Roboty telepresence mogą być teraz niezręczne, ale oczekują od nich więcej do 2020 roku

$config[ads_kvadrat] not found

ISE 2020: AVI-SPL Launches Symphony Adapter Marketplace for AV and UC Device Monitoring and Control

ISE 2020: AVI-SPL Launches Symphony Adapter Marketplace for AV and UC Device Monitoring and Control
Anonim

Do 2020 r. Zamiast skypingu z kolegami lub dalekimi przyjaciółmi i krewnymi, możesz rozmawiać przez mobilnego, interaktywnego robota. Tak przynajmniej sugeruje nowy raport.

Przewiduje się, że roboty analityczne Tractica opracują roboty telepresence, które osiągną 31 600 jednostek do 2020 r. - tempo wzrostu 49,7% w porównaniu z obecną liczbą 4200 w 2015 r. - łączne dostawy w ciągu najbliższych pięciu lat wyniosą prawie 92 000 sztuk. Roboty telepresence również wykraczają poza Skype: są to telefony osobiste i mobilne operowy systemy robotyczne, czyli komputery z kołami, z którymi możesz słuchać i rozmawiać.

Wendell Chun, autor raportu, spodziewa się, że te teleoperatyczne boty będą wędrować po różnych gałęziach przemysłu, szczególnie w szpitalach i szkołach.

„Znalazłem tysiące aplikacji”, mówi Chun Odwrotność. „Wykreśliłem je wszystkie i wydawało się, że medycyna i edukacja były najwyższe, ale wahają się od sprzedaży detalicznej do biur korporacyjnych”.

W tej chwili jedna czwarta wszystkich szpitali w Stanach Zjednoczonych ma roboty telepresence i również są sprzedawane za granicą, mówi Chun. Największe firmy robotów telepresence w Stanach Zjednoczonych skupiają się na systemach telemedycznych, z których jednym jest InTouch Health w Santa Barbara w Kalifornii, który zbudował autonomicznego robota RP-VITA w 2013 r. - pierwszy robot telemedyczny, który uzyskał aprobatę FDA.

„Jeśli chcesz mieć dowolnego specjalistę w dowolnym miejscu na świecie w zasięgu ręki, kiedy tylko chcesz, koszt robotów telepresence wydaje się być minimalny dla szpitali” - mówi Chun.

Chun opisał również, jak sektor edukacji doświadczy wzrostu liczby robotów telepresence, ponieważ coraz więcej klas jest prowadzonych przez nauczycieli zdalnie. W Korei Chun dowiedział się, że nauczyciele na Filipinach używają systemów telepresence do nauczania języka angielskiego z powodu braku wykwalifikowanych nauczycieli w Korei.

Jednak inne aplikacje nadal mogą wydawać się science fiction dla niektórych.

„Jednym z najciekawszych przypadków użycia był fakt, że powinieneś być na weselu i nie możesz tam być, możesz użyć jednego z tych robotów. Więc, w duchu, jesteś tam. Możesz jeździć i zobaczyć wszystkich swoich przyjaciół ”, mówi, ale potem dodał:„ Myślałem, że to trochę dziwne ”.

Niezręczność bycia obecnym za pomocą robota była wyzwaniem, przed którym stoją firmy od początku robotyki telepresence. Trzydzieści lat temu Chun wypróbował jeden z pierwszych systemów telepresence o nazwie Greenman, hełm lotnika, który miał 525-liniowe kamery wideo połączone ze zręcznym robotem szkieletowym. Manipulator antropomorficzny został zbudowany przez SPAWAR Systems Center San Diego w 1983 roku i był projektem dla Marynarki Wojennej.

„Trochę się denerwuje, gdy masz na sobie kask i podniosłeś rękę, a ramię robota zobaczyłeś w swoim polu widzenia” - wspomina. "To trochę dziwne."

Obecnie roboty telepresence są wyceniane na zakup lub wynajem w przedziale od 5000 do 200 000 USD, mówi Chun. Podczas gdy jego badania sugerują, że rynek telepresence jest wyceniony na 4 miliardy dolarów, szacuje, że jest to właściwie połowa, jeśli wziąć pod uwagę konserwatywne założenia. Mimo to w niedalekiej przyszłości jest wiele obietnic. Chun zarejestrował 20 patentów robotów telepresence w 2014 r. I przewidywał 36 patentów na 2015 r. Ponadto Stany Zjednoczone pozostają dominującym rynkiem, ale Chun obserwuje ekspansję w krajach Azji i Bliskiego Wschodu.

„Kiedy zostanie zaakceptowany, staje się rozsądny, staje się standardem i każdy chce go mieć, a wtedy zobaczycie coraz więcej jego wykorzystania”, mówi Chun. „Pewnego dnia będzie to wszechobecne”.

$config[ads_kvadrat] not found