Naukowcy poznają bilion ziemskich gatunków, Darwin ma jakieś złe rzeczy

$config[ads_kvadrat] not found

One Bilion Rising w Kołobrzegu

One Bilion Rising w Kołobrzegu
Anonim

Pytanie, ile gatunków jest na Ziemi, może być najbardziej podstawowym, ale najbardziej nieuchwytnym pytaniem naukowym. Z historycznego punktu widzenia, z powodu bezbożnej naukowej trójcy stronniczych technik, wątpliwych ekstrapolacji i braku zasobów, ludzie byli dość okropni w określaniu, ile innych stworzeń zamieszkuje z nami tę planetę. Ale to nie powstrzymało naukowców z Uniwersytetu Indiana przed nadaniem mu starej próby uniwersyteckiej: na podstawie zbiorów danych i uniwersalnych praw skalowania, przewidują, że Ziemia może być domem dla 1 biliona gatunków.

Jeśli to poprawne, szacunek ten oznacza, że ​​99,9 procent gatunków pozostaje nienazwanych i nieodkrytych. w Materiały z Narodowej Akademii Nauk profesor Jay Lennon i doktor habilitowany Kenneth Locey piszą, że ich prace podkreślają, jak wiele różnorodności pozostaje do opisania.

„Do tej pory nie wiedzieliśmy, czy aspekty bioróżnorodności się skalują z czymś tak prostym jak obfitość organizmów”, mówi Locey w oświadczeniu. „Jak się okazuje, relacje są nie tylko proste, ale i potężne, co powoduje, że szacuje się ponad 1 bilion gatunków”.

Liczba ta jest znacznie większa niż wcześniejsze prognozy - szacuje, że Locey i Lennon napisali, że opierają się na „dramatycznie niedobranej” różnorodności mikroorganizmów. Zanim naukowcy zdołali zastosować sekwencjonowanie o wysokiej przepustowości, zasadniczo ignorowali miliardy organizmów żyjących w mikroskopijnych przestrzeniach, takich jak gleba, skupiając się na większej i bardziej oczywistej florze i faunie. To sprzeczne spojrzenie na gatunki, twierdzi niektórzy naukowcy, jest kontynuacją serii historycznych nieporozumień, które miały miejsce od czasów „Pochodzenia gatunków” Karola Darwina.

Chociaż Darwinowi przypisuje się teraz teorię ewolucji i niezmienność gatunków, jego sformułowanie dotyczące gatunków w jego słynnym tekście było dalekie od jasności - opisywanie gatunków zarówno jako „dobrze zdefiniowanych obiektów”, jak i „odmian … łączących ze sobą dowolne dwa ściśle sprzymierzone formy. ”Jego nieprecyzyjne definicje doprowadziły do ​​wielowiekowego zamieszania co do tego, czym naprawdę jest gatunek. W efekcie stworzył obszar badań i wzniósł gigantyczną przeszkodę na drodze do postępu w tej dziedzinie w tym samym czasie. Brawo, Chuck.

Dzisiaj - częściowo dzięki wysiłkom National Science Foundation, aby wypełnić luki w rozumieniu różnorodności biologicznej Ziemi do 2020 r. - taksonomiści idą pełną parą, próbując odkryć i skategoryzować stworzenia planety. Jednak szacunki są nadal bardzo zróżnicowane, a niektórzy eksperci sugerują, że ich liczba może wynosić nawet trzy miliony. W raporcie z 2014 r. NSF napisał, że na świecie może być 8,7 miliona gatunków eukariotycznych, co sugeruje, że 86 procent istniejących gatunków na lądzie i 91 procent gatunków w oceanie nie zostało jeszcze odkrytych. Ta liczba - 8,7 miliona - jest wciąż skromna w stosunku do 1 biliona szacunków gatunków ogłoszonych w tym tygodniu.

Badania Lennona i Loceya (finansowane częściowo przez NSF) koncentrują się na tym, co już przeoczono: gatunkach mikroskopowych. Ich analiza jest największa w historii danych mikrobiologicznych - badanie 5,6 miliona mikroskopijnych i nie-mikroskopijnych gatunków z 35 000 miejsc na całym świecie, z wyjątkiem Antarktydy. Sekwencjonowanie genetyczne, piszą naukowcy, dostarczyło „bezprecedensowo dużej puli informacji”.

Dane zostały częściowo zaczerpnięte z obszernej kolekcji przeprowadzonej przez Narodowy Instytut Zdrowia Ludzkiego Projektu Mikrobiomu, Ekspedycję Tara Oceans i Projekt Mikrobiomu Ziemi. Następnie zespół zastosował prawa skalowania - które przewidują liniowe tempo zmian i zostały włączone do prognoz biologicznych od XIX wieku - do lognormalnego modelu bioróżnorodności, aby przewidzieć skalę wszystkich makro- i mikroorganizmów na Ziemi.

„Podejrzewaliśmy, że aspekty różnorodności biologicznej, takie jak liczba gatunków na Ziemi, będą skalowane wraz z obfitością poszczególnych organizmów” - mówi Lennon. „Po przeanalizowaniu ogromnej ilości danych zaobserwowaliśmy proste, ale potężne trendy dotyczące zmian bioróżnorodności w skali liczebności”.

Chociaż ekscytujące jest myślenie, że istnieje tam bilion gatunków, prawdopodobieństwo, że wszystkie zostaną odkryte i skatalogowane w każdym z naszych wcieleń, nie istnieje. Biolog Camilo Mora pisze PLOS Biologia:

„Biorąc pod uwagę aktualne wskaźniki opisu gatunków eukariontów w ciągu ostatnich 20 lat, średnią liczbę nowych gatunków opisanych w karierze taksonomisty (tj. 24,8 gatunków) i szacowany średni koszt opisania gatunków zwierząt (48,500 USD na gatunek) i przy założeniu, że te wartości pozostają stałe i są ogólne wśród grup taksonomicznych, opisywanie pozostałych gatunków Ziemi może trwać nawet 1200 lat i wymagałoby 303 000 taksonomów przy przybliżonym koszcie 364 mld USD. ”

A jeśli gatunki, których szukamy, nie wyginą, zanim je znajdziemy. W przeciwieństwie do Pokémonów, na pewno nie złapiemy ich wszystkich.

$config[ads_kvadrat] not found