One Bilion Rising w Kołobrzegu
Pytanie, ile gatunków jest na Ziemi, może być najbardziej podstawowym, ale najbardziej nieuchwytnym pytaniem naukowym. Z historycznego punktu widzenia, z powodu bezbożnej naukowej trójcy stronniczych technik, wątpliwych ekstrapolacji i braku zasobów, ludzie byli dość okropni w określaniu, ile innych stworzeń zamieszkuje z nami tę planetę. Ale to nie powstrzymało naukowców z Uniwersytetu Indiana przed nadaniem mu starej próby uniwersyteckiej: na podstawie zbiorów danych i uniwersalnych praw skalowania, przewidują, że Ziemia może być domem dla 1 biliona gatunków.
Jeśli to poprawne, szacunek ten oznacza, że 99,9 procent gatunków pozostaje nienazwanych i nieodkrytych. w Materiały z Narodowej Akademii Nauk profesor Jay Lennon i doktor habilitowany Kenneth Locey piszą, że ich prace podkreślają, jak wiele różnorodności pozostaje do opisania.
„Do tej pory nie wiedzieliśmy, czy aspekty bioróżnorodności się skalują z czymś tak prostym jak obfitość organizmów”, mówi Locey w oświadczeniu. „Jak się okazuje, relacje są nie tylko proste, ale i potężne, co powoduje, że szacuje się ponad 1 bilion gatunków”.
Liczba ta jest znacznie większa niż wcześniejsze prognozy - szacuje, że Locey i Lennon napisali, że opierają się na „dramatycznie niedobranej” różnorodności mikroorganizmów. Zanim naukowcy zdołali zastosować sekwencjonowanie o wysokiej przepustowości, zasadniczo ignorowali miliardy organizmów żyjących w mikroskopijnych przestrzeniach, takich jak gleba, skupiając się na większej i bardziej oczywistej florze i faunie. To sprzeczne spojrzenie na gatunki, twierdzi niektórzy naukowcy, jest kontynuacją serii historycznych nieporozumień, które miały miejsce od czasów „Pochodzenia gatunków” Karola Darwina.
Chociaż Darwinowi przypisuje się teraz teorię ewolucji i niezmienność gatunków, jego sformułowanie dotyczące gatunków w jego słynnym tekście było dalekie od jasności - opisywanie gatunków zarówno jako „dobrze zdefiniowanych obiektów”, jak i „odmian … łączących ze sobą dowolne dwa ściśle sprzymierzone formy. ”Jego nieprecyzyjne definicje doprowadziły do wielowiekowego zamieszania co do tego, czym naprawdę jest gatunek. W efekcie stworzył obszar badań i wzniósł gigantyczną przeszkodę na drodze do postępu w tej dziedzinie w tym samym czasie. Brawo, Chuck.
Dzisiaj - częściowo dzięki wysiłkom National Science Foundation, aby wypełnić luki w rozumieniu różnorodności biologicznej Ziemi do 2020 r. - taksonomiści idą pełną parą, próbując odkryć i skategoryzować stworzenia planety. Jednak szacunki są nadal bardzo zróżnicowane, a niektórzy eksperci sugerują, że ich liczba może wynosić nawet trzy miliony. W raporcie z 2014 r. NSF napisał, że na świecie może być 8,7 miliona gatunków eukariotycznych, co sugeruje, że 86 procent istniejących gatunków na lądzie i 91 procent gatunków w oceanie nie zostało jeszcze odkrytych. Ta liczba - 8,7 miliona - jest wciąż skromna w stosunku do 1 biliona szacunków gatunków ogłoszonych w tym tygodniu.
Badania Lennona i Loceya (finansowane częściowo przez NSF) koncentrują się na tym, co już przeoczono: gatunkach mikroskopowych. Ich analiza jest największa w historii danych mikrobiologicznych - badanie 5,6 miliona mikroskopijnych i nie-mikroskopijnych gatunków z 35 000 miejsc na całym świecie, z wyjątkiem Antarktydy. Sekwencjonowanie genetyczne, piszą naukowcy, dostarczyło „bezprecedensowo dużej puli informacji”.
Dane zostały częściowo zaczerpnięte z obszernej kolekcji przeprowadzonej przez Narodowy Instytut Zdrowia Ludzkiego Projektu Mikrobiomu, Ekspedycję Tara Oceans i Projekt Mikrobiomu Ziemi. Następnie zespół zastosował prawa skalowania - które przewidują liniowe tempo zmian i zostały włączone do prognoz biologicznych od XIX wieku - do lognormalnego modelu bioróżnorodności, aby przewidzieć skalę wszystkich makro- i mikroorganizmów na Ziemi.
„Podejrzewaliśmy, że aspekty różnorodności biologicznej, takie jak liczba gatunków na Ziemi, będą skalowane wraz z obfitością poszczególnych organizmów” - mówi Lennon. „Po przeanalizowaniu ogromnej ilości danych zaobserwowaliśmy proste, ale potężne trendy dotyczące zmian bioróżnorodności w skali liczebności”.
Chociaż ekscytujące jest myślenie, że istnieje tam bilion gatunków, prawdopodobieństwo, że wszystkie zostaną odkryte i skatalogowane w każdym z naszych wcieleń, nie istnieje. Biolog Camilo Mora pisze PLOS Biologia:
„Biorąc pod uwagę aktualne wskaźniki opisu gatunków eukariontów w ciągu ostatnich 20 lat, średnią liczbę nowych gatunków opisanych w karierze taksonomisty (tj. 24,8 gatunków) i szacowany średni koszt opisania gatunków zwierząt (48,500 USD na gatunek) i przy założeniu, że te wartości pozostają stałe i są ogólne wśród grup taksonomicznych, opisywanie pozostałych gatunków Ziemi może trwać nawet 1200 lat i wymagałoby 303 000 taksonomów przy przybliżonym koszcie 364 mld USD. ”
A jeśli gatunki, których szukamy, nie wyginą, zanim je znajdziemy. W przeciwieństwie do Pokémonów, na pewno nie złapiemy ich wszystkich.
Posiadanie dużych genitaliów doprowadziło do wymarcia gatunków
Artykuł opublikowany w Nature w kwietniu pokazał, że dla małego morskiego skorupiaka znanego jako ostracod, większe nie zawsze jest lepsze. Chociaż wydaje się, że większe genitalia byłyby korzystne pod względem kojarzenia, ten artykuł sugeruje, że oprócz krycia istnieją inne ważne zastosowania energii ewolucyjnej.
Nowe zasady FDA Znaczący Vapers wreszcie poznają składniki w swoich E-Cigs
Pomimo twierdzeń, że e-papierosy są „zdrowsze” dla konsumentów i pomagają uzależnionym od nikotyny zanikać od prawdziwych papierosów, nie było rządowego nadzoru nad tym stale rosnącym rynkiem, a konsumenci nadal niewiele wiedzą o potencjalnie szkodliwych składnikach wewnątrz tych długopisów. Jednak to się zmienia dzisiaj ...
Rzeczy mogą stać się całkiem złe w nowym sezonie „agentów S.H.I.E.L.D.”
Czarodziej komiksu Marvela, Mephisto, mógł tej jesieni połączyć Agentów z Ghost Rider SHIELD z filmem Doktora Dziwnego Marvela.