Morley i Smirnoff Launch L.A. Street Art Campaign for Immigration

$config[ads_kvadrat] not found

Uliczny Artysta w Wiśle na rynku

Uliczny Artysta w Wiśle na rynku
Anonim

Uliczny artysta Morley nie jest podobny do wielu innych artystów ulicznych: nie ma szemrania kultury komercyjnej. Żadne popularne postacie nie zmieniły się w ironiczne karykatury w celu osądzenia. Jest tylko wersja samego siebie, malowana natryskowo na ścianie i wiadomość o zwracaniu uwagi. Zwróć uwagę na zmagania ludzi wokół siebie, zwracaj uwagę na własne zmagania. Ostatnio współpracuje ze Smirnoffem, aby pomóc Los Angeles w walce z sąsiadami, prawie 15 milionami Latynosów mieszkających w tym mieście.

Morley rozmawiał z Odwrotność o tym, jak przyszedł do pracy ze Smirnoffem przy serii malowideł przystanku autobusowego dla imigrantów.

Jak Smirnoff podszedł do ciebie w tym projekcie?

Cóż, skontaktowali się ze mną i powiedzieli, że w zasadzie jesteśmy zainteresowani stworzeniem interaktywnego dzieła sztuki, które skupia się na inkluzywności i temacie imigracji, a ja powiedziałem: „Okej, fajnie”. Potem zastanowiłem się nad tym przez chwilę. Plakaty, które robię, są bardzo oparte na wiadomościach i są w nich zawarte, ponieważ chodzi o to, aby spróbować stworzyć relację między mną a osobą, która ją czyta, w przeciwieństwie do oglądania logo, marki lub czegoś podobnego - oni ponownie widzę osobę.

Pomysł polega na stworzeniu relacji międzyludzkich i dokładnie to mnie interesowało Smirnoff. Powiedziałem więc: „A co, jeśli stworzę te plakaty z wiadomościami inspirowanymi przez prawdziwych ludzi i jeśli podążą za linkiem witryny? może śledzić historię tej osoby? ”Aby w zasadzie słyszeć historię, gdy patrzą na dzieło sztuki i tworzą relację między osobą, która go zainspirowała, artystą i sobą.

Wybrałeś dziesięć tematów wywiadów?

Celem było stworzenie bardzo zróżnicowanego poczucia historii. Wszyscy chcieli być zjednoczeni w tym sensie, że chodziło o pozytywność, inkluzywność i koncepcję imigracji, ale chcieli stworzyć coś, co było zróżnicowane i pokazało różne warstwy i różnych ludzi, którzy tworzą ten temat, a więc wymyśliliśmy listę historii, które chcieliśmy spróbować znaleźć.

Zasadniczo postanowiłem wyjść i znaleźć konkretne historie. To było naprawdę fajne doświadczenie, ponieważ wszystkie one mnie uderzyły i dzięki tej lub innej metodzie znalazły tych ludzi. W przypadku DJa zacząłem szukać i badać DJ-ów w Los Angeles i znalazłem jeden z nich i wyciągnąłem rękę i powiedziałem: „Nad tym właśnie pracuję. Czy byłbyś zainteresowany wzięciem udziału? ”Był entuzjastycznie nastawiony, więc zorganizowaliśmy wywiad i było naprawdę fajnie.

A te idą na przystankach autobusowych w poprzek L.A.

Poprawny. Jest większy kawałek muralu, ale także, tak, to także przystanki autobusowe i schroniska w Los Angeles - jak sądzę, w 20 różnych miejscach. Co jest dla mnie ekscytujące, ponieważ w schroniskach autobusowych jest stale przechodzących ludzi, siedzących tam, patrząc na to, a osoba, która ma 20 minut na zabicie, może zobaczyć plakat, wysłuchać wiadomości i powiedzieć: „Może będę sprawdź link i usłysz tę historię. ”To było dla mnie interesujące, w przeciwieństwie do innych metod dotarcia do ludzi.

Czy kiedykolwiek zrobiłeś coś na tej skali wcześniej?

Robiłem malowidła ścienne i takie tam. Ale, będąc rozrzuconym po całym mieście, jest to zdecydowanie największa rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłem na tym poziomie. Oczywiście, było wspaniale, ponieważ Smirnoff drukuje je i zazwyczaj sam je drukuję, więc ekscytujące było posiadanie kogoś, kto może wzmocnić mnie w ten sposób, aby projekt mógł przejść na następny poziom.

Więc co się stało, kiedy Smirnoff podszedł do ciebie?

To, co było ekscytujące, to to, że powiedziałem „nie” bardziej korporacyjnym rzeczom, niż powiedziałem „tak”, ponieważ istnieje uczciwość w sztuce, którą chcę utrzymać. Ale mam szczerą wiarę, kiedy stwierdzili, że nie chodzi tylko o sprzedaż produktów, ale o pozytywny przekaz. Były naprawdę zachęcające i, jeśli chodzi o nie cenzurowanie tego, co chciałem powiedzieć, nie zmieniając się i nie zmieniając tego.

Co chciałbyś, aby przechodnie wydostali się z twoich znaków?

Chcę, żeby wszyscy, którzy przechodzą obok, pomyśleli: „Ten plakat specjalnie do mnie przemawia. Ten plakat jest tylko dla mnie. ”Ale chcę, żeby milion ludzi to pomyślał. Chcesz, żeby coś było specyficzne dla jednej osoby, ale jednocześnie chcesz, aby wszyscy czuli ten związek. Tak więc moim celem jest zawsze moja sztuka: tworzenie relacji z osobą, która przechodzi, ale także tworzenie czegoś, co działa na szerszym poziomie.

Myślę, że w tym konkretnym projekcie chciałbym, aby tego rodzaju dynamika się wydarzyła, a jednocześnie mogli poczuć historie i poczuć połączenie - że wszyscy jesteśmy w tym razem.

Ten artykuł został zredagowany dla jasności i zwięzłości.

$config[ads_kvadrat] not found