Nie musimy obawiać się zbliżającego się przejęcia robota, jeśli rozmawiamy o przyszłości

Katinukas ir robotas

Katinukas ir robotas
Anonim

Jest rok 2016, a rasa ludzka, która w końcu dostosowała się do ziemskiej supremacji, znajduje się w dziwnym stanie zawieszenia. Technologie, które wyginają naturę do kaprysu ludzkości, zmniejszając obciążenia rolnictwa, a następnie epoki przemysłowej i informacyjnej, stały się tak zaawansowane, że rewolucja automatów wydaje się niemal nieunikniona. Roboty, podobnie jak potwór doktora Frankensteina, wydają się skazane na ucieleśnienie nemezis. Ale czy antropocen musi się źle skończyć? Wydaje się, że prasa tak myśli.

Oto mały przykład krzyczących nagłówków:

Roboty nadchodzą do pracy ” - L.A. Times

Inteligentne roboty mogą wkrótce ukraść Twoją pracę ” - CNN

Jak zaoszczędzić pracę od inteligentnych robotów ” - Komputerowy świat

Amerykanie zaprzeczają robotycznej apokalipsie ” - Vocativ

Roboty nadchodzą na Wall Street ” - New York Times

Założenie przyznane: roboty robią się naprawdę dobrze we wszystkim. Już teraz ich możliwości przyćmiły możliwości ludzi w niektórych sferach i rozsądnie jest myśleć, że w nie tak odległej przyszłości ludzie będą niżsi w większości królestw. Steve Jurvetson, specjalista od technologii, który doradza - między innymi godnym uwagi firmom - SpaceX i Tesla, ostatnio ostrzeganym Financial Times czytelnicy tej zbliżającej się zmiany. „Nie ma ani jednej mechanicznej ani fizycznej rzeczy, którą człowiek byłby w stanie zrobić lepiej niż robot” - powiedział.

Nawet prace związane z pisaniem w żaden sposób nie są bezpieczne: roboty mogą teraz wypluwać podsumowania artykułów i filmów, które golą minutę codziennych obowiązków. Robot może teraz podsumować pozostałą część tego artykułu. Heck, robot prawdopodobnie mógłby nawet napisać ten artykuł: Już w 2011 r. Roboty były już dziwacznie dobre w dziennikarstwie sportowym. Produkcja jest oczywiście łatwym celem: zautomatyzowane linie montażowe - jeśli jeszcze nie są - będą wkrótce znacznie lepsze od linii montażowych ludzi. Samochody z własnym napędem szybko stają się bardziej niezawodne niż ludzie, unikając wypadków i pokonując zdradliwe warunki. Niewiele dziedzin jest naprawdę odpornych na automatyzację.

Ale tutaj zaczynamy dostrzegać problem z tymi nagłówkami, z tego rodzaju rozmowami. „Roboty są x ”Jest łatwym sentymentem. „Roboty potrafią y ”Jest bez znaczenia. Sam język tutaj omija punkt: przypisujemy agencję do czegoś, co (w wersji beta, zresztą i tak) będzie pozbawione agencji. Roboty będą robić i być tym, czego ludzie chcą od nich robić. Sugerowanie inaczej polega na umyślnym niezrozumieniu zarówno technologii, jak i historii.

W pewnym sensie sposób, w jaki mówimy o robotach, nie różni się od sposobu, w jaki mówiliśmy o zjawiskach naturalnych, przypisując motywacje wiatrom, myśląc o nich jako o jednostkach. Ale mitologia robota jest potencjalnie szkodliwa. Jeśli uznamy robertów za nieubłaganą, inwazyjną siłę - á la Battlestar Galactica i Terminator - wtedy skutecznie ignorujemy bardziej skomplikowane pytania: stosunek jednostek do gospodarki lub koncentrację siły gospodarczej. Nie prowadzimy prawdziwych rozmów na temat tego, czego chcemy (lub nie chcemy) od naszych mechanicznych rodzeństwa.

Czy chcemy kontynuować pracę na pieniądze, aby utrzymać standard życia? Czy chcemy, aby czas wolny zastąpił status quo? Są to pytania, które zasługują na uczciwą debatę.

Większość ludzi naturalnie opowiada się za mniejszą pracą, ale obawiamy się także nudy i nie bez powodu. Według badań przeprowadzonych przez National Institute on Aging, nudy faktycznie przyspieszają spadek funkcji poznawczych. „Podstawowy pomysł” - powiedział były dyrektor NIA Robert Willis Freakonomia, „Czy jeśli ćwiczysz umysł i jesteś w stymulującym środowisku i jesteś zmotywowany do używania umysłu, utrzymasz swoje zdolności poznawcze. I odwrotnie, jeśli jesteś w niestymulującym środowisku, nie ćwicz swojego umysłu, efekt byłby negatywny na poznanie ”.

Istnieje jednak alternatywa, jak wyjaśnił prezydent John F. Kennedy, 27 września 1962 r.: „Wierzymy, że jeśli ludzie mają talent do wymyślania nowych maszyn, które wyprowadzają ludzi z pracy, mają talent, by je wykorzystać ludzie wracają do pracy ”. Gdybyśmy nadal zdecydowali, że chcemy, aby roboty wykonały dla nas bardziej służbowe usługi, musielibyśmy znaleźć inne miejsca pracy dla tych przesiedlonych pracowników. Chwyt tutaj polega na tym, że „my” jest mylącym określeniem.

Tempo, w jakim postępuje technologia, znacznie przekracza tempo, w jakim możemy modyfikować istniejący paradygmat ekonomiczny. Kiedy praca robotów staje się tańsza niż praca ludzka, wartość pracy ludzkiej będzie cierpieć. W rezultacie ci, którzy płacą za pracę ludzką - to znaczy elitę ekonomiczną - będą płacić mniej dla tej ludzkiej pracy. My, ludzie, możemy nie chcieć robotów, ale my, bogaci, prawdopodobnie skorzystamy z ich rozprzestrzeniania się. Ręce zostaną wymuszone. I to jest jeszcze jeden powód, dla którego musimy teraz przeprowadzić dyskusję, podczas gdy roboty pozostają dość drogie w zakupie i utrzymaniu, o tym, jak powinno wyglądać życie ludzie na planecie Ziemia.

Ta rozmowa zaczyna się teraz od powszechnego podstawowego dochodu. Mężczyźni i kobiety opowiadający się za jego przyjęciem w Szwajcarii ubierają się jak roboty z jakiegoś powodu. Jeśli chcemy pozwolić firmom „zatrudniać” roboty i zasadniczo przywrócić nasz rynek pracy, powinniśmy rozważyć konsekwencje. Istnieją poważne konsekwencje w rozjaśnianiu klasy rekreacyjnej i być może nawet poważniejsze konsekwencje jej znacznego rozszerzenia. A Kennedy może się mylić.

Można to zrobić na wiele sposobów, ale nie pójdzie dobrze, jeśli będziemy nadal cosplayować jako bezsilne kałuże ciała. Ludzkość nie zostanie obalona przez armię robotów. Styl życia w przyszłości może być nierozpoznawalny i może być pożądany, ale musimy uznać zarówno naszą zbiorową agencję, jak i nasze indywidualne motywacje, aby dopracować nasze podejście do tej przyszłości.