Choroba Parkinsona to koszmar pełen koszmarów i budzi się jedna kobieta

$config[ads_kvadrat] not found

Choroba Parkinsona

Choroba Parkinsona

Spisu treści:

Anonim

Ten artykuł Lexa Pelgera pierwotnie ukazał się w Van Winkles, publikacji na temat snu.

Najważniejsze wyniki konopi można znaleźć w sferze mentalnej; jak na przykład w bezsenności starczej z wędrówką. Starsza osoba (być może zmiękczająca mózg) jest niespokojna w nocy, kładzie się do łóżka, wstaje, myśli, że ma jakieś spotkanie, że musi się ubrać i wyjść. Dzień, wraz ze swymi bodźcami i prawdziwymi zajęciami, znów uważa go za dość racjonalnego. Nic nie może się równać z umiarkowaną dawką konopi indyjskich przed snem.

- Dr John Russell Reynolds (1890), wiodący neurolog i osobisty lekarz królowej Wiktorii

Wyobraź sobie, że rozgrywasz koszmar. Jesteś w lesie. Jesteś z rodziną. Pojawia się dzikie zwierzę - wilk, niedźwiedź lub potwór - i wyskakuje dla ciebie. Zdesperowany i przerażony, jesteś zmuszony bronić siebie i swoich bliskich wściekłą przemocą. Walczysz z zębami i gwoździami i podczas jednego szczęśliwego manewru w jakiś sposób jesteś w stanie ustawić ręce wokół gardła bestii. Potem zaczynasz się budzić, oszołomiony i zdezorientowany, aby znaleźć ręce splecione nie wokół dzikiego psa, ale gardła osoby w łóżku z tobą.

RBD - lub zaburzenie zachowania snu REM - jest trudną i przerażającą usterką w systemie uśpienia i czuwania, w której osoby cierpiące wykonują swoje marzenia w prawdziwym życiu. Występuje u mniej niż jednego procentu populacji, ale jest dość powszechny wśród jednego konkretnego zestawu: osób cierpiących na chorobę Parkinsona.

RBD, podobnie jak choroba Parkinsona, jest trudną chorobą do diagnozowania i leczenia. To, co w danym momencie działa, może prowadzić do niebezpiecznych symptomów. Oba zaburzenia mają problem z badaczami od dziesięcioleci. I może to być bolesne: partnerzy i małżonkowie muszą żyć w strachu przed swoimi śpiącymi bliskimi, zaniepokojeni, że mogą stać się ofiarami jakiegoś sennego życia.

A to sprawia, że ​​nieopisana historia Helen Garvy jest tym bardziej niezwykła. Helen, naukowiec obywatelski, postanowiła znaleźć lekarstwo na RBD męża dotkniętego chorobą Parkinsona. Dzięki niezawodnemu zaangażowaniu - i odrobinie szczęścia - natknęła się na możliwe lekarstwo zakopane w określonym szczepie konopi. Wyczuwając nadzieję, przeprowadziła małe badanie obserwacyjne, aby dowiedzieć się więcej o tym, jak używać tego starego leku roślinnego do leczenia dokuczliwych nocnych zmagań z RBD. Czyniąc to, bardzo dobrze mogła znaleźć koniec jednego z koszmarów.

KOBIETA Z PŁYTĄ WARSTWOWĄ

Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem ją w zeszłym roku na konferencji Portland Patients Out of Time na temat medycznej marihuany, Helen miała na sobie tabliczkę z napisem „Zapytaj mnie o konopie indyjskie i Parkinsona”. Rozdała ulotki wypełnione dowodami i radami oraz gawędziła z wieloma kto do niej podszedł.

Godna zaufania kobieta z Santa Cruz w Kalifornii, Helen miała ten szczególny błysk aktywizmu w oku. Przechodząc przez wczesne szeregi Students for a Democratic Society - niesławnego ruchu SDS z lat 60-tych New Left - stała się filmowcem produkującym filmy edukacyjne, aby płacić rachunki i finansować filmy dokumentalne zrobione z pasji.

W jednym zamachu stanu Helen przekonała dystrybutora filmowego do zielonego światła filmu edukacyjnego, który zrobiła na temat układu odpornościowego, który to temat będzie miał coraz większe znaczenie wraz z rozwojem epidemii AIDS. Stał się szeroko prezentowanym filmem edukacyjnym dla młodzieży gimnazjalnej i przekształciła go w książkę „The Immune System: Your Magic Doctor”.

