Jak Tsimané z Boliwii pozostają zdrowe dla serca, pomimo diety liczącej 2700 kalorii

Alfie - serce się kraje

Alfie - serce się kraje

Spisu treści:

Anonim

Członkowie Tsimané, rdzennej ludności na boliwijskich nizinach Ameryki Południowej, ubijają więcej kalorii dziennie niż typowy Amerykanin, wciąż szczycąc się jednymi z najzdrowszych serc na świecie. To sprawiło, że grupa zazdrościła społeczeństwu uprzemysłowionemu, ale naukowcy, którzy badali je od dziesięcioleci, ostrzegają, że większość ludzi nadal powinna uważać na wyłamanie książki kucharskiej Tsimané.

Typowy 80-letni Tsimané ma zdrowie serca Amerykanina po pięćdziesiątce, badanie opublikowano w Nazwa naukowego czasopisma medycznego w zeszłym roku zgłoszone. To zdrowie serca pomimo faktu, że spożywają od 2433 do 2738 kalorii dziennie, co antropolog Santa Barbara UC Michael Gurven, Ph.D. zidentyfikowany w najnowszym artykule opublikowanym 31 października American Journal of Clinical Nutrition. Gurven zagłębia się w aspekty diety Tsimané, wyjaśniając, że dziwne, że ich dieta nie jest niesamowicie zdrowa, chociaż wciąż możemy nauczyć się czegoś z ich stylu życia.

Gurven po raz pierwszy zetknął się z Tsimané w 1999 r., Na długo przed tym, zanim dowiedział się czegoś o zdrowych sercach grupy i od tamtej pory bada je.

Co jedzą ludzie Tsimané?

Dokument Gurven pokazuje, że Tsimané jedzą około 152 różnych rodzajów żywności, ale większość ich kalorii pochodzi z plantanów, ryżu, korzenia manioku i kukurydzy, które rosną w małych ogrodach. Są one uzupełnione dziką zwierzyną, taką jak peccary i coatimundi, lub ryby, a także okazjonalny łyk napoju przypominającego piwo, który powstaje z fermentującego korzenia manioku. W sumie ich dieta rozkłada się do 64 procent złożonych węglowodanów, 21 procent białek i 15 procent tłuszczów.

„Jedną z rzeczy, które to pokazuje, jest populacja bez chorób serca i mają naprawdę wysoki procent węglowodanów w swojej diecie”, mówi Gurven Odwrotność. „Zdecydowanie nie są paleo, zdecydowanie nie są Atkinsem, nie są keto”

Tsimané przez przypadek nie wymyślił modnej diety, a mogą istnieć pewne aspekty ich nawyków żywieniowych, które mogłyby być powtarzalne w społeczeństwach uprzemysłowionych. Artykuł Gurvena wskazuje, że diety Tsimané są bogate w mikroelementy, które są powiązane ze zdrowiem serca, takie jak potas, magnez i selen. Diety Tsimané miały również od 1,5 do 2 razy więcej błonnika niż diety amerykańskie, co może zapewniać pewną ochronę przed chorobami układu krążenia. Ale mieli też tendencję do konsumowania znacznie mniej witamin D, E i K.

Co Nie Tsimané People Eat?

Być może co równie ważne, artykuł wskazuje na rzeczy, które Tsimané nie jeść, jak duże ilości przetworzonego cukru lub soli, które są powszechne w amerykańskich dietach. Ale ogólnie rzecz biorąc, Gurven dodaje, że przyjęcie diety Tsimané prawdopodobnie nie pomogłoby większości Amerykanów, ponieważ nie chodzi o to, co jedzą. Zamiast tego sekret tkwi w tym, jak go spalają.

Jak ludzie Tsimané spalają tak wiele kalorii:

Kilka lat temu Gurven kazał nosić monitory tętna Tsimané i liczniki kroków: przeciętny dorosły Tsimané chodził po 17 000 kroków dziennie. Raport za 2010 r. W Medycyna i nauka w sporcie i ćwiczeniach okazało się, że przeciętny Amerykanin zajmuje zaledwie 5117 kroków dziennie.

„Opierając się na kaloriach, Tsimané jedzą więcej niż większość Amerykanów i stanowią około 60 procent wielkości większości Amerykanów”, mówi. „Ale są bardziej aktywne fizycznie. Wiele z tych codziennych czynności to praca na własne potrzeby, nie działa na własne potrzeby. Jeśli cokolwiek, co prawdopodobnie utrzymuje ludzi w zdrowiu pomimo pewnych aspektów ich diety ”.

Aktywny styl życia, zrodzony z konieczności, może sprawić, że Tsimané poczuje się nieco inaczej, jeśli chodzi o dietę. Ale Gurven dodaje, że może istnieć inne, bardziej złowrogie źródło wydatku energetycznego. Tsimani są często dotknięci pewnymi rodzajami infekcji lub pasożytów, takich jak robaki, które rodzą się w niektórych odizolowanych obszarach wiejskich. Gurven szacuje, że około 10 procent dziennego zużycia energii jest faktycznie zużywane przez ich układy odpornościowe walczyć z tymi niebezpiecznymi najeźdźcami:

„Jeśli spożywasz dietę 2000 kalorii dziennie, wyobraź sobie 200 kalorii, które pomogą Twojemu organizmowi w utrzymaniu wszystkich mikro-zwierząt. Mówię moim uczniom, że jest to dieta w lasach tropikalnych: jedz, co chcesz, a nadal będziesz tracić na wadze ”- żartuje.

Tak więc, chociaż próba podjęcia kilku kroków w ciągu dnia jest prawdopodobnie osiągalna, handel nowoczesną medycyną w celu wydatkowania energii na walkę z pasożytami również nie jest dobrym pomysłem. Ale następnym razem, gdy staniesz przed decyzją o wzięciu windy lub schodów, Gurven sugeruje, abyś przypomniał Tsimané, którzy od setek lat odchodzą od konsekwencji diety wysokokalorycznej.

„Oczywiście nie możemy żyć jak łowcy-zbieracze”, mówi. „To, co możemy pokazać, wow, różnice w stylu życia naprawdę mogą coś zmienić”.