„Heroin: Cape Cod” pokazuje uzależnienie podjęte

$config[ads_kvadrat] not found

Heroin: Cape Cod, USA (HBO Documentary Films)

Heroin: Cape Cod, USA (HBO Documentary Films)
Anonim

Heroin: Cape Cod, USA to film dokumentalny obecnie realizowany przez HBO. Śledzi grupę młodych uzależnionych od heroiny i rzuca niezachwiane spojrzenie na ich życie. Oto, czego się spodziewać, minus wszelkie szczegóły dotyczące rzeczywistych wydarzeń, które mają miejsce:

Heroin: Cape Cod podąża za grupą milenijnych, którzy wydają się nie planować nigdzie w życiu - zamiast tego po prostu robią narkotyki, zabijają czas, a potem robią lek ponownie.

Zdobywca Oscara Steven Okazaki przenosi swój aparat do tego popularnego letniego miasteczka - skupiając się na grupie dwudziestolatków utkniętych w społeczności, uwięzionych przez narkotyki, żyjących wyłącznie po to, by stać się wysoko i niewiele więcej. Nie odchodzą z jakiegokolwiek powodu lub w ogóle robią wiele. Przez nich postrzegamy uzależnienie z pustych, opuszczonych wnętrz - bez marzeń i planów, tylko z heroiny.

Pytanie nigdy nie udzieliło odpowiedzi, ale ciągle się podniosło: jak ci ludzie się tak rozproszyli? Rodzice, pojawiając się w rozmowach na sesjach grupowych, wydają się zaskoczeni: Wspieraliśmy ich, mieli przyjaciół, uprawiali sport - jak nasze dzieci zakochały się w byciu wysoko?

Podmioty też nie wydają się wiedzieć. Poza kilkoma uzależnionymi wspominającymi, że zostali wprowadzeni do środków przeciwbólowych w wypadkach samochodowych, większość osób biorących udział w Heroina nie mają lepszego powodu, że bawią się i piją od najmłodszych lat - pozornie znudzeni takim zachowaniem - ale o to chodzi: czego brakowało w ich życiu? Nigdy nie widzimy, co mogło doprowadzić dziecko do tego, co wydaje się być pozytywnym wychowaniem do tak głębokiego przyjmowania narkotyków. Nie ma żadnych opowieści o zastraszaniu, przeżywaniu nadużyć i radzeniu sobie z porzuceniem jakoś te dzieciaki przeszły od dobrego życia do uzależnienia od narkotyków i nic więcej.

Bez względu, Heroina jest porywającym zegarkiem, całkowitym zanurzeniem w życiu ludzi ledwo żyjących - po prostu między poprawkami - a dynamiką ludzi tak wyraźnie niezdolnych lub niezainteresowanych wstrząsaniem otępiającą mocą opiatów. Pomocne byłoby wiedzieć, dlaczego ci ludzie musieli być tak znieczuleni - ale może właśnie o to chodzi: gdy heroina się zatrzyma, nie ma już powodów, dlaczego i jak, czy o co pytać lub robić - to wszystko dotyczy narkotyku na zawsze.

$config[ads_kvadrat] not found