Kiedy nieszczęście podczas operacji na otwartym sercu jej ojca spowodowało, że Helen spędziła z nim tydzień w szpitalu, zauważyła, że ​​wszyscy pracownicy „patrzyli na maszyny, ale nigdy nie patrzyli w głowę pacjenta, aby zobaczyć, co się tam dzieje. „Doprowadziło to do lat badań nad korelacją między reakcjami emocjonalnymi a chorobą. „Radzenie sobie z chorobą” była następną książką.

„Po prostu interesuję się rzeczami” - mówi Helen. „Kiedy się o tym dowiem, dzielę się nim z innymi. To jest badanie RBD. ”

Helen reprezentuje typ podziemnego badacza często spotykanego w tych upartych konferencjach, który koncentruje się na praktycznych zastosowaniach medycznych konopi w klinice. Od pielęgniarek prowadzących przychodnie po autorytatywnego lekarza kraju doradzającego jej sieć pacjentów w podeszłym wieku, od lekarzy babci prowadzących podziemną piekarnię dla przyjaciół i sąsiadów, istnieje tu wiedza medyczna o marihuanie. Jednak dane trudno znaleźć i rozpowszechnić, dekady anegdot zamkniętych w czaszkach dostawców lub w niejasnych książkach lub rzadkich artykułach.

Konopie indyjskie, z wieloma szczepami, sposobami przyjmowania pokarmu i potencjałem medycznym, często są trudnym przedsięwzięciem poprzez badania, rozproszone porady, eksperymenty własne, patchworkowe dowody i poznanie siebie. Te niedozwolone skarby z niepotwierdzonych dowodów rzadko ukazują publikację w głównym nurcie nauki. Na szczęście Helen (i jej deska kanapkowa) ułatwia jej znalezienie.

NEURALNE TAJEMNICE PARKINSONA

Zaczęło się na początku lat 90-tych. Robert, mąż Helen, poczuł, że jego dłonie zaczynają drżeć, dowody na zamieranie neuronów w jego śródmózgowiu odpowiedzialnych za wytwarzanie dopaminy, neuroprzekaźnika niezbędnego do dobrowolnego ruchu.

Ta charakterystyczna degeneracja może najpierw objawiać się drżeniem, spowolnieniem ruchu, problemami chodu i / lub sztywnością, ale przyczyny leżące u podstaw śmierci komórki są słabo poznane, mimo że opisy objawów sięgają egipskiego papirusu, ayruvedyjskich traktatów medycznych i pisma Galen. Współczesna medycyna zastępcza dopaminy często pomaga przedłużyć złote lata, ale lek jest prawie tak samo źle rozumiany, jak pochodzenie choroby.

Mimo to od 1817 r. Zebrano dużo wiedzy, kiedy dr James Parkinson opublikował swój esej na temat sześciu przypadków „drżącego porażenia”. Objawy motoryczne, zwane łącznie „zespołem parkinsonowskim”, są dalej podzielone na cztery podtypy.

Najpopularniejsza forma, określana jako pierwotna choroba Parkinsona, jest definiowana jako idiopatyczna, choroba o nieznanej przyczynie i pozornie spontaniczne. Objawy ruchowe oznaczają początek ciągłego poślizgu na pogarszającą się kontrolę ruchową, która pozbawia pacjenta godności kończyn, które przestrzegają jego poleceń. Przed nowoczesnymi postępami leków i chirurgii przeciętny pacjent stałby się przykuty do łóżka w ciągu dziesięciu lat. Po stronie psychicznej częste problemy z nastrojem obejmują depresję, apatię i lęk. Wraz z postępem upadku często pojawiają się problemy poznawcze. Nazywane są „mentalną mgłą” lub „demencją”, chociaż terminy techniczne obejmują problemy w funkcji wykonawczej i pamięci roboczej.

Wtórny parkinsonizm wynika ze znanych przyczyn, takich jak udar, uraz głowy, infekcje mózgu i ekspozycja na toksyny. Czynniki związane ze zwiększonym ryzykiem rozwoju tego podtypu obejmują rolnictwo lub życie w kraju - być może z powodu narażenia na pestycydy w powietrzu i wodzie ze studni.

