Czy nacjonalizm czyni „Overwatch” nudnym?

$config[ads_kvadrat] not found

10 FAKTÓW NA TEMAT NACJONALIZMU

10 FAKTÓW NA TEMAT NACJONALIZMU
Anonim

W czasach globalizacji, jakie miejsce ma nacjonalizm w naszych mediach i naszej sztuce? Kiedy szerokie, często konstruowane pojęcie tożsamości narodowej napędza narrację rozrywkową, grozi, że praca ta stanie się nieistotna, a nawet nudna. Wystarczy spojrzeć Overwatch.

Podobnie jak wielu ludzi w moim pokoleniu, uważam globalizację za egalitarną i prawie moralną koncepcję. Narody i nacjonalizm sieją niezgodę, szczególnie w erze postkolonialnej, gdzie tożsamość narodowa jest konstruktem mającym na celu stworzenie fikcyjnych granic podziału. Co ważniejsze, nie ma jednego pomysłu na to, czym jest naród lub historia narodowa, inna niż ta, którą zbudowały moce.

Może to być pozytywna narracja, może być podstępna narracja, w każdym razie jest to zbyt uproszczony sposób myślenia o rzeczach. Ważną rzeczą w tym przypadku jest zrozumienie różnicy między kulturą a narodem. Jako naród Stany Zjednoczone Ameryki to tylko PKB, statystyki ludności i wojsko umieszczone na zachodniej idei demokracji. Jako kultura USA jest zbudowane na milionach różnych historii, pomysłów i historii. Ten ostatni jest o wiele bardziej interesujący niż poprzedni i dlatego coś takiego jak igrzyska olimpijskie i wydarzenia o tematyce olimpijskiej są sprzeczne z dzisiejszym dyskursem popkulturowym. Trafnie zaplanowane Letnie Igrzyska w Overwatch tylko wzmacnia mój punkt widzenia.

Wiele już napisano Overwatch Zróżnicowany zestaw postaci, ale wydaje się, że Blizzard nigdy nie w pełni zaznajamia się z bogatą, kulturową historią wszystkich 22 bohaterów Overwatch. Dlatego firma czuje się, jakby mogła uderzyć w strój Indian amerykańskich na egipskiego bohatera Pharaha, pomimo tego, co może powiedzieć o kolorze skóry i przywłaszczeniu kultury. Bez uwzględnienia tej debaty można przynajmniej stwierdzić, że uwzględnienie tożsamości narodowej i rasowej przez Blizzarda nie jest największym problemem przy tworzeniu postaci. Po prostu projektują fajnego bohatera, umieszczają narodowość i robią co w ich mocy, aby przynajmniej być dokładnym w swojej kulturalnej reprezentacji. „Jest całkiem nieźle”, powiedziałbym, nie idąc dalej.

Właśnie dlatego na ostatnim wydarzeniu Letnich Igrzysk Blizzard organizuje się Overwatch w najlepszym razie czuje się tak ogólnikowo, aw najgorszym trochę niebezpiecznie. Na przykład zabierz Zaryę, postać z Rosji. Zarya był jednym z pierwszych bohaterów, których ogłosił Overwatch, a odbiór jej postaci był w dużej mierze pozytywny. Oto postać kobiety z gry wideo, która łamie kilka form tego, jak wyglądały postaci z gier wideo. Jest wysoka, umięśniona, wytatuowana i ma zabawny różowy kolor włosów. Jest wystarczająco „rosyjska”, ale bardziej niż Zarya.

Teraz spójrz na jej rosyjski kostium Blizzard wydany na Letnie Igrzyska. Blond włosach i sportowym mundurze z Rosji, została stworzona, aby pasować do standardowego wyglądu sportowego. Normalizuje jej wygląd, aby pasował do tego, jak wyglądałby przedstawiciel „Rosji”. Nie tylko ona, ale Brazylijczyk Lúcio dostaje koszulkę piłkarską, a pozostałe postacie otrzymują mundur narodowy odpowiedni do ich rasy.To głupi drobiazg, który pozwala graczom wygrać specjalnie zaplanowane łupy i zagrać w nowy tryb o nazwie Lúcioball (gra on jak piłka nożna).

Ale jeśli wprowadzisz coś tak nacjonalistycznego, jak olimpijski styl gier, co ilustruje niedawny skandal dopingowy w Rosji jako kwestia dumy narodowej, ryzykujesz niefortunne porównanie.

W grze Zarya jest trochę nieufna Overwatch „Wyścig robotów znany jako„ Omnic ”. W obecnej postaci jest to interesujący kierunek dla postaci, która oddziałuje inaczej z postaciami ludzkimi i robotami w grze. Dodaje jej charakteru w sposób, który utrudnia jej korzenie. Angażując się w coś takiego jak igrzyska olimpijskie i cofając projekt swojej postaci do czegoś, co wydaje się typowo rosyjskie, nie jest trudno zobaczyć, jak rasizm i tożsamość narodowa jej bohaterki sprawiają, że pojawia się w porównaniu z prawdziwymi nagłówkami świata.

Oczywiście nie wszyscy Rosjanie są rasistami lub homofobami. Jest to jednak jedna narracja często przedstawiana w mediach i jest kolejnym dowodem niefortunnych konsekwencji nacjonalizmu. Tak więc, podczas gdy kultura jest czymś, co należy docenić i celebrować, nacjonalizm i nacjonalistyczne narracje, które są stale popełniane w kraju i za granicą, komplikują sprawy. I chociaż twórcy i programiści nigdy nie powinni zniechęcać się do wypróbowywania nowych i zabawnych rzeczy, Blizzarda laissez-faire stosunek do tożsamości może prowadzić do dość nudnych - a nawet wręcz niefortunnych - wyników.

$config[ads_kvadrat] not found