Brytyjski facet w „Westworld” to showrunner „Game of Thrones”?

$config[ads_kvadrat] not found

American Reacts to British Kids Shows! Evan Edinger & Dodie Clark

American Reacts to British Kids Shows! Evan Edinger & Dodie Clark
Anonim

Brytyjski pisarz w Westworld kto wymyśla „fabuły” robota, jest niemal komiczny. W pilotażowym serialu Lee (Simon Quarterman) z zapartym tchem opowiada o scenie rabunkowej, którą napisał, a która kończy się epickim przemówieniem rabusia robota Hectora (Rodrigo Santoro). Największy śmiech epizodu przychodzi, gdy gość z parku strzela do Hectora wprost, zanim zdąży dotrzeć do swojego scenariusza, ku przerażeniu Lee.

W drugim odcinku „Kasztan” Lee z radością przedstawia nowy scenariusz wypełniony taką przesadną przemocą - „dzikim” parkiem plemion z robotami, które oddają się kanibalizmowi, ponieważ tego chcą ludzie! - że wydaje się to wyraźnym mrugnięciem do innego programu HBO. A może przynajmniej postrzeganie tego rodzaju rozmów na świecie Gra o tron showrunners David Benioff i D.B. Weiss ma za sobą zamknięte drzwi.

Westworld jest wiele rzeczy, w tym medytacja nad naturą sztucznej inteligencji i krytyka romantyzowania Starego Zachodu. Dzięki ciągłym cięciom bocznym dla pracowników parku tworzących „historie” robotów i martwiących się o to, co spodoba się ich gościom, jest to także najbardziej meta show w telewizji.

Pod wieloma względami przedstawienie przedstawia rozszerzoną rozmowę o pisarzach telewizyjnych i ich relacjach z tym, czego chcą „goście” (lub publiczność) i „zarządzanie” (sieć). „Chestnut” jasno pokazało, że program zamierza wykorzystać to, by chytrze przyznać się nie tylko do swoich kolegów, ale także tego, co publiczność chce w nie wierzyć.

Teraz, żeby było jasne, Gra o tron nie jest wolny od błędów. Rzeczywiście przekroczył linię czasu… lub pięć. Oberyn musiał umrzeć, ale jego mózgi nie musiały eksplodować tak graficznie. House of Rape z sezonu 4 w Craster's Keep był co najmniej kontrowersyjny, a przy tym bardzo nieprzyjemny do oglądania - tak jak pisarze zdawali się rozkoszować wystawieniem okrucieństw Ramsaya na pokaz o wiele bardziej niż było to konieczne.

Z tego powodu naturalne jest założenie, że David Benioff i D.B. Weiss ścierają ręce i radośnie wymyślają kolejny zdeprawowany scenariusz, podobnie jak postać Simona Quartermana Lee jest na Westworld.

Ale w rzeczywistości Benioff i Weiss to dwaj zwykli kolesie, którzy bardziej niż Matt Bondon i Ben Affleck są typami Bond-villainów, z Dartmouth-gradem Benioffem jako Damonem i koszulką Mastodon, noszącą Weiss jako Affleck. Gra o tron kiedyś miał zbyt wiele gwałtów nie dlatego, że są tajnymi sadystami, którzy są gwałcicielami, ale raczej dlatego, że w pokoju pisarza nie było wystarczającej liczby kobiet. Minęło trochę czasu, zanim dotarli do rozmowy kulturalnej, którą ich męski przywilej wcześniej chronił przed myśleniem. Po kilku odcinkach internetowych, w końcu się złapali.

Ale widzom łatwo jest założyć, że siedzą na kanapach wypełnionych pieniędzmi, mówiąc: „Ok, więc już eksplodowaliśmy głowy i zrobiliśmy ludzką karmę dla psów, co dalej? Wiem, samolubne! Tego właśnie chcą widzowie, odważni! ”I to Westworld pisarze są tego świadomi.

To mówi Westworld Lee jest mniej wiarygodny niż roboty; on jest praktycznie kreskówką. Jako postać jest chodzącym przykładem nie tego, czym są showrunners i sieciowi, ale tym, co publiczność myśli oni są.

Pod koniec „Chestnut” Lee przedstawia swojemu szefowi swoją śmieszną, krwawą „straszną” fabułę, wyjaśniając, że goście parku chcą spotkać samolubne plemię. „To kim oni są”, mówi z entuzjazmem.

„Jedyne, co mi to mówi, to kto ty są ”, opowiada mu chwalebnie szyderczy Anthony Hopkins, obalając ten pomysł. Z tą linią Westworld po prostu potwierdził swoją dominację w dziedzinie meta telewizji.

W najgłupszym, najgłupszym charakterze, Westworld udowadnia, jak mądry jest.

$config[ads_kvadrat] not found