Aktywiści na rzecz praw obywatelskich i przeciwko wojnie w Wietnamie, Helen i Robert spotkali się w biurze Student for Democratic Society w 1964 r., Ale nie stali się parą do ponad 30 lat później. W międzyczasie Robert zrezygnował z programu studiów magisterskich w zakresie matematyki, aby zorganizować studentów przeciwko wojnie, a następnie został metalowcem, aby zarabiać pieniądze. Spędził też trochę czasu na komunie w latach 70-tych.

„Jak na ironię, Rotenone,„ ekologiczny ”pestycyd, jest prawdopodobnie wielkim winowajcą” - powiedziała Helen. „Robert przetarł go krową, kiedy mieszkał w gminie w latach 70-tych, aby kontrolować muchy. To działało świetnie. Tylko on dostał Parkinsona.

Inne zaangażowane toksyny obejmują insektycydy, takie jak DDT i herbicydy, takie jak Agent Orange. Podczas gdy Robert mieszkał na terenie gminy, rząd spryskał okoliczne lasy resztkami defoliantów z wojny w Wietnamie, aby zastąpić lasy polami uprawnymi. Podobnie parakwat - herbicyd, który szybko kontaktuje się z zieloną tkanką roślinną - stał się znany z aerodynamicznego rozpylania na amerykańskich polach konopi przez wojowników Nixona, a teraz jest jedną z neurotoksyn stosowanych do wywoływania objawów parkinsonowskich u małp laboratoryjnych w celu testowania nowych metod leczenia

Kiedy Helen i Robert dowiedzieli się, kiedy zobaczyli lekarza o jego drżeniach, pierwszą trudnością w zespołach parkinsonowskich jest to, że nie istnieją żadne testy laboratoryjne pozwalające jednoznacznie zidentyfikować chorobę. Skany mózgu wyglądają normalnie. Znaczniki radioaktywne dla funkcji dopaminy mogą być użyteczne, ale nie rozstrzygające. Istniejący standard dowodowy potwierdzający diagnozę Parkinsona pojawia się zbyt późno, ponieważ wymaga autopsji, aby wykazać, że neurony śródmózgowia zawierają ciała Lewy'ego, rodzaj nieprawidłowo sfałdowanego białka, które gromadzi się.

To prowadzi nas do trzeciego podzbioru: dziedziczny parkinsonizm. Choroba Parkinsona zwykle nie jest uważana za zaburzenie genetyczne, ale około 15 procent pacjentów ma z nią bliski krew i około pięć procent ma przyczyny przypisywane znanym czynnikom genetycznym. Czyste przyczyny genetyczne mogą być trudne do znalezienia i zazwyczaj wydają się mieć wpływ na środowisko.

Jeden z najbardziej badanych genów, SNCA, dotyczy syntezy alfa-synukleiny, białka, które jest obfite w mózgu, ale nie jest dobrze zrozumiane. Sugeruje się pomoc w gromadzeniu pęcherzyków synaps neuronu, które zawierają neuroprzekaźniki do uwalniania, a także mogą być regulatorem uwalniania dopaminy. Myszy, które usunęły ten gen, wykazują gorszą pamięć roboczą i mniej uczenia się przestrzennego. Inne powiązane problemy genetyczne obejmują dysfunkcje lizosomów, które mogą zmniejszać zdolność tych śmieciowców z miasta komórkowego do rozkładania alfa-synukleiny. Dopiero w 1997 r. Naukowcy odkryli, że białko alfa-synukleina jest głównym składnikiem ciał Lewy'ego.

Gromadzenie alfa-synukleiny w ciałach Lewy'ego charakteryzuje zaburzenia znane jako synukleinopatie. Ze znacznym klinicznym pokryciem dysfunkcji motorycznych, ale zróżnicowanymi progresjami i terapiami, ta grupa chorób neurodegeneracyjnych obejmuje otępienie Parkinsona, otępienie z ciałami Lewy'ego i zanik wieloukładowy - tragiczna nazwa dla choroby podobnej do choroby Parkinsona, ale nie wspomaganej przez leki dopaminowe (lub cokolwiek jeszcze).

