Gracze „World of Warcraft” Mad About Early Access

$config[ads_kvadrat] not found

GETTING MAD AT MY GIRLFRIEND FOR NOT GETTING ME A PS5! *prank*

GETTING MAD AT MY GIRLFRIEND FOR NOT GETTING ME A PS5! *prank*
Anonim

Demoniczni Łowcy przybyli do środka World of Warcraft w ramach przygotowań do nadchodzącego wydania Legion, najnowsza wersja gry. Druga klasa bohaterów w grze, Łowcy Demonów skupiają się na uwolnieniu przeciwko nim pokręconej mocy Płonącego Legionu - czerpiąc energię z felu, by zasilić swoje ataki i zdolności. W grze są mieszanką walki wręcz i magii, co jest absolutną gratką, ale niestety możesz z nich korzystać tylko wtedy, gdy wcześniej kupiłeś cyfrową wersję Legion przed startem.

Podobnie jak we wszystkich poprzednich rozszerzeniach, Blizzard dał graczom możliwość zakupu cyfrowej wersji standardowej gry lub edycji kolekcjonerskiej. Obejmują one wszystkie bonusy cyfrowe obecne w fizycznej edycji, a każda z nich pozwala graczowi zaoszczędzić 20 USD, jeśli nie są zainteresowani fizyczną edycją gry. Przed zakupem Legion cyfrowo, od razu zagrasz w Łowcę Demonów i natychmiast otrzymasz doładowanie poziomu 100 dla jednej ze swoich postaci.

Oto rubryka: dla każdego, kto kupił fizyczną wersję gry, wczesny dostęp nie jest opcją. I to nie pasowało do wielu.

Zasady uniemożliwiają graczom wczesny dostęp do Łowcy Demonów i otrzymanie wzmocnienia postaci, aby przygotować się do rozszerzenia - co jest bardzo przydatne, jeśli naprawdę grasz - chyba że kupią grę dwukrotnie. I zgadnij co? Dokładnie takie było oficjalne zalecenie Blizzarda:

To zalecenie było czymś, z czym Blizzard się trzymał World of Warcraft rozszerzenia od czasu wprowadzenia cyfrowego systemu pre-buy z powrotem Mgły Panderii w 2012 roku pomimo protestów wielu graczy. Wielu graczy czuje się tak, jakby karano ich za fizyczną kopię wydania kolekcjonerskiego - jednocześnie chcąc upewnić się, że są przygotowani na rozpoczęcie najnowszej ekspansji, co jest zrozumiałym problemem.

Wielu graczy było także zaskoczonych decyzją Blizzarda o zaoferowaniu zwrotu tylko w postaci dodatkowego klucza do gry. Chociaż zaleceniem Blizzarda jest udostępnienie go znajomemu, gracze nie wydają się mieć wielu ludzi, którzy mogą odsprzedać lub podarować klucz do premiery, biorąc pod uwagę, że większość już kupiła ich ekspansję, jeśli zamierzają to zrobić.

Prostym rozwiązaniem byłoby zwrócenie zakupu po tym, jak klucz gracza z jego fizycznej edycji kolekcjonerskiej został zastosowany na ich koncie, co można by zrobić nawet w czasie gry, aby uniknąć tysięcy zwrotów i ogromnej wymiany pieniędzy. Kilku graczy zgłosiło, że obsługa klienta zgodziła się zwrócić drugi zakup rozszerzenia za czas gry, choć nie jest to potwierdzone bezpośrednio przez Blizzard.

Zaskakujące jest to, że Blizzard nie pozwolił graczom na zakup pełnej wersji fizycznej kolekcjonerskiej gry w pełnej cenie, a następnie przesłał im kod, który mogliby podłączyć do swojego konta, aby uzyskać dostęp do cyfrowych gadżetów wcześniej. Potem, gdy nadejdzie ich fizyczna edycja, będą mogli rozpakować wszystkie smakołyki w środku.

Z drugiej strony, istnieje obawa przed kontaktem z ludźmi, którzy zamawiają fizyczną wersję, dostają klucz cyfrowy, a następnie anulują fizyczne zamówienie - uzyskując w ten sposób rozszerzenie za darmo. Cały proces brzmi dość skomplikowanie i nie jest szokujące, że Blizzard jeszcze niczego nie zaimplementował. Ale są też gigantyczną firmą z ogromnymi zasobami pod ręką, więc na pewno jest coś do zrobienia, które działa.

Można śmiało powiedzieć, że Blizzard powinien naprawdę spojrzeć wstecz na sposób, w jaki radzą sobie z wczesnym dostępem World of Warcraft rozszerzenia. Niewiele jest rzeczy, które są bardziej gryzące niż oglądanie wszystkich znajomych, którzy lubią się bawić, dodając nowe, fajne rzeczy, których nie możesz dotknąć.

$config[ads_kvadrat] not found