„Suicide Squad: Rebirth” to intro dla początkujących komików

$config[ads_kvadrat] not found

Batman Rebirth - Full Story of Tom King's Run | Comicstorian

Batman Rebirth - Full Story of Tom King's Run | Comicstorian
Anonim

Być może już zauważyłeś, ale jest Drużyna samobójców film wkrótce, a recenzje, jak dotąd, nie są świetne. Tajne siły super-złoczyńców DC istnieją znacznie dłużej niż wszystko, co nazwano „Suicide Squad”, przypuszczalnie - ich pierwsze pojawienie się miało miejsce w 1959 roku - ale Suicide Squad nie inspiruje nostalgicznych wspomnień z epoki komiksu. Nie ma też jej spisu; Harley Quinn, który zadebiutował w Ordynans kreskówka z 1992 roku, ukradła większość uwagi w filmie (i jego kampanii marketingowej), podczas gdy „Deadshot” i „Rick Flag” brzmią lepiej Mortal Kombat niż komiksy Batmana. Drużyna samobójców pochodzi z lat 50-tych, ale wszystko o jej estetyce krzyczy o gorączce z początku 2000 roku w Hot Topic.

DC Comics, źródło całego tego szaleństwa filmowego, łagodnie restartuje swoją ciągłość Odrodzenie, a drużyna samobójców została zmieciona przez ten reset. Ponieważ istnieje film, nieuniknione jest, że ciekawi nie-czytelnicy mogą wybrać najnowszy Drużyna samobójców problem z widocznym znakiem wodnym „# 1”. DC był oczywiście przygotowany do tego nowego czytelnictwa, ponieważ Suicide Squad: Rebirth # 1 jest taki sam, jak liczby-komiksów, a może być zabawną lekturą o złych złapanych w strefie wojny.

Napisane przez Roba Williamsa (najlepiej znane z jego niedawnego uruchomienia Marsjański Łowca), Suicide Squad: Rebirth # 1 przedstawia Suicide Squad, znaną również jako Task Force X, jako ragtagową drużynę nieprzystosowanych, potrzebujących lidera. Harley Quinn, Boomerang i Deadshot są znanymi członkami, z kilkoma bardziej uznanymi (ale nienazwanymi, choć widać zdjęcia Katany i Killer Croc). Prezydent Obama - tak, Obama - po raz pierwszy dowiaduje się o drużynie Task Force X i jest prawdopodobnie wkurzony, że USA usankcjonowało banitów licencją na zabijanie. Amanda Waller, lider A.R.G.U.S. i szef szefa zespołu, negocjuje, aby to kontynuować, pod warunkiem, że piskliwy czysty figurant może doprowadzić zespół z banitów do rzeczywistej siły na dobre. Waller ma na myśli tylko człowieka: pułkownika Ricka Flag III, wnuka Ricka Flagę pierwszej grupy zadaniowej X podczas II wojny światowej. Niestety, w rzeczywistości nie może być harcerzem, którego mają nadzieję.

Z dość prostą strukturą narracyjną Suicide Squad: Rebirth # 1 marnuje mało czasu, pozwalając drużynom najbardziej błyskotliwych postaci na wybuchowe pole bitwy. Przeciwko super-napędzanym mongolskim przestępcom w opuszczonym chińskim mieście - co jest prawdziwą rzeczą w prawdziwym życiu - przestępcy uzyskali eksperymentalną bombę, która przekształca zwykłych ludzi w promieniu wybuchu w meta-ludzi, analog DC w mutantów Marvela lub jego nowszy odpowiednik, Inhumans (meta-bomba brzmi dziwnie blisko bomby Terrigen, podczas gdy jesteśmy w tym temacie).

To wszystko wymówka, aby zobaczyć jakąś akcję, która jest wybaczalna w komiksie prequel. Druga najważniejsza praca dla Suicide Squad: Rebirth, oprócz przedstawiania swoich postaci, zapewnia, że ​​nie są one bezwładnymi antybohaterami z niezrozumiałymi sercami złota. To są źli faceci i uciekają się do makabrycznych taktyk, aby wykonać zadanie. Będą ratować zakładników, zabijając ich - Deadshot nigdy nie tęskni, wiesz - ponieważ jest bardziej wydajny niż ryzykowanie ocalenia ich przy życiu. To będzie problem, kiedy Rick Flagg, który jest w rzeczywistości niezrozumiany antybohater ze złotym sercem, który kształtuje je w najbliższej przyszłości.

Jedna rzecz Williamsa Suicide Squad: Rebirth flubs podkreśla dynamikę między graczami. Komiks zawiera trzy najbardziej kolorowe postacie z Task Force X w Harley, Deadshot i Boomerang, ale ich dialog jest wymienny, a ich jednowierszowe nieefektywne i, co zaskakujące, nieszkodliwe. Boomerang robi przypadkowy rasistowski komentarz w stosunku do swoich mongolskich przeciwników, który Deadshot szybko koryguje go jak głównego PC w Park Południowy. Nie jest niczym niezwykłym, że super-złoczyńcy zachowują moralny kompas, ale nigdy nie przestają być dziwne.

Ostatecznie, Suicide Squad: Rebirth to nie tyle odrodzenie, ile zabawa, jeśli nie rutynowa reintrodukcja często pomijanego Drużyna samobójców komiksy. Te książki mają swoich fanów, ale nigdy nie byli wybitni wśród współczesnych. Suicide Squad: Rebirth niesie ze sobą ciężar konieczności ponownego wprowadzenia wszystkich jego pojęć i postaci dla tych, którzy mają zamiar wkroczyć w poranek nowego komiksu Davida Ayera. DC jest nowy Drużyna samobójców komiks może nie mieć większego znaczenia w zmodernizowanym DC Universe, ale to nie znaczy, że nie może się dobrze bawić.

$config[ads_kvadrat] not found