W zależności od tego, którego patologa lub neurologa poprosisz o klasyfikację, niektóre lub wszystkie z tych chorób stanowią czwartą i ostatnią kategorię parkinsonowską znaną jako „zespoły Parkinsona plus” lub, bardziej złowieszczo, „zaburzenia zwyrodnienia wieloukładowego”. objawy choroby Parkinsona, ale zawierają szereg dodatkowych objawów. W tej grupie toczy się debata o tym, czy w tej grupie należy umieścić alfabetową zupę innych depresyjnych chorób neurodegeneracyjnych; niektóre obejmują nawet chorobę Alzheimera. Te ściśle powiązane zaburzenia komplikują diagnozę.

AWARIA Z LEVODOPA

Jedną z najczęstszych metod leczenia choroby Parkinsona jest lewodopa. Często określany jako L-DOPA, był to lek opisywany w filmie Roberta DeNiro-Robina Williamsa „Przebudzenie”, opartym na relacji Olivera Sacksa o „budzeniu się” pacjentów na stałe z letargu wywołanego zapaleniem mózgu.

Lewodopa może być produkowana w laboratorium, ale już występuje w naturze u zwierząt, roślin i ludzi. W naszych mózgach służy jako prekursor do produkcji adrenaliny, noradrenaliny i dopaminy. Podając kroplówkę dożylną ludzkim pacjentom we wczesnych latach 60-tych, uzyskano dramatyczne wyniki, lewodopa stała się dominującym leczeniem w ciągu ostatnich 30 lat.

Jedną z zalet dostarczania leku jest to, że w przeciwieństwie do dopaminy, lewodopa (częściowo) przechodzi przez mózg-krew w celu przekształcenia w śródmózgowiu. Zdolność leku do zmniejszania wczesnych objawów motorycznych choroby stała się jednym z kluczowych narzędzi decydujących o diagnozie choroby Parkinsona.

Robert rozpoczął leczenie i dobrze zareagował na pierwszą linię lewodopy.

Choroba Parkinsona jest często podzielona na dwa etapy: pierwszy, w którym lewodopa daje w jakimkolwiek stopniu od ulgi do prawie całkowitego zmniejszenia objawów, a drugi, w którym sama lewodopa powoduje powikłania ruchowe (chociaż samo to jest nadal kontrowersyjne; być może przyczyną jest właściwie sama choroba lub nawet charakter tabletek lewodopy do dostarczania leku w postaci wybuchów).

Ponieważ nie więcej niż 10 procent leku faktycznie przenika do mózgu, reszta pozostaje w innym miejscu w ciele, aby przekształcić się w dopaminę i powoduje skutki uboczne, takie jak nudności, sztywność stawów i, być może, mimowolne ruchy mięśni. Strach przed tymi czasami wyniszczającymi powikłaniami może sprawić, że pacjenci niechętnie podejmą leczenie.

Z tego powodu do koktajlu dodaje się zawsze inny lek: karbidopa. Pomaga zablokować metabolizm lewodopy, dopóki nie dotrze do mózgu, co obniża dawkę i zmniejsza skutki uboczne. Te niższe dawki są kluczowym celem, ponieważ u połowy pacjentów ten drugi etap występuje w ciągu pięciu lat od rozpoczęcia leczenia lewodopą. Następnie pacjent często zmienia się między fazą „on”, w której lek działa dość dobrze i fazą „off”, w której prawie nie daje ulgi.

Kiedy lekarstwa przestają działać, lekarze zaczynają zwiększać dawkę lub dodawać inne leki, takie jak agoniści dopaminy. Więcej lewodopy oznacza więcej dopaminy. Wśród codziennych pogarszających się cyklów poziomu dopaminy coraz trudniej jest kontrolować dynamiczne napięcie między objawami a lekami.W ten sposób Helen nauczyła się brudnej tajemnicy dotyczącej dopaminy: chodzi o uderzenie w szczęśliwy środek.

Nie chciała, aby Robert padł ofiarą tych skutków ubocznych, więc niestrudzenie kontynuowała badania nad chorobą Parkinsona w poszukiwaniu alternatywy. Jak to zrobiła, niektórzy przyjaciele z jej kalifornijskiego miasteczka namawiali ją i Roberta, żeby spróbowali palić marihuanę, ponieważ „cóż, to wszystko pomaga”. Rozsądne założenie dotyczące choroby Parkinsona, biorąc pod uwagę, że ostatnie pozytywne wyniki badań w Izraelu wykazały poprawę snu, bólu i kontrola silnika. Robert nadymał się i dmuchał, ale to nie pomogło zmniejszyć wstrząsów.

