Czy subskrypcja strumieniowa Spotify i Apple Music Model Fizzle Out?

$config[ads_kvadrat] not found

Spotify vs Apple Music vs Яндекс.Музыка vs YouTube Music — что выбрать?

Spotify vs Apple Music vs Яндекс.Музыка vs YouTube Music — что выбрать?
Anonim

Kiedy Apple Music wystartowało na początku tego roku, streaming stał się zasadniczo modelem konsumpcji muzyki du jour. Oznacza to, że jeśli Apple - sędzia tego, co jest dopuszczalne w technice - był w grze, to miało znaczenie. Ale czy wejście Apple w zdominowane przez Spotify pole sygnalizuje, że transmisja strumieniowa jest tutaj?

W pozornie niekończącej się wojnie PR, Spotify i Apple Music (i Tidal, lol) publikują statystyki ujawniające, że ich firma jest największą cholerną rzeczą w historii. Na przykład na początku października raport sugerował, że Spotify wkrótce zaćmienie 100 milionów użytkowników. To nastąpiło po czerwcowej wiadomości, że usługa dotarła do 75 milionów użytkowników. Jednak tylko 20 milionów z nich zapłaciło za subskrypcję premium.

Apple Music jest nowszy niż Spotify, więc ma mniej subskrybentów: zaledwie 15 milionów w październiku. W przeciwieństwie do Spotify Apple Music oferowało bezpłatną wersję próbną bez bezpłatnej opcji po zamknięciu tego trzymiesięcznego okna. Ale od tego październikowego raportu 6,5 miliona użytkowników (z 15 milionów) zdecydowało się zapłacić za Apple Music. Proporcjonalnie działa znacznie lepiej niż Spotify.

Niedawno Apple Music prezentuje także wzrost liczby swoich aplikacji, który od zeszłego roku zwiększył się o 26 procent. W jakiś sposób nie ma to większego sensu, ponieważ Apple Music nie istniało w 2014 roku.

Trzecie miejsce zajmował Jay Z. skromny mega-koncert, gdy Tidal trafił na milion abonentów. Dobrze jest poinformować opinię publiczną, że wciąż tam jesteś.

Wiadomość, która się pojawia, wskazuje, że streaming jest czymś więcej niż tylko fazą przechodzącą, ale kolejną falą słuchania. Ale czy to oznacza, że ​​ludzie rzeczywiście wolą to od biernego słuchania, jak radio internetowe? Pandora, czołowa internetowa usługa radiowa, ujawniła, że ​​użytkownicy słuchali setek miliardy piosenek w serwisie w 2014 r. Jednak ta wiadomość pojawiła się wraz z zapowiedzią amerykańskiego zarządu praw autorskich, że Pandora będzie musiała zapłacić więcej za te strumienie, co zagrozi przyszłości firmy. Mimo to liczby pokazują, że ludzie naprawdę chcą tylko słyszeć coś i są nieco mniej zainteresowani tym, co to jest, niż trzy duże serwisy streamingowe, w które chciałbyś uwierzyć.

Innym problemem, z którym ostatnio borykają się usługi strumieniowe, jest to, że niektórzy artyści supergwiazdy nie chcą, aby ich muzyka była dostępna za darmo. Prawie wszystkie pieniądze przesyłane strumieniowo trafiają do wytwórni - nie do artystów - i ta wypłata jest w najlepszym razie niewielka. Aby zachęcić tych wybranych artystów (mianowicie Adele i Taylor Swift), Spotify, na przykład, rozważa udostępnienie im opcji wyłącznie premium. Biznes etykiet nakręcających artystów nie jest jednak nowy i prawdopodobnie nie zmusi branży strumieniowej do upadku. Niemniej jednak warto zauważyć, że artyści zauważają, że ich zwrot strumieniowy nie odpowiada wynikowi.

Tak więc przyszłość transmisji strumieniowej sprowadza się do zainteresowania słuchaczy słuchaniem muzyki, którą sami wybrali. Ludzie naprawdę lubią Pandorę - która jest bezpłatna - więc Apple Music i Spotify powinny wzmocnić swoje oferty radiowe i kuracyjne dla ludzi, którzy po prostu chcą być karmieni muzyką bez żadnych kosztów. Artyści nie czerpią niczego ze strumieniowania - poza ekspozycją, ale to jest dość niezmierzone - więc jeśli fani będą coraz mniej z tego korzystać, to co pozostało dostawcom usług?

$config[ads_kvadrat] not found