Jak Boeing 747 Jumbo Jet Air Travel w przystępnej cenie

$config[ads_kvadrat] not found

Czy JUMBO JET upadnie jak A380?

Czy JUMBO JET upadnie jak A380?

Spisu treści:

Anonim

30 września 1968 r. Pierwszy Boeing 747 pojawił się w fabryce montażowej na zamówienie w Everett w stanie Waszyngton. Od samego początku wszystko o samolocie znanym kiedyś jako „królowa nieba” było duże.

Był to pierwszy „jumbo jet” o szerokim korpusie, jaki kiedykolwiek zbudowano, z udziałem około 50 000 pracowników budowlanych, mechaników, inżynierów i innych, którzy wzięli go z idei w powietrze w ciągu zaledwie 16 miesięcy pod koniec lat sześćdziesiątych. Do 2007 r. I wprowadzenia Airbusa A380 był to największy cywilny samolot na świecie.

Zobacz także: Dlaczego samoloty robią ludzi praktycznie Narcoleptic

Wersje 747 zostały wykorzystane na wiele znanych sposobów. Na przykład w 1990 roku para 747-200 zaczęła działać jako Air Force One, samolot, który kursuje wokół prezydenta USA.

Aby wyprodukować model 747, Boeing musiał najpierw postawić to, co było i jest największym budynkiem pod względem objętości, jaki kiedykolwiek zbudowano - wystarczająco dużym, aby pomieścić 75 boisk piłkarskich lub cały Disneyland.

Badam i uczę historii amerykańskiego lotnictwa od ponad ćwierćwiecza. Mimo że wszystkie amerykańskie linie lotnicze wycofały się ze swoich 747, kończąc erę, uważam, że warto pamiętać o niesamowitej historii samolotu, która pomogła uczynić międzynarodową podróż lotniczą przystępną.

Jumbo Jet rodzi się

Historia 747, podobnie jak wielu innych samolotów, rozpoczęła się od prośby wojskowej.

W 1963 r. Amerykańskie siły powietrzne wydały propozycję bardzo dużego samolotu transportowego do przewozu cięższych ładunków i mają większy zasięg niż dotychczasowe samoloty transportowe, takie jak C-141.

Chociaż Boeing stracił ofertę na to, co obecnie znane jest jako C5 Galaxy, projekty i badania, które weszły do ​​jego propozycji, nie poszły na marne. To dlatego, że mniej więcej w tym samym czasie Juan Trippe, ciężko pracujący prezes Pan American World Airways, chciał, aby Boeing zbudował samolot pasażerski dwukrotnie większy od samolotu pasażerskiego 707 pierwszej generacji.

Byłoby to „wspaniała broń dla pokoju, konkurująca z międzykontynentalnymi pociskami balistycznymi o przeznaczenie ludzkości” - nalegał.

Duże ryzyko

Ale w tym czasie było to bardzo ryzykowne przedsięwzięcie.

Wielu w przemyśle lotniczym - w tym w Boeing - wierzyło, że przyszłość podróży lotniczych należy do szybkich, a nie dużych. Wyobrażali sobie nowe floty samolotów naddźwiękowych - takie jak Concorde, które zaczęły latać w 1976 roku - co sprawiłoby, że istniejący lot poddźwiękowy stałby się przestarzały, zwłaszcza na długich trasach, które 747 zaprojektowano do latania. Dla porównania, Concorde może odbyć podróż z Londynu do Nowego Jorku w około trzy godziny, podczas gdy lot na 747 (lub jakimkolwiek innym poddźwiękowym komercyjnym samolocie pasażerskim) może zająć od 8 do 10 godzin.

Ale Boeing i tak wyprzedził projekt. Nowy samolot odbył swój pierwszy testowy lot 9 lutego 1969 roku i zadebiutował światowej publiczności na Paris Air Show tego lata. Do końca roku Federalna Administracja Lotnictwa uznała ją za zdatną do lotu, a Pan Am odebrał swoją pierwszą maszynę 747 15 stycznia 1970 roku.