Dokładniej, później Helen zauważyła, że ​​wędzone marihuany nie dawały żadnej dodatkowej ulgi nad wciąż rozsądnie skutecznym lewodopą we wczesnych eksperymentach.

RBD ODNOSI SWOJĄ GŁOWĘ

Aby poradzić sobie z pogarszającymi się objawami Roberta, Helen otrzymała wiadomość o próbie narkotykowej dla leku o nazwie Rytary. Laboratoria Impax chciały przetestować swoją nową formułę, standardowy pakiet lewodopy i karbidopy, ale teraz w kapsułce o przedłużonym uwalnianiu. Ona i Robert mieli nadzieję, że to moduluje wzloty i upadki tabletek o natychmiastowym uwalnianiu, które już są na rynku. Pierwsze dwa tygodnie poszły dobrze. Następnie lekarz zapytał, czy jest zadowolony z jego obecnej dawki i Robert postanowił spróbować więcej w nadziei na uzyskanie większej ulgi.

„Gdybym wiedział, co teraz wiem, uderzyłbym go w głowę” - mówi ostro Helen.

U zdrowych śpiących fizyczny paraliż ma miejsce w fazie REM snu, kiedy pojawiają się najbardziej żywe sny. To zabezpieczenie przed porażką uniemożliwia nam fizyczną realizację naszych marzeń. Z nieznanych przyczyn ten konieczny paraliż snu załamuje się u pacjentów z RBD. Reagują na ich sny lub koszmary za pomocą gwałtownych ruchów i głośnych wokaliz, w tym krzyków, przekleństw, płaczu i śmiechu. Wyobrażają sobie ataki dzikich zwierząt lub złych ludzi i będą gwałtownie bronić siebie lub swojego partnera przed tymi fantazmatycznymi atakami. W rzeczywistości mogą zaszkodzić sobie, swoim partnerom lub każdemu, kto chce je pokonać.

Niektórzy pacjenci wpadają w ściany, tracą przytomność i łamią kości w szalonej obronie. Jeśli budzi się w środku epizodu lub pyta o to następnego dnia, pacjent zazwyczaj niewiele pamięta. Ale ich partnerzy z pewnością to robią. Helen znała dwie żony, które się zakrztusiły, i kilka innych, które zostały zmuszone do przeniesienia się do innej sypialni ze względu na swoje bezpieczeństwo. Partnerzy chronią się, usuwając ostre przedmioty, a nawet wiążąc ukochaną osobę przed snem. Czasami, z obawy o ich dobre samopoczucie, partnerzy są zmuszani do wysyłania mężów i żon do domów opieki.

W pierwszej dyskusji na temat choroby, która nosi jego imię, dr Parkinson wspomniał coś takiego jak zaburzenie zachowania REM. Początek RBD i jego związek z chorobą Parkinsona jest jednak nie tylko liniowy. Niektórzy pacjenci nigdy nie rozwijają tego wszystkiego, podczas gdy inni doświadczają RBD przez dekadę przed wystąpieniem objawów motorycznych Parkinsona.

Po przyjęciu wyższych dawek Rytary'ego rozpoczął się RBD Roberta. Walił się pięściami we śnie, czasem na tyle dziki, by się obudzić. Gdyby Robert się obudził, założyłby, że potrzebuje szklanki wody.

Wyższa dawka lewodopy wydawała się zbiegać z atakami Roberta, ale Helen wiedziała, że ​​nie ma tutaj ostatecznego palca przyczynowego.

„Czy spowodowało to, że RBD pojawiło się trzy miesiące wcześniej niż miałoby to miejsce? Czy w ogóle nigdy by się nie stało? Nie ma sposobu, żeby się dowiedzieć - mówi.

Pomimo pojawienia się RBD, Robert kontynuował badanie Rytary. Kiedy próba wreszcie się zakończyła, natychmiast obniżyli dawkę. Jego RBD zmniejszył się, ale nie zniknął.

„Myślę, że wyższe poziomy lewodopy są związane z RBD”, mówi Helen. „Literatura RBD, jak dotąd ograniczona, nie odzwierciedla tego, ale jestem przekonana.”

