Azealia Banks 'Slay-Z' uspokaja swoich nienawiści

$config[ads_kvadrat] not found

AZEALIA BANKS - 212 FT. LAZY JAY

AZEALIA BANKS - 212 FT. LAZY JAY
Anonim

Bałagan medialny, w który zaplątała się Azealia Banks od lat, jest całkowicie jej własną winą. Znana bardziej ze swojej ofensywnej obecności na Twitterze niż z jej katalogu muzycznego, Banks silnie pozycjonowała się w stosunku do praktycznie wszystkich w branży dzięki swoim walecznym opiniom i nienawistnym słowom. Ona nawet marnuje swój czas, waląc w swoje trolle na Twitterze, do których nie dociera większość gwiazd.Nie można zaprzeczyć, że Banks jest zazwyczaj nie w linii w swoim bezwzględnym bicie Twittera, ale odmawianie jej surowego talentu i odświeżającej kreatywności wydawnictw jest znacznie trudniejsze.

Staje się coraz bardziej sprzeczne, by trzymać się muzyki 24-letniego rapera, kiedy odmawia zaprzestania wprowadzania tyrad na Twitterze przeciwko postaciom i artystom, którzy nigdy nie prosili o jej ciężkie opinie. ZA bardzo skrócona lista osób Banks przyszedł na Twitter: Nicki Minaj, Miley Cyrus, Lil Kim, Eminem, Kendrick Lamar, T.I., Lady Gaga, Pharrell, Perez Hilton, Angel Haze i Lily Allen. Znana jest nawet z lobbowania homoseksualnych obelg na paparazzi, a ostatnio jej poparcie dla Donalda Trumpa zainspirowało zbiorową twarz-twarz słyszaną w całym kraju.

Jednak po raz kolejny gwiezdne uwolnienie z Banków powstrzymuje nienawiści. Jej Slay-Z Mixtape, który ukazał się w zeszłym tygodniu, to zróżnicowany i wysokoenergetyczny zbiór utworów nieprzepuszczalnych dla słów jej opozycji. Jej muzyka w żaden sposób nie usprawiedliwia sposobu, w jaki działa w mediach, ale wykuwa przestrzeń, którą Banks z pewnością zajmuje. Szukamy powodu, by oficjalnie unikać Banków, ale jej niezaprzeczalny katalog muzyki mówi nam, że musimy szukać.

Banks wcześniej udowodnił jej zaskakująco imponujące kotlety wokalne, ale nowy mixtape przenosi jej głos na nowy poziom - jest tu najważniejszy, prawie tak samo ważny jak jej rapowanie. Produkowany przez Kaytranadę film „Along the Coast” odnajduje Banks w drodze powrotnej do najniższego, wibrującego rejestru wspieranego przez spokojny, wodny rytm. W „Used to Being Alone”, Banks eksploduje niemal operowym wokalem nad syrenową produkcją EDM, wzbudzając mnóstwo dramatu w krótkim dwuipółminutowym biegu. Na swoim debiutanckim albumie były ograniczone gusta wokalne Banks Broke With Drogie Smaki, ale Slay-Z odkrywa, że ​​Banks powraca do swoich korzeni w teatrze, a niektóre utwory koncentrują się wyłącznie na jej wyszkolonym wokalu.

Oprócz czarującego skupienia na śpiewowym głosie Banks, Slay-Z to lonża prosto w gardło, jej najbardziej agresywna i gotowa do klubu wersja. Rick Ross z „Big Talk” jest równo podzielony między wiersze Rossa i Banksa, oba wypełnione po brzegi braggadocio. Ross powtarza wiersz „Wszystko, co wiem, to ta wielka rozmowa”, w całym torze, sposób, w jaki Banks ostrzega, że ​​nie zamknie się w najbliższym czasie, ponieważ ma przy sobie jedną z największych nazwisk w grze. Nadal podsyca ogień „Nie mogę tego zrobić”, kiedy odwraca męską dominację nad światem rapu. „Pozwoliłem mu wydać papier, ale nigdy nie lizam jego na patyku”, drażni się. Nadal przesuwa to odwrócenie do przodu, kiedy rapuje: „Pozwól mi pocierać je po całym ciele”, ciąg słów, które zwykle wychodzą z ust męskiego rapera.

Slay-Z opiera się głównie na produkcji, która jest znacznie bardziej zadłużona EDM niż jej poprzednie wydania. „Queen of Clubs” jest zdecydowanie najbardziej zorientowanym na klub utworem na mixtape, z rytmem, który stale buduje się w sposób, który sprawia, że ​​dusisz się na spadek. „Skylar Diggins” podąża podobnym schematem jak „Queen of Clubs” ze zdumiewającą rozbudową do ciężkiego basu i bardziej afektywnego feminizmu z powtarzającą się linią nawiązującą do odtwarzacza WNBA: „Skylar Diggins z nadgarstkiem, ta suka ballin”. ”Otwarcie albumu„ Riot ”z udziałem Niny Sky oznacza kolejny wysiłek oparty na sferze EDM. Chwytliwy haczyk utworu, który pobudza słuchacza do dołączania do trwających odgłosów zamieszek w Banks, jak gdyby należał do hitów Top 40. „Będziesz mieć do czynienia z konsekwencją, będziesz wyjeżdżać w karetce”, ostrzega. Nawet jeśli widzimy, że Twitter raczy rapera poważnymi stratami, widzi siebie, jak zawsze wychodzi na wierzch.

Biggie-sampling „The Big Big Beat” jest prawdopodobnie najbardziej znanym podejściem Banks Slay-Z z zamkniętym uderzeniem z głębi domu, które przeradza się w tasujący rytm i zręczne rapy, które spadają z jej języka. Jej wokal jest znowu przedni i środkowy w refrenie, gdzie niemal krzyżują się z jodłującym terytorium, uzupełniając mixtape kolejnym imponującym pokazem jej zdolności przeplatania rapowania i śpiewania. Surowe talenty, które początkowo przyciągnęły nas do Banks - zanim zaczęła pojawiać się na tiradach na Twitterze - wciąż tu jest, ale jej zatrudnienie producentów dubstepu Benga i Coki oraz producentów z bardziej subtelnymi podejściami, takimi jak Kaytranada i AnExpresso, przesuwa jej prace do przodu obiecujące tempo.

Azealia Banks jest niepotrzebnie nieprzyjazna i nieprzyjemna, ale ma miejsce dla siebie, dopóki będzie nadal wystawiać innowacyjne bangery. Trudno jest zgodzić się z faktem, że artysta stojący za tymi utworami zawsze szuka krwi, ale również stanowi ważną praktykę w oddzielaniu sztuki artysty od jego osobowości. Slay-Z czy Banks daje nam znać, że nie przestanie być sobą, pomimo wielu krytyk, które zdobyła. W „Riot” rapuje: „Mamy zamieszki na naszych rękach. Cholera nie jest zabawna bez glamu. Lubię niepokój, rozumiesz? Głośno i wyraźnie.

$config[ads_kvadrat] not found