Ewolucja Miguel From Bad Boy do Badder Boy

$config[ads_kvadrat] not found

Bad Boy by Walter Dean Myers

Bad Boy by Walter Dean Myers
Anonim

W przyszłym tygodniu Miguel wyda swój trzeci album, Dzikie serce (30 czerwca, RCA). Dla tych, którzy nie mogą się doczekać - a nie powinieneś być cierpliwy - NPR ma album dostępny do First Listen. Łatwo jest scharakteryzować Miguela jako „coraz bardziej ryzykownego” lub „eksperymentalnego”, co jest prawdą. Dzikie serce jest często psychodeliczny i zawiera niektóre z najbardziej jednoznacznych tekstów Miguela. Często jednak w rozmowie zagubiony jest jego debiut w 2010 roku Wszystko czego chcę to ty. Miguel zdobył pochwały za kontynuację tego albumu - 2012 r Kaleidoscope Dream - ale jego debiut jest zbyt często zapisywany jako konwencjonalny i nieciekawy; NPR nazywa ją „letnią” i „napędzaną przez producenta”. Chociaż Miguel wykorzystał coś bardziej wyjątkowego Kaleidoscope Dream, Wszystko czego chcę to ty nie jest tylko platformą ładnego głosu.

Wszystko czego chcę to ty Najlepszą piosenką jest utwór tytułowy, który w rzeczywistości nie pasuje do albumu. Wyprodukowany przez Salaam Remi (najbardziej znany z produkcji slickich hip-hopowych R&B dla Amy Winehouse) oraz z J. Cole'em, „All I Want Is You” jest niesamowicie dobrze wykonany, ale wciąż bardzo konwencjonalny. Ten ciężki perkusyjny dźwięk pojawia się dość oszczędnie na pozostałej części płyty; nawet „Hard Way”, inny wkład Remiego, nie brzmi tak typowo.

Płyta, bardziej niż cokolwiek innego, ma w rzeczywistości odcień elektro. „Pay Me” to szybki chwytliwy utwór, ale z naprawdę głupim haczykiem: „Daj mi funta, daj mi euro, daj mi jena”. „To the Moon” jest równie optymistyczny, ale jest doskonałym przykładem Miguel'a zielona umiejętność pisania. (Piosenka zaczyna się od „Mam w kieszeni rakietę i jestem gotowa do pracy / mówię kleszcza, kleszcza bomby zegarowej, gotowa do ciosu”)

Są to załamania, które Miguel wypracował na swoim Art Dealer Chic Serie EP, podczas których znalazł się środek między tandetnymi elektronicznymi i standardowymi bitami R&B, i stał się bardziej niuansowy jako autor piosenek. „Czuję się niezwyciężony, kiedy tworzymy tę sztukę” Vol. 1 „Grawitacja” to zręczny zwrot, który poważnie traktuje temat, nie przejmując się.

Dzikie serce to najlepsza praca Miguela, ponieważ może teraz zrównoważyć swoje mniejsze skłonności z wybiegającym w przyszłość dźwiękiem. Na przykład w sprawie „NWA” (pierwsza niespodzianka wydana w grudniu ubiegłego roku) nwa.hollywooddreams.coffee EP), Miguel układa riffy na gitarze elektrycznej na szczycie hip-hopowego rytmu zachodniego wybrzeża. Dźwięk jest znajomy, ale niezbyt znajomy. Jest świadomie seksowna, ale mocny wokal Miguela i tępość piosenki („Ona po prostu chce się pieprzyć”) unika wszelkiego rodzaju frazesów - nie wspominając o świetnej, luźnej zwrotce gościnnej Kurupta.

Dzikie serce jest eksperymentalny i konceptualny, ale przede wszystkim świetny album. Zdolność Miguela do tworzenia czegoś tak złożonego nie wyszła znikąd. Wymagało to kilku błędów i nauki, ale śladów Wszystko czego chcę to ty są nadal obecne. To album, którego nie należy lekceważyć.

$config[ads_kvadrat] not found