Istnieją metody leczenia RBD. Klonazepam (benzodiazepina oznaczona jako Klonopin) pomaga kontrolować objawy u wielu osób, ale przytępiające skutki uboczne benzo - nie wspominając o ich notorycznie uzależniającej naturze i rosnącym prawdopodobieństwie powiązania z demencją - są niesmaczne dla wielu starszych pacjentów. Niektórzy uważają melatoninę za skuteczną, bardziej naturalną alternatywę, ale ten hormon może powodować własne problemy.

Helen i Robert nie chcieli uciekać się do tych opcji; więc sprawa była bardziej skomplikowana. Dodatkowe komplikacje zapewniają jednak różne rozwiązania.

CANNABINOIDY SĄ WIDZIANE

Istnieje wiele szarych miejsc w zastosowaniach THC do snu. A to sprzeczne dane sprawiło, że marihuana stała się medycyną alternatywną interesującą Helenę. Wydaje się jednak, że THC zwiększa działanie lewodopy i sprawia, że ​​jest ona nieprzydatna dla osób cierpiących na chorobę Parkinsona. Co więcej, sen i THC mają skomplikowany związek.

Neurolog dr Ethan Russo zebrał wczesne eksperymenty pokazujące zdolność THC do zmniejszenia latencji snu (czas potrzebny do snu) i, co najważniejsze, RBD, zdolność do zmniejszenia długości i gęstości snu REM, efekt dobrze znany ciężkie kamieniarki, które często śnią niewiele lub wcale. Ponadto mało znany fakt na temat THC to ogromny przypływ melatoniny, który powoduje w mózgu, 4000-krotny wzrost samej cząsteczki często stosowanej jako naturalne leczenie RBD.

Po dalszych badaniach Helen dowiedziała się o innym kannabinodzie: CBD. Ta nie-psychoaktywna cząsteczka zawiera wiele anty-lękowych efektów dobrego garnka i wydaje się dużo podnosić, jeśli chodzi o gojenie, modulację układu odpornościowego i utrzymanie homeostazy dla zdrowia.

W rzeczywistości, w jednym z najdziwniejszych zwrotów naukowych w trwającej od stulecia wojnie federalnej przeciwko chwastom, amerykański Departament Zdrowia otrzymał w 1999 r. Patent na „kannabinoidy jako przeciwutleniacze i środki neuroprotekcyjne” na mocy ich zdolności do ochrony mózgu przed szereg urazów, znalezienie leku „użyteczny w leczeniu i profilaktyce szerokiej gamy chorób związanych z utlenianiem, takich jak choroby niedokrwienne, związane z wiekiem, zapalne i autoimmunologiczne… z szczególnym zastosowaniem jako środki neuroprotekcyjne, na przykład w ograniczaniu uszkodzeń neurologicznych… takich jak udar i uraz, lub w leczeniu chorób neurodegeneracyjnych, takich jak choroba Alzheimera, choroba Parkinsona i demencja HIV ”.

W czasach, gdy Robert próbował marihuany, jedyny dostępny szczep był bardzo ciężki w stosunku do THC i nigdy nie wydawało się, by wytrąciło to jego RBD. Jednakże, po tym, jak spędził ponad dekadę na lewodopie i był w pełni w fazie „włączania” i „wyłączania” leków, Robert rekreacyjnie zaciągnął się ciężkim stawem CBD i jego drżenia zmniejszyły się. Lewodopa została uruchomiona.

Dzięki pomocy ich nowej tajnej broni do aktywacji lewodopy, Helen może zmniejszyć zapotrzebowanie męża na coraz większe dawki, a tym samym zmniejszyć ryzyko overmedication i takich skutków ubocznych jak RBD.

Z tymi kuszącymi opisami neuroprotekcji i pozytywnymi raportami z podziemia, Helen postanowiła rozpocząć eksperymentowanie. Uzyskała kapsułki o wysokim CBD i natychmiast znalazła niesamowite wyniki. Swoją nocną dawką wysokiej CBD Robert doświadczył prawie całkowitej eliminacji dziwnych koszmarów i niebezpiecznych gwałtownych ruchów zaburzenia zachowania REM.

