Nowe produkty Google są stworzone dla zaawansowanych A.I.

$config[ads_kvadrat] not found

Zaawansowane wyszukiwanie w sieci. Ja w internecie

Zaawansowane wyszukiwanie w sieci. Ja w internecie
Anonim

Pamiętasz termin „cyber kawiarnia”? W ciągu kilku dziesięcioleci termin „inteligentny dom” może mieć tę samą konotację z terminem, ponieważ w każdym nowym cyklu produktów pojawia się kolejne zastosowanie sztucznej inteligencji w domu. Google stało się najnowszą firmą wspierającą tę teorię, kiedy we wtorek zadebiutowało mnóstwo nowych urządzeń: ogłoszono nowy smartfon, podłączony głośnik, zestaw startowy do wirtualnej rzeczywistości i inne produkty fizyczne. Ale te produkty nie są tak naprawdę związane z powrotem Google do sprzętu. Chodzi raczej o to, by pozwolić ludziom korzystać z A.I. technologie w centrum firmy.

Dlatego też wtorkowa część „Made by Google” w swoim wielkim przemówieniu otworzyła dyskusja na temat wysiłków Google zmierzających do stworzenia inteligentniejszej sztucznej inteligencji, niezależnie od tego, czy zawiera ona podpisy, czy tłumaczenia, a także zasila swój wykres wiedzy ponad 70 miliardami danych. Byłoby dziwne, gdyby firma produkująca sprzęt chwaliła się tymi ulepszeniami; nie jest dziwne, że Google przygotowuje grunt pod dzisiejsze ogłoszenia, dając światu informacje o tym, jak inteligentne stało się jego oprogramowanie.

Wszystko, od smartfona Pixel po głośnik podłączony do Google Home, jest oparte na najnowszych osiągnięciach firmy w dziedzinie sztucznej inteligencji. Wyróżniającą cechą Pixela jest Google Assistant, który potrafi wyciągać istotne informacje z wielu aplikacji na urządzeniu i przedstawiać je w razie potrzeby:

Głos asystenta jest tworzony przy użyciu technik syntezy mowy, które zostały ujawnione przez zespół DeepMind firmy na początku września.

Google Home opiera się prawie wyłącznie na sztucznej inteligencji. Głośnik, podobnie jak inne urządzenia sterowane głosem, nie działałby bez rozpoznawania języka naturalnego, który pozwala ludziom kontrolować go bez konieczności zapamiętywania wielu poleceń. I byłoby nudno, gdyby nie można było wyciągnąć z obszernego Grafu wiedzy Google ani kontrolować innych urządzeń Internetu przedmiotów.

Inne firmy pracują nad podobnymi projektami. Amazon oferuje 2,5 miliona dolarów, aby przekonać uczniów do ulepszenia wirtualnego asystenta Alexa, a Apple pracuje nad własnym głośnikiem. Google używa tych produktów, aby przekonać ludzi, że jest mądrzejszy od wszystkich innych, a przynajmniej że jego sztuczna inteligencja jest bardziej zdolna.

Nie myśl o tych produktach, ponieważ Google stawia na farmę na sprzęcie. Pomyśl o nich jedynie jako kontenery dla prawdziwego zainteresowania firmy, czyli sztucznej inteligencji, która pozwala jej odpowiadać na pytania, rozumieć zniekształcone słowa lub syntetyzować głos, który brzmi mniej robotycznie niż jego odpowiedniki. Telefon Pixel, strona główna Google i inne produkty są produktem ubocznym dążenia Google do ulepszenia technologii sztucznej inteligencji, a nie odwrotnie.

$config[ads_kvadrat] not found