Jak „Trainspotting” wyjaśnia ogólny związek między Imodium a uzależnieniem od opioidów

$config[ads_kvadrat] not found
Anonim

Porozmawiajmy o loperamidu. Sięgamy po te rzeczy za każdym razem, gdy zatrucie pokarmowe powoduje, że nasze jelita są uruchomione, ale przeciwbólowe - wiemy, że to Imodium - zyskało również niebezpieczną reputację wśród uzależnionych od opioidów jako szybkie rozwiązanie. The New York Times nazwał go „metadonem biednego człowieka” - tanim i zdesperowanym szczytem, ​​który przy nienormalnie dużych dawkach może wysyłać bicie serca aż do śmiertelnego wyczerpania. Jak ulubiony zaparcie Ameryki stało się lekiem ostatniej szansy dla uzależnionych od opioidów?

Niesławna scena łazienkowa w Trainspotting wyjaśnia wszystko: „Heroina sprawia, że ​​jesteś zaparcie”, wyjaśnia Renton, gdy przykucnął w najgorszej toalecie w Szkocji, czekając, aż jego anodowane leki zaczną działać. „Heroina z mojego ostatniego uderzenia zanikła, a czopki jeszcze się nie stopiły.” Loperamid, podobnie jak heroina, morfina i metadon, podnosi ludzi, ponieważ działa na receptory opioidowe organizmu, które kontrolują bieg lub wywołują euforię, w zależności od gdzie są.

Ale efekty loperamidu nie są tak silne. Przynajmniej nie powinny być - nie wtedy, gdy lek jest przyjmowany we właściwej dawce. Cztery kapletki Imodium, po osiem miligramów każda, dostarczają wystarczającą ilość loperamidu do receptorów opioidowych w jelicie grubym, aby go rozluźnić, zamiast wyciskać jego zawartość przez tył. Kupuje jemu więcej czasu na odsysanie wilgoci z strawionego pokarmu, aby w momencie wyjścia z niego bardziej lub mniej przypominał stały, a nie pieprzony wodospad.

Problem polega na tym, że osoby uzależnione od opioidów nie przyjmują standardowej dawki dziennej. Codziennie przez kilka tygodni pobierają około 100 dwóch miligramów kart. W szalonych wysokich stężeniach zabezpieczenia przed loperamidem są wysokie. Zazwyczaj białka w jelitach nie przedostają się do sieci nerwów łączących mózg i rdzeń kręgowy, a zdolności detoksykacyjne wątroby podnoszą poziom. Ale w stężeniach 25 razy wyższych niż normalnie ciało zostaje przytłoczone.

Kiedy loperamid popycha się w kierunku receptorów opioidowych w mózgu, ma on prawie takie samo działanie euforyczne i wspaniale zabija ból jak inne narkotyki, takie jak morfina. FDA po raz pierwszy sklasyfikowała go jako lek z harmonogramem II, łącząc go z kokainą i metadonem, po zatwierdzeniu go w 1976 r. Wtedy nie było nadużywania - na pewno badania na małpach rezus wykazały, że powoduje to łagodną zależność fizyczną - ale uznano to za bezpieczne wystarczy, aby zostać sklasyfikowanym jako lek na receptę, a później jako zdekontrolowany lek bez recepty.

Ostatni artykuł w czasopiśmie Annals of Emergency Medicine, zgłaszając dwie zgony z powodu przedawkowania loperamidu, kwestionuje tę decyzję. W miarę nasilania się ogólnokrajowych akcji przeciwbólowych na receptę, osoby uzależnione od opioidów - i ci, którzy próbują skopać swoje uzależnienie - szukają sposobu na naprawę w dowolny sposób, skutki uboczne będą potępione. Ale loperamid nie jest lekiem, który należy lekceważyć: oprócz zawrotów głowy, wymiotów i bólu brzucha może również powodować zagrażające życiu zaburzenia rytmu serca i niebezpiecznie powolne oddychanie. Jednak ryzyko to, wraz z oczywistym dyskomfortem związanym z byciem zalegającym przez wiele tygodni, nie powstrzymało użytkowników przed zamiataniem Imodium z półek aptecznych, co jeszcze bardziej podkreśla, jak śmiertelnie poważny stał się problem uzależnienia od opioidów w Ameryce.

$config[ads_kvadrat] not found