Chociaż 747-100 przy pełnej pojemności obiecał liniom lotniczym efektywność kosztową, samolot rzadko leciał w ten sposób z 400 pasażerami. Częściowo było tak dlatego, że 747 miał nieszczęście wystrzelić w czasie recesji i pierwszego kryzysu naftowego, co spowodowało zmniejszenie liczby pasażerów.

Ponadto sam rozmiar projektu prawie zagrażał firmie lotniczej - i jej bankom - bankructwem, ponieważ rozwój samolotu wymagał od Boeinga przejęcia 2 miliardów dolarów długu, czyli około 20 miliardów dolarów w dzisiejszych dolarach.

Na szczęście dla Boeinga zabezpieczył swoje zakłady, projektując samolot tak, aby działał zarówno jako samolot pasażerski, jak i jako frachtowiec lotniczy. To był wariant frachtowca, który wymagał, aby „garb” na szczycie kadłuba utrzymywał kokpit, tak aby sekcja nosowa mogła się otworzyć.

Od tego czasu Boeing zbudował ponad 1500 747, a około 500 nadal leci dzisiaj.

Złoty wiek lotu

747 był - i jest - prawdopodobnie najłatwiej rozpoznawalnym samolotem odrzutowym. Podczas gdy większość ludzi miałaby trudności z rozróżnieniem między Boeingiem 707 i DC-8 - lub prawie jakąkolwiek inną parą odrzutowych samolotów pasażerskich - duży rozmiar 747 i charakterystyczny „garb” z przodu sprawiają, że jest to niewątpliwe.

Zadebiutował pod koniec tzw. Złotego wieku lotu, kiedy podróże lotnicze nadal były postrzegane jako efektowne i większość linii lotniczych zaspokajała potrzeby elitarnej klienteli. W związku z tym pierwsi operatorzy używali górnego pokładu jako pasażera dla pasażerów pierwszej klasy, zamiast wypełniać samolot do pełnej pojemności.

Pod koniec lat 70., starając się zachęcić więcej pasażerów, American Airlines poszli o krok dalej, zamieniając salon w „piano bar” z organem Wurlitzera i artystą, który prowadził z pasażerami.

Deregulacja wkrótce jednak sprawiła, że ​​takie ekskluzywne udogodnienia stały się przestarzałe, ponieważ linie lotnicze skoncentrowały się na obniżaniu kosztów, a nie oferowaniu wysokich usług. Z czasem mniejsze i bardziej wydajne dwusilnikowe samoloty dalekiego zasięgu, takie jak 777 i 787, zmniejszyły zapotrzebowanie na potężny samolot jumbo.

Ikona lotnictwa

Pomimo problemów 747 zdobył pożądane miejsce w amerykańskiej kulturze popularnej.

„Zagrał” w dwóch filmach katastroficznych - Lotnisko 1975 i Lotnisko „77, nie wspominając o kilku filmach, które dotyczyły porwania, w tym Air Force One.

747 zyskał także dalszą sławę dzięki pewnym misjom specjalnym. Na przykład NASA użyła specjalnie zmodyfikowanego 747 do transportu promu kosmicznego między miejscami lądowania i startu.

I oczywiście 747 nadal lata wokół „przywódcy wolnego świata” i jego świty. W 2024 r. 747-8 - prawdopodobnie pomalowany na czerwono, biało i niebiesko na prośbę prezydenta Donalda Trumpa - przejmie pracę z większym zasięgiem, nieco wyższą prędkością i wyższą maksymalną masą startową.

Zobacz także: Przejażdżki samolotami mają być 3 razy bardziej wyboiste, ostrzegaj naukowców

Ale Boeing nie ma zamiaru montować innego dla linii lotniczych. Amerykańskie linie lotnicze przestały latać 747 w 2017 r., A to, co wygląda na ostatniego pasażera 747-8, trafiło w tym samym roku do Korean Airlines.

Samoloty mogą jednak nadal mieć długie życie jako przewoźnik ładunków - na przykład UPS zamówił ostatnio 14 z nich - podobnie jak prezydent USA, co oznacza, że ​​ikony lotnictwa nadal będą dobrze latać w XXI wieku.

Ten artykuł został pierwotnie opublikowany w „Rozmowie” Janet Bednarek. Przeczytaj oryginalny artykuł tutaj.

$config[ads_kvadrat] not found