Alkohol w kosmosie: krótka historia dawania Zero Fucks w Zero Gravity

Почему в космосе запрещено спиртное? И кто нарушал запрет?

Почему в космосе запрещено спиртное? И кто нарушал запрет?
Anonim

Przestrzeń jest sterylna, ale nie jest sucha. W kosmosie jest alkohol. Właściwie to chmury. Wiemy nawet o komecie, która otacza przestrzeń, wymiotując etanolem, gdziekolwiek się pojawi. Ludzie zrobili też częściowo dodając alkohol do wspaniałego świata. Astronauci piją i zawsze mają.

Historia picia w przestrzeni kosmicznej zaczyna się odpowiednio na rosyjskiej platformie startowej. Rosja chyba nigdy nie miała żadnych zasad dotyczących alkoholu w kosmosie. Kiedy stacja kosmiczna w Mir była czymś, lekarze zalecili rosyjskim kosmonautom na pokładzie pić koniak, aby utrzymać swój system odpornościowy w ruchu. To tak, jakby ludzie mówili ci, że odrobina whisky zrobi ci dobrze, nawet jeśli nie mają podstaw, by w to uwierzyć. W każdym razie wydaje się, że luźniejsze standardy Rosji dotyczące alkoholu w kosmosie przetrwały do ​​dnia dzisiejszego.

Dla Amerykanów sprawy są nieco mniej luźne. NASA stosuje surowe zasady dotyczące alkoholu. Zasady te sprowadzają się w zasadzie do: „NOPE”. Ale nie zawsze tak było.

Być może najlepszym / najbardziej historycznym przykładem astronauty pijącego w kosmosie był Buzz Aldrin przyjmujący komunię na Księżycu po tym, jak on i Neil Armstrong postawili stopę na szarej skale w 1969 roku. Opiekun Aldrin wlał wino do kielicha, który dał mu jego kościół. W mikrograwitacji wino zwinęło się powoli w jedną stronę kubka. Przewińmy do następnej dekady, kiedy budowaliśmy i uruchamialiśmy Skylab, pierwszą stację kosmiczną Stanów Zjednoczonych (działającą od 1973 do 1979 r.). NASA musiała opracować nowe menu dla swoich astronautów, gdy szybko stało się jasne, że bardzo nie chcą odstąpić od tej samej żywności pakowanej dla każdej misji Apollo.

Kiedy NASA zbliżała się do ostatecznego menu Skylab, pojawił się alkohol. W szczególności agencja kosmiczna starała się pozwolić sherry na konsumpcję. Ponieważ sherry jest już podgrzewane podczas przetwarzania, inżynierowie doszli do wniosku, że przejście do zerowej grawitacji bez zepsucia lub pogorszenie smaku. Kiedy publiczność złapała wiatr, że NASA wysyła alkohol w kosmos, byli mniej niż zadowoleni. Jak powiedział Edward Gibson, astronauta w trzeciej misji Skylab Milwaukee Journal w 1972 roku: „Problem polega na tym, że masz wokół siebie kilku ekstremistów, a my (astronauci) reprezentujemy pewną formę czystości. Gdy tylko zatrujesz czystość alkoholem, naprawdę się denerwują ”.

Po drobnym zamieszaniu NASA zasadniczo zakazała spożywania alkoholu w kosmosie przez astronautów - w tym na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Prawdopodobnie nie miałoby to większego znaczenia, ponieważ zapach sherry wywołał w niektórych przypadkach odruch wymiotny - a wymioty są w pewnym sensie wielkim „nie ma” w zamkniętym, wolnym od grawitacji środowisku. Nie jest do końca jasne, czy astronauci z innych krajów na ISS są również zobowiązani do przestrzegania tej zasady, ale możemy z całą pewnością powiedzieć, że żaden Amerykanin nie jest tak brzęczący jak Buzz.

Amerykańscy astronauci radzą sobie jednak z alkoholem, jeśli jest to częścią eksperymentu badawczego. Na przykład w ramach prowadzonego przez University of Colorado projektu przetestowano małe partie piwa warzonego w kosmosie w porównaniu z powierzchnią i odkryto, że drożdże kosmiczne wytwarzają więcej alkoholu niż drożdże ziemskie. Japońska destylarnia wysłała whisky do ISS, aby zobaczyć, jak zerowa grawitacja wpłynie na nią.

A więc teraz astronauci nie piją w kosmosie. To nie znaczy, że tak pozostanie. Alkohol w kosmosie jest tak nieunikniony, jak seks w kosmosie - to się po prostu wydarzy. Więc co nasi przyszli odkrywcy kosmiczni będą wchłaniać?

Prawdopodobnie nie piwo. Warzenie piwa wiąże się z wyzwaniami, ale jeszcze gorzej jest je spożywać. W warunkach zerowej grawitacji pęcherzyki nie podnoszą się, więc piana nie osiąga szczytów i nie osiada. Co więcej, ponieważ nie ma siły grawitacji, która doprowadzałaby ciecze do dna żołądka i pozwalała by obudowa się uniosła, astronauci doświadczyliby dość obrzydliwych wilgotnych beknięć (tak jak przy każdym napoju gazowanym w kosmosie).

Te przeszkody nie powstrzymują innych przed próbami rozwiązywania problemów z piwem w kosmosie. Jeden z startupów o nazwie Vostok próbuje opracować pierwsze na świecie piwo kosmiczne, aby wcześnie wykorzystać rynek turystyki kosmicznej. Obecnie opracowuje się formułę piwa o niskiej zawartości węglowodanów, która zmniejszy szanse na zmaganie się z mokrym beknięciem.

Tak, piwo w kosmosie brzmi wspaniale, ale najprawdopodobniej prywatne firmy, które chcą zaoferować turystom kosmicznym coś na przejażdżkę, prawdopodobnie będą trzymać się wina i alkoholu i unikać bałaganu.

Możesz być jednak pewien, że kiedy udoskonalimy rolnictwo w naszych przyszłych koloniach księżycowych i marsjańskich, następnym krokiem będzie uzyskanie fermentacji wszystko alkohol do akceptowalnego standardu. To tylko człowiek.