Wideo pokazuje chmury parowania silnika RS-25 NASA w testowym ogniu

Test silnika RS-25 oraz chmura Cumulus Homogenitus | Test of the RS-25 engine | #weather #nasa

Test silnika RS-25 oraz chmura Cumulus Homogenitus | Test of the RS-25 engine | #weather #nasa

Spisu treści:

Anonim

W sam raz na Halloween, NASA przeprowadziła transmisję „BOO-tiful” (słowa NASA) testu silnika RS-25 w Stennis Space Center w Mississippi w środę po południu. Oglądany przez międzynarodową publiczność z Korei do Belgii, test 500 sekund został odpowiednio upiornie wykonany przez potężne chmury wytwarzanej pary. Zniszczyłoby to każdego potwora, który dziecko mogłoby sobie wyobrazić.

Silnik RS-25, znany również jako główny silnik promu kosmicznego, napędzał wszystkie 135 lotów promu kosmicznego w ciągu trzech dekad. NASA ma 16 z nich, planuje zbudować więcej.

Aby zrozumieć, w jaki sposób silniki i ich poszczególne elementy działają w różnych scenariuszach, NASA poddaje RS-25 testom ogniowym. Podczas testu inżynierowie uruchamiają silniki za pomocą różnych poziomów ciągu, które będą wymagane podczas lotu. Informacje zebrane podczas wypalania na gorąco umożliwiają NASA testowanie części drukowanych 3D, co może pomóc obniżyć koszty produkcji.

Po skompilowaniu danych z wielu testów przeprowadzonych od 2015 r., Wysoki na 14 stóp silnik ma teraz pożądany status jednego z najbardziej wydajnych silników rakietowych na świecie. Przy obecnym ciągu - lub poziomie mocy - jest o 109 procent bardziej wydajny niż jego pierwotny projekt, z planami na 111 procent ogłoszonymi w środę.

Protokół testowy

Przygotowywanie się do 500 sekund falującej pary zajmuje około czterech godzin, informuje Tommy Carroll, kierownik projektu sterowania wektorem ciągu RS-25 w Stennis Space Center.

„RS-25 wykorzystuje paliwo ciekłego wodoru. Mieszamy to z ciekłym tlenem. Wodór, tlen, H2O ”, wyjaśnił Carroll w środowym przekazie na żywo. „Gdy używamy silnika RS-25, wytwarzamy parę, wytwarzamy wodę. To jest to!"

Po teście zespół wysadza silnik ogrzanym azotem przez kilka godzin, aby usunąć zalegającą wodę.

Dokąd pójdą te silniki?

Silnik RS-25 - a raczej cztery z nich - odegra kluczową rolę w systemie NASA Space Launch System, SLS.

System startowy zawiera nie tylko dwa wzmacniacze oprócz czterech silników, ale także nadzieje ludzkości na podróż do kosmosu. Cała konfiguracja osiągnie prędkość 17 500 mil na godzinę, 73 razy szybciej niż samochód wyścigowy Indy 500. Przed podjęciem ambitnych celów, takich jak Mars, NASA planuje połączyć statek kosmiczny Orion z SLS dla misji eksploracyjnej-1, aby wyruszyć poza księżyc podczas nieskrępowanej podróży.

Pierwotnie EM-1 miał wystartować w listopadzie 2018 r., Ale w niefortunnym, ale nie zaskakującym opóźnieniu NASA przyznała, że ​​bardziej realistyczna data uruchomienia nastąpi w 2019 r.

Na razie NASA traktowała nas wszystkich jak pokaz silnika, który pewnego dnia przeniesie ludzkość na nowe granice w kosmosie.