Kiedy nadchodzi zmiana klimatu, jest już za późno, aby powiedzieć Przepraszam

$config[ads_kvadrat] not found

Zmiany klimatu okiem ekonomisty

Zmiany klimatu okiem ekonomisty
Anonim

Każda dyskusja na temat zmian klimatycznych sprowadza się nieuchronnie do jednej frazy: dwa stopnie Celsjusza.

Nieco arbitralna liczba oznacza twardą granicę globalnego ocieplenia, na jaką możemy pozwolić, zanim osiągniemy punkt bez powrotu.

W ubiegłym roku eksperci z Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu utrzymywali, że podczas gdy okno do spowolnienia emisji dwutlenku węgla zamyka się, wciąż jest czas na spowolnienie nieodwracalnego upadku Ziemi poprzez zwiększenie udziału energii odnawialnej do 80 procent z 30 procent. Ale nowy raport meteorologa Erica Holthausa w Łupek wyjaśnia, że ​​półkula północna przekroczyła ten dwustopniowy znak w stosunku do normalnych, przedindustrialnych temperatur. Wydaje się, że już nam się nie udało.

Wyjaśnia, że ​​luty był gdzieś między 1,15 a 1,4 stopni Celsjusza powyżej długoterminowej średniej, co czyni go „najbardziej ponadprzeciętnym mierzonym miesiącem”. Podczas gdy „oficjalne” zestawy danych dotyczących temperatury nie zostały jeszcze opublikowane - dane z NOAA Najczęściej cytowane są MLOST, GISTEMP NASA i HadCRUT w Wielkiej Brytanii - Holthaus twierdzi, że to naprawdę nie ma znaczenia, ponieważ ostatnie liczby są tak wysokie, że drobne wahania nie miały większego znaczenia.

Podkreślając, że temperatury nie tylko rosną, ale że tempo ich wzrostu przyspiesza, pisze:

Należy pamiętać, że od początku ery przemysłowej do października 2015 r. Osiągnięcie pierwszego wzrostu o 1,0 ° C. Oznacza to, że w ciągu ostatnich pięciu miesięcy uzyskaliśmy dodatkowe 0,4 ° C więcej.

Wiemy już, że rok 2015 był najgorętszym rokiem w historii, co wynikało z naszych flagowych wysiłków na rzecz ograniczenia emisji zaostrzonych przez szalony efekt El Niño.

Jeśli Holthaus ma rację - że jest już za późno, by zawrócić - sygnalizuje potrzebę zmiany naszego planu zmian klimatu z zapobiegania na awaryjne. Naukowcy, tacy jak Rob Jackson, dr Stanford University, już sceptycznie nastawieni do skuteczności dwustopniowego limitu, zasugerowali pogoń za takimi opcjami, jak „energia emisji negatywnej”, co pozwoli nam wycofać już zrzucone emisje do atmosfery. Ta technologia jeszcze nie istnieje, ale jasne jest, że będzie musiała nastąpić znacznie wcześniej niż później.

„To przełomowy moment dla naszego gatunku” - pisze Holthaus. „Zmiana klimatu zasługuje na naszą największą możliwą uwagę”.

$config[ads_kvadrat] not found