NOC MAGII: Katarzyna Piętka (22.10.2020) fragment
Jak pół-Zefiriański licealista Alangulon, Syn Zorna jest rozdarty między dwiema tożsamościami. Serial chce parodiuć normatywne role płciowe w sitcomie i bawić się z macho białym kolesiem walczącym o znaczenie w świecie, który nie potrzebuje ani nie chce jego bzdury. Chce też być prawdziwie emocjonalnym widowiskiem, aby trafić w te same akordy, co tradycyjna półgodzinna komedia. Do tego końca, Syn Zorna próbuje opowiedzieć proste historie o prostych prawdach. Niestety te lekcje nie lądują, ponieważ przedstawienie nie może pomóc, ale samo w sobie osłabia.
„The War of the Workplace”, trzeci odcinek programu, zawiera wszystkie odpowiednie składniki. Istnieje wyraźna linia tematyczna między dwoma działkami. Alan jest prześladowany w szkole (przez kogoś, kto wcale nie przypomina nastolatka z liceum, który czuje się jak sprytny żart, którego nikt nie zadał sobie trudu) przynajmniej częściowo, ponieważ jest pół-Zefirią. W swoim biurze Zorn tęskni za przemocą i zamieszaniem w poprzednim życiu, więc zamienia prosty konflikt w miejscu pracy w bitwę na śmierć lub życie. Obie historie dotyczą walki i przecinają się w całkiem prosty sposób: Edie wyjaśnia Zornowi, że nie chce, żeby uczył syna walczyć, a Zorn nalega, żeby już nie walczył … podczas potajemnej wojny z gorącym złodziejem sosu w swoim biurowcu. Ale poza tym Syn Zorna nie kopie głębiej. Humor pochodzi od Zorna, który jest hipokrytą i kłamcą; to nie jest zasługą objawienia.
To szkoda, ponieważ tutaj jest o wiele bardziej przekonujący pomysł. Alan stara się stawić czoła tyranowi w szkole, ale jego własny ojciec to tyran. Z pewnością istnieje połączenie? Ale zamiast rozmawiać o zmianach pokoleniowych w rodzinach i kulturach, program idzie w dziwny sposób o przeszłe doświadczenia Edie związane z zastraszaniem. Dowcipy o Edie jako dawnej tyrance są śmieszne, ale są zabawne. Nie rozwijają postaci ani nie uczą ich w ogóle. Edie przyznaje, że przemoc daje jej pośpiech, ale nic z tego nie jest nową informacją. Właściwie jedyne, co o niej wiemy, to to, że miała dziką stronę, kiedy była z Zornem, i że teraz próbuje się z tym uporać, ponieważ jest z Craigiem.
Jest wojowniczką, która stała się gospodynią domową i Syn Zorna jeszcze nie przeanalizował uwarunkowanych płcią tropów. Czy ona pracuje? Czy ona kiedykolwiek? Czy zna kogoś innego niż Craig, Zorn i jej syn? Cheryl Hines wcześniej grała na pozór nędzną gospodynią domową Dallas w ABC Suburgatory, początkowo płytka postać, która okazała się niespodziewanie złożona. Hines jest z pewnością wystarczająco utalentowany, by tchnąć Edie w głębię i człowieczeństwo, więc jasne jest, że dokonywany jest tutaj wybór. I nie da się przekonująco udawać bezmyślności sitcomu przy podejmowaniu takiej decyzji.
Przedstawienie sprytnie stworzyło postać zdolną doprowadzić swoich mniej introspekcyjnych graczy do znaczenia, ale nie jest jasne, czy pisarze są również zainteresowani Craigiem. Dopiero w ostatnich sekundach odcinka, kiedy mówi „Zorn, jesteś kochany”, jest jakaś wskazówka co do siły jego emocjonalnej dostępności. Syn Zorna wolałby raczej rozwodzić się nad idiotyzmem swojego głównego bohatera niż zająć się nim lub spróbować rozwiązać problem. Oczywiście, Zorn odwracając zwykły dramat faceta z sąsiedniego biura, który kradnie gorący sos na wojnę, jest zabawnym założeniem, ale nie ma zbyt wielu korzyści. Nie uczymy się wojny ani kultury biurowej. Po prostu dostajemy słaby żart Pokémon, ponieważ każda komedia tej jesieni jest wymagana do żartu Pokémon.
Ostatecznie Alan pokonuje swojego łobuza kopiąc go swoimi super mocnymi nogami. Jasne, to wypadek, ale wygrywa, kierując swojego ojca. Przedstawienie tak bardzo chce wrócić do Zorna, który jest problemem. Zorn zajmuje zbyt dużo miejsca w świecie, który zajmuje. Przedstawienie nie może zrobić postępu, ponieważ karykatura w jego sercu nie chce się ruszyć. Jest to dokładne, ale frustrujące symulacje kultury popularnej.
„400 Days” SyFy sprawia, że Astro-Bro Dane Cook wygląda dobrze, ale jest coś dziwnego
Hej, science fiction! Spokojnie dzięki zwrotom akcji. Rozumiem, że są zabawne! Dzięki wystarczającej technologii, postrzeganie ludzi może być zmieniane lub mogą być przenoszone w zaskakujące miejsce, lub nawet zmieniać świat fizyczny wokół nich. (I to nie mówiąc o klonach, alternatywnych wymiarach lub podróżach w czasie, ...
Odcinek 4 „Pliki X” nasuwa pytanie, czy dobrze wyglądają emocje
Poniższy artykuł zawiera spoilery. Przekonujące emocje zawsze były trudne dla Chrisa Cartera i jego współpracowników, aby dobrze pisać w The X-Files. Być może stało się to coraz trudniejsze, jak mitologia plików X - a zatem emocjonalne podstawy różnych scenariuszy w fabule - b ...
Agent DEA wyjaśnia, w jaki sposób agencja otrzymuje swój absurdalny slogan
Ten artykuł narodził się z dobrymi intencjami. Inverse postanowił znaleźć uzasadnienie niektórych zwariowanych dodatków DEA do swojego słownika marihuany. W tym procesie moglibyśmy pozwolić sobie na prześlizgnięcie się, że są trochę za czasów. Zwłaszcza jeśli chodzi o nazwy kodów narkotykowych emoji.