Motyle mogą dostosowywać się do zmieniających się środowisk, ale być może nie są wystarczająco szybkie

$config[ads_kvadrat] not found

ZACIER - Zdradzieckie motyle [OFFICIAL AUDIO]

ZACIER - Zdradzieckie motyle [OFFICIAL AUDIO]
Anonim

Cóż, są dobre wiadomości i są złe wieści. Nowe badanie wykazało, że z jednej strony motyle bardzo szybko dostosowują się do zmieniającego się środowiska na poziomie genetycznym, co pomaga im przetrwać, ponieważ siedliska są niszczone przez wkraczające pola rolników. Z drugiej strony, ta szybka adaptacja w wielu przypadkach może nie być wystarczająco szybka - motyl Glanville, pomimo tej adaptacji, wyginął w regionie w fińskim archipelagu w latach 70. XX wieku.

Badania opublikowane niedawno w Materiały z Narodowej Akademii Nauk, zbadał skład genetyczny różnych populacji gatunków motyli. Genetycy wykorzystali okazy muzealne już wymarłej populacji i porównali je z populacją, która została ponownie wprowadzona na jedną wyspę w okolicy 24 lata temu. Obie te populacje znalazły się na obszarach o dużym rozdrobnieniu - co oznacza, że ​​subpopulacje są przeważnie oddzielone od siebie, ponieważ lokalny ekosystem jest naturalnie rozdrobniony lub z powodu wkraczania w rozwój ludzki. Fragmentacja szkodzi różnorodności genetycznej gatunku, ograniczając rozmnażanie, co z kolei sprawia, że ​​motyl jest mniej odporny na zagrożenia.

Interesujące jest jednak to, że obie te populacje motyli ewoluowały na poziomie genetycznym, aby częściowo zrekompensować pofragmentowany krajobraz. Na przykład owady o genotypie związanym z kolonizacją nowych środowisk częściej występowały w tych populacjach. Niedawno wprowadzona kolonia motyli jest naturalnie podzielona na sieć 51 łąk.

„Wszystkie lokalne populacje wymarły co najmniej raz w tym okresie, a zatem samo utrzymywanie się metapopulacji jest z pewnością spowodowane częstymi rekolonacjami rekompensującymi lokalne wyginięcia” - napisali autorzy badania.

Ale dla motyli archipelagu ta ewolucyjna adaptacja nie wystarczyła. Groźba wkroczenia w rolnictwo całkowicie zniszczyła w tej okolicy motyla Glanville.

Pytanie, jak dobrze gatunki mogą się przystosować do szybko zmieniającego się środowiska, jest z oczywistych powodów dużym problemem. To nie tylko zmiana klimatu - utrata siedlisk jest również głównym czynnikiem przyczyniającym się do globalnych wymierzeń, ponieważ ludzie zajmują coraz więcej przestrzeni dla miast, rolnictwa i wydobycia zasobów.

Motyle mogą być w stanie ewoluować w krótkim czasie w odpowiedzi na zmieniające się warunki. W końcu ich długość życia wynosi tylko około miesiąca. Ale duże ssaki, takie jak niedźwiedź polarny, będą ewoluować wolniej, ponieważ mają mniej potomstwa i znacznie dłuższe okresy między pokoleniami - tworząc w ten sposób dłuższe okna do powstania adaptacyjnych mutacji genetycznych.

Największą nadzieją niedźwiedzia polarnego jest więc dostosowanie swojego zachowania do zmieniających się warunków poprzez znalezienie nowego terytorium i nowych źródeł pożywienia.

Lekcja motyla jest taka, że ​​nawet bardzo przystosowujący się gatunek będzie podatny na zagrożenia w obliczu szybko zmieniającego się środowiska. Naukowcy są w większości zgodni już teraz, że ludzie powodują szóste wielkie wymieranie, jakie ta planeta kiedykolwiek widziała. To problem nie tylko dla motyli i niedźwiedzi polarnych, ale także dla ludzi. Tak jak motyl cierpi z powodu braku różnorodności genetycznej w obrębie gatunku, tak ekosystemy planety również zubożały wskutek spadku różnorodności biologicznej. Kiedy tak się dzieje, ludzie tracą dostęp do rzeczy, które zapewniają zdrowe ekosystemy - czyste powietrze, świeża woda i pożywne pożywienie.

$config[ads_kvadrat] not found