NASA pomaga misji SpaceX's Red Dragon na Marsie w zakresie danych lotu

$config[ads_kvadrat] not found

Czy to koniec misji na Księżyc Artemis? - AstroSzort

Czy to koniec misji na Księżyc Artemis? - AstroSzort
Anonim

Misja SpaceX Red Dragon jest czymś, co warto zobaczyć. Elon Musk i jego drużyna planują wysłać nieobrobioną, ale gorszą wersję Smoka na Marsa w 2018 r. I wylądować na powierzchni planety za pomocą nowej technologii zwanej naddźwiękowa retropropulsion. W tych opisach nie zawsze jest napisane, że NASA odgrywa kluczową rolę w przyczynianiu się do realizacji tej misji.

W środę podczas telekonferencji Phil McAlister, dyrektor ds. Rozwoju lotów komercyjnych w NASA, omówił, co partnerstwo NASA z SpaceX oznacza, że ​​misja ta zakończy się sukcesem.

Podsumowując: Czerwony Smok nie miałby miejsca, gdyby nie NASA.

Rola NASA we wspieraniu startu misji (ha!) Rozpoczęła się pod koniec 2015 r. Agencja i firma prywatnych lotów kosmicznych byli już przyzwyczajeni do współpracy przy misjach zaopatrzeniowych na Międzynarodową Stację Kosmiczną, ale Elon Musk zawsze mówił o ostatecznym celu SpaceX było doprowadzenie ludzi do Marsa, a tak, założenie ludzkiej kolonii na Marsie. Tak więc firma zdecydowała się skontaktować z NASA, aby sprawdzić, czy udzieli jej wiedzy i zasobów firmie do misji Red Dragon.

„SpaceX zdał sobie sprawę, że mogą naprawdę wykorzystać i skorzystać z rozszerzonego poziomu pomocy ze strony NASA”, powiedział McAlister.

Oczywiście McAlister, reprezentujący agencję, nie posunąłby się tak daleko, aby ją ogłosić. „Jesteśmy jakby konsultantem SpaceX” - powiedział podczas telekonferencji. „Zapewniamy bardzo konkretne obszary wiedzy”.

Obejmuje to dostęp do systemów komunikacji kosmicznej dzięki uprzejmości Deep Space Network; Wsparcie przekaźnika Marsa; wsparcie nawigacyjne dla czerwonej planety; analiza systemów dotycząca wejścia, zejścia i lądowania; oraz konsultacje i porady dotyczące ochrony planetarnej.

McAlister jest przekonany, że SpaceX mógłby zrobić to wszystko (z wyjątkiem komunikacji w kosmosie), gdyby R&D miał czas na wszystkie problemy. Ale praca z NASA przyspiesza o prawie dziesięć lat.

I to jest krytyczne, kiedy zdajesz sobie sprawę, co NASA dostaje w zamian za to partnerstwo: dostęp do danych o uruchomieniu, wejściu, zejściu i lądowaniu Czerwonego Smoka - szczególnie jeśli chodzi o technologię naddźwiękowego retropropulsionu. To są rzeczy, które „nie byłyby dostępne dla nas w żaden inny sposób”, powiedział McAlister.

A NASA potrzebuje tych danych. Każda misja na Marsie, którą agencja Greenlights potrzebuje, aby mieć 100-procentową pewność sukcesu - tak właśnie działają instytucje rządowe. Idąc dalej w kierunku terminu 2040 wysłania ludzi na planetę, NASA będzie musiała wykorzystać te liczby do zaplanowania własnych misji. Otrzymują te informacje „dekadę wcześniej i za niewielką część kosztów”, powiedział McAlister.

„To dla nas kluczowy pierwszy krok” - powiedział. „Nawet z możliwością niepowodzenia… NASA poczuła to była dla nas dobra inwestycja.”

Podczas gdy dane lotu pozostaną w NASA i zostaną udostępnione tylko innym firmom lub agencjom w niektórych przypadkach, dane naukowe z misji zostaną udostępnione światu. Podczas gdy SpaceX będzie najbardziej znanym zwycięzcą, jeśli Red Dragon odniesie sukces, NASA i reszta świata będą mogli czerpać również pewne korzyści.

Może wydawać się dziwne, że NASA pomaga SpaceX w planowaniu Marsa - zwłaszcza, gdy firma wyjaśniła, że ​​ma nadzieję pokonać NASA w wysyłaniu astronautów na planetę. Ale żadna ze stron tak naprawdę nie uważa tego za konkurencję - sukces jednego gracza to także drugi.

„To nie tylko podróż NASA” - powiedział McAlister. „Jedziemy na Marsa jako naród. Partnerstwo po prostu ma sens ”.

$config[ads_kvadrat] not found