Astronauta muzyk Chris Hadfield wydaje wideo dla „Beyond the Terra”

$config[ads_kvadrat] not found

Chris Hadfield - Beyond the Terra - Official Music Video

Chris Hadfield - Beyond the Terra - Official Music Video
Anonim

Astronauta Chris Hadfield to twórczy kameleon: po długiej karierze przemierzającej kosmos, której ostatnia część była transmitowana w mediach społecznościowych, Hadfield oficjalnie przeszedł na emeryturę, handlując kombinezonami kosmicznymi dla dżinsów Wranglera i gitar akustycznych.

Hadfield wydał album o nazwie Space Sessions: Songs from a Tin Can w zeszłym miesiącu, których część, jak można się było spodziewać, została zarejestrowana na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Dzisiaj, Hadfield zadebiutował w YouTube swoim najnowszym teledyskiem do piosenki „Beyond the Terra”: Jest to powolny nagrywacz i melancholijne ukłon w stronę niekwestionowanego króla Dad Rocka, Neila Younga.

Wszystko, co dotyczy Chrisa Hadfielda, ponownie zaaklimatyzowanego mieszkańca Ziemi, pokazuje, że jest prostym człowiekiem, gotowym przeżyć resztę swoich dni z dala od przepustnicy statków rakietowych. Teraz woli spokojne pastwiska na farmie kukurydzy, gdzie dorastał, pełen zardzewiałych samochodów, wysokiej, nieoszlifowanej trawy i obfitej grawitacji.

„Beyond the Terra”, jak można sobie wyobrazić, polega na mentalnym doświadczeniu fizycznego opuszczenia planety Ziemi i oglądania jej z odległych o tysiące kilometrów. Jest też pełna poezji.

Hadfield brzmi gitarą i śpiewa tęsknie:

Wszyscy wiemy o niebie nad nami, kto widział niebo poniżej?

Każdy ruch jest czystą przyjemnością, ale to więcej niż mogę wiedzieć.

Sam film może być nieco pobłażliwy: zdjęcia błysku niemowlęcego astronauty, Chrisa Hadfielda, który kąpie się, a potem łączą się z wizerunkami jego dostojników jako studenta, a następnie trenują jako młody, wąsaty, mussowaty mężczyzna z lat siedemdziesiątych.

Nie wygląda też na to, by Hadfield cierpiał dla kolegów z zespołu, ponieważ ma pełną czteroosobową konfigurację.

Wyglądają jak mili faceci:

Instrumentalnie piosenka ściera się z Americany Żniwa -era Neil Young.

Istnieje podstawowa fala gitary slajdowej, a głos astronauty jest przyjemny i gładki, choć mógłby trochę lepiej znaleźć własną.

$config[ads_kvadrat] not found