrat] not found

Wherever the Holidays Happen | Roomba ® i7+ | iRobot®

Wherever the Holidays Happen | Roomba ® i7+ | iRobot®
Anonim

Drony i Roombas obecnie kucają i unoszą się na przeciwnych końcach widma robota konsumenckiego.Roombas są praktycznie idiotycznie odporne, cicho urocze i źródłem niekonwencjonalnych modów internetowych, takich jak walki nożem Roomby. Z drugiej strony słabo pilotowane drony konsumenckie mają tendencję do niebezpiecznego wyskakiwania z nieba jak pijane pelikany, strzelania do niebezpiecznych ludzi z New Jersey lub przypominania terrorystom - i ludziom, którzy żyją na ulicy od terrorystów - że są w ciągłym niebezpieczeństwie. Ale to tylko kwestia czasu, aż cywilne drony obejmą Tao Roomby. Albo to albo się załamie i poparzy.

Kiedy Roombas został wprowadzony po raz pierwszy w 2002 roku, leniwi opiekunowie przyjęli zautomatyzowane dyski próżniowe z mieszaniną radości i antropomorfizacji. Oto Sam Lubell w The New York Times oferując swoje pierwsze wrażenia, kiedy kupowałbyś Roombę w takim miejscu jak Brookstone zamiast Amazon.com:

„Mały piszczący facet, już nie obcy, ale członek rodziny, ma osobowość.

Od tamtej pory Roombas wesoło tarzał się po dywanie publicznego ducha czasu, strzelając seksowną scenę na Aresztowany rozwój oraz, z dodatkiem kotów, dedykowany fanbase Tumblr. Firma macierzysta robota, iRobot, twierdzi, że w lutym 2014 r. Sprzedano ponad 10 milionów Roombas. To duża liczba, znacznie większa niż 500 000 dronów, które Parrot, główny producent quadkopterów, sprzedał około pół miliona dronów między 2010 a czerwcem 2013.

Prawdziwy powód sukcesu Roomby: ma jasno określoną pracę; ludzie wiedzą, po co to jest. Do czego służą drony? Cóż, odkurzanie roślin, mapowanie, badania naukowe, bieganie, nagrywanie wideo wszystko, co sprawia, że ​​dzieci z latawcami czują się biedne… lista jest długa.

Na froncie Roomby, gdzie można znaleźć proste skupiska oczu kraba podkowy, znajduje się źródło wiązki podczerwieni; pozwala to urządzeniu mierzyć jego otoczenie, mierząc czas potrzebny na odbijanie emitowanej wiązki do fotokomórki. Odwróć skorupę Roomby i zobacz jej wnętrzności: parę kół do przesuwania, szczotkę do zamiatania brudu, a wzdłuż krawędzi więcej czujników. Czujniki urwiska są skierowane w dół, a jeśli podłoga nagle opada - jak na górze schodów - silniki robota są odsunięte. Po prostu włącz Roomba i małe gadżety buggerów na 67 decyzji na sekundę.

Drony konsumenckie, w przeciwieństwie do Roombasa, nie mieszkają w płaskim wszechświecie i muszą mierzyć nie tylko odległość, ale również rotację i przyspieszenie. Na przykład AR Drone 2.0 firmy Parrot może się ustabilizować dzięki wbudowanym przyspieszeniomierzom, żyroskopom i magnetometrom. Ale drony, takie jak AR 2.0, nie mogą latać na losowej ścieżce, ani też zazwyczaj nie mają mocy obliczeniowej, aby latać solo. (Profesjonalne UAV są albo pilotowane, albo podążają wcześniej zaprogramowanymi torami lotu, algorytmicznie chrzęszczą przed startem.) Podobnie jak hobby hobby RC, operatorzy na ziemi sterują quadkopterami z aplikacją lub joystickiem.

Aby drony stały się bardziej podobne do Roomby, będą musiały stać się mądrzejsze. Następnym krokiem może być unoszenie się na horyzoncie. Jeden z współzałożycieli iRobot, Helen Greiner, niedawno uruchomił Kickstarter, aby sfinansować CyPhy LVL 1 Drone ((http://www.kickstarter.com/projects/1719668770/cyphy-lvl-1-drone-reinvented-for- performance-and-c). CyPhy to latający helikopter z kamerą, sześć śmigieł - dwa więcej niż typowe, zwiastujących wyścig zbrojeń, którego nie zaobserwowano poza przemysłem żyletek - i prawdopodobnie coś takiego jak Czujnik Roomby Zgodnie z wideo Kickstarter, operator CyPhy drone może wytyczyć „Geo-Fences”, wirtualne granice, w których dron nie będzie latał Trzy tygodnie po kampanii CyPhy zebrał ponad 430 000 $, ale czy rozrywkę wciągną dzieci wystarczą, by zarobić około 500 dolarów na latający aparat fotograficzny?

Aby CyPhy lub inne drony mogły podążać za tropem Roomby, będą musiały być łatwe w obsłudze - aplikacje telefoniczne, a nie joysticki, to mądry pomysł - i jak najwięcej latać samemu. Czujniki, czujniki!

Mówiąc inaczej, chodzi o czujniki, co oznacza, że ​​drony konsumenckie wkrótce będą działać w ograniczonej przestrzeni. Choć nie jest jasne, jakie obowiązki (czyszczenie rynien, geotargetowanie psich odpadów) faktycznie się skończy, to oczywiste, że będą się unosić wokół naszych domów. Nazwiemy je i zamienimy w memy. Najpierw muszą być bardziej przyjaźni.

$config[ads_kvadrat] not found