FBI bada Hack of Democratic Congressional Campaign Committee

$config[ads_kvadrat] not found

21 lekcji na XXI wiek. Yuval Noah Harari. Audiobook PL

21 lekcji na XXI wiek. Yuval Noah Harari. Audiobook PL
Anonim

Wyścig prezydencki w 2016 r. Dobiega końca, ale wygląda na to, że hakerzy nie są bliscy zrobienia włamania do systemów organizacji demokratycznych.

Reuters donosi, że FBI prowadzi śledztwo w sprawie niedawnego włamania do Komitetu Demokratycznej Kampanii Kongresowej (DCCC), grupy, która zbiera fundusze na wsparcie Demokratów w Izbie Reprezentantów.

Hack wydaje się być związany z wcześniejszym włamaniem do Demokratycznej Konwencji Narodowej (DNC) w czerwcu. Komitet Kampanii potwierdził później włamanie do oświadczenia Reuters dziennikarz Dustin Volz, w którym powiedział, że współpracuje z firmą ochroniarską CrowdStrike (która również pomogła zbadać hack DNC), oraz FBI, aby dowiedzieć się, jak naruszono jego systemy i rozwiązać problemy z bezpieczeństwem.

AKTUALIZACJA: DCCC potwierdza, że ​​atakowali go hakerzy. Praca z @CrowdStrike i FBI w celu zbadania pic.twitter.com/jy1SzgAYTD

- Dustin Volz (@dnvolz) 29 lipca 2016 r

Komitet Kampanii atakuje podobno ukierunkowane informacje o darczyńcach organizacji. Dane te mogą zawierać nazwiska, adresy i inne poufne informacje, jak dowiedzieliśmy się 22 lipca, kiedy WikiLeaks opublikowało prywatne informacje o dawcach w zrzucie danych z serwera poczty elektronicznej Hillary Clinton.

Nawet informator NSA, Edward Snowden, skrytykował decyzję Wikileak, mówiąc, że „ich wrogość do nawet skromnej kuracji jest błędem”.

Demokratyzacja informacji nigdy nie była tak ważna, a @Wikileaks pomógł. Ale ich wrogość do nawet skromnych kuracji jest błędem.

- Edward Snowden (@Snowden) 28 lipca 2016 r

Mówi się, że FBI połączyło hacki DNC i Komitetu Kampanii z Rosją, mimo że haker DNC Guccifer 2.0 twierdzi, że nie pracuje dla Rosji, a rosyjski rząd wielokrotnie odmawiał jakiegokolwiek połączenia z hackami.

Ale to nie powstrzymało wielu, w tym kandydata na prezydenta Donalda Trumpa, z założenia, że ​​Rosja stoi za hackami. Nie to, że Trumpowe umysły; ponaglił Rosję do szukania kolejnych wiadomości e-mail Clintona podczas konferencji prasowej 27 lipca:

Trump do Rosji: Mam nadzieję, że znajdziesz brakujące e-maile Hillary (niektóre z nich mogą zawierać poufne dane wywiadowcze) pic.twitter.com/fy919ChGuE

- Justin Green (@JGreenDC) 27 lipca 2016 r

Kilka godzin później Trump twierdził, że jest sarkastyczny, gdy wypowiedział uwagi. I tak nie zainspirował tego włamania. Reuters mówi, że włamanie do Komitetu Kampanii najprawdopodobniej rozpoczęło się w czerwcu wraz z cyberatakiem na DNC.

Bez względu na to, kto stoi za hackami, jasne jest, że nie naruszyli Partii Demokratycznej. Każdy, kto podarował, wysłał e-mailem lub w inny sposób współdziałał ze stroną, musi teraz obawiać się, że ich dane osobowe zostaną skradzione, nadużyte i potencjalnie ujawnione światu przez grupę taką jak WikiLeaks.

$config[ads_kvadrat] not found