HELEN ZAPEWNIA SWOJĄ TEORIĘ

Potrzeba było trochę zabawy dla Helen, aby znaleźć najlepszą dawkę, stosunek kannabinoidów i czas, aby pomóc kontrolować RBD męża. Ostatecznie osiadła na nocnej kapsułce 1 mg THC do 10 mg CBD. Intrygujące jest to, że CBD pomogło uspokoić sen, ponieważ eksperymenty z pojedynczą cząsteczką ogólnie wykazały, że THC i CBD działają jako przeciwwagi dla yin-and-yang.

W jednym z najlepiej zaprojektowanych badań w dość nierównym polu snu i marihuany brytyjscy badacze snu odkryli, że 15 mg THC miało działanie uspokajające, podczas gdy 15 mg CBD zwiększało czuwanie. Gdy podawano je razem, wydawało się, że CBD przewyższyło sedację z THC, jednocześnie chroniąc przed tendencją THC do utraty pamięci i rozmytego kaca następnego ranka. W zależności od pacjenta te proporcje dawek mogą mieć silny wpływ. Dzięki tak potężnym wynikom Helen wiedziała, że ​​musi odpowiedzieć na własne wezwanie, aby uzyskać więcej danych.

Za pośrednictwem lokalnych grup Parkinsona w jej okolicy zaczęła zabiegać o pacjentów z RBD, aby dołączyli do jej badania obserwacyjnego. Miała nadzieję znaleźć lepsze odpowiedzi na indywidualne szczegóły łączenia konopi z lekami i objawami choroby Parkinsona. Znalazła źródło pomocy u dr. Andy'ego Hospodora, inżyniera, którego spotkała w Towarzystwie Lekarzy Konopi (SCC), dzieląc się swoimi odkryciami. Zaproponował, że bezpłatnie dostarczy kapsułki z marihuaną w kalibrowanej dawce. Ostatecznie zapisała dziewięciu pacjentów i ich partnerów opieki. Pacjenci zaczynają od dwóch tygodni przed badaniem, aby skalibrować, cztery tygodnie z dawką nocną, a następnie dodatkową dawkę dzienną.

W badaniu każdy pacjent RBD zareagował wyjątkowo, ale wszystkie dziewięć znalazło ulgę. Małżonkowie tryskały, że ich mężowie i żony „nigdy nie spali tak dobrze”. Partnerzy obawiający się urazów związanych z RBD wrócili do sypialni. Jakość życia poprawiła się w wielu kierunkach. Badanie Helen potwierdziło również często zgłaszaną zdolność marihuany do ułatwienia niższych dawek leków farmaceutycznych lub nawet do ich całkowitego zerwania. Jeden pacjent zgłosił, że kapsułki CBD działają równie dobrze jak jego Klonopin, nie mając oczywistych wad benzosów.

Inny pacjent przyjmował dzienne dawki klozapiny - leku przeciwpsychotycznego tak silnego, że FDA wymagała pięciu „ostrzeżeń o czarnej skrzynce” i regularnego schematu badania krwi ze względu na niebezpieczną tendencję do obniżania liczby białych krwinek. Dzięki kapsułkom CBD odkrył, że może zmniejszyć o połowę dawkę nieprzyjemnego leku.

Należy zauważyć, że ten sam pacjent stał się także ostrzeżeniem o powszechnym niebezpieczeństwie przy wprowadzaniu pacjentów w podeszłym wieku do marihuany: ryzyko nadmiernego wzrostu i nieprzyjemnej podróży, aby nigdy więcej nie dotknąć leku. To jednak po prostu dowodzi, że każdy pacjent jest inny. Dla niektórych uzyskanie wysokiej jest korzyścią; dla innych jest to wada.

RUCH DO PRZODU

Wyniki badania doprowadziły Helen do nowych pytań: czy chcemy pozbyć się RBD razem lub po prostu obniżyć go do dopuszczalnego poziomu? Ponieważ ludzie potrzebują neuronalnego resetu snu REM, budzenie kogoś z ich snu o ruchu ściąga ich z najbardziej spokojnego etapu snu. Żałowała, że ​​nie mogła uzyskać rygorystycznych danych z laboratorium snu, ale udogodnienia są drogie w przypadku niewielkich badań otwartych.

W każdym razie Helen jest szczęśliwa: „Wyniki mówią same za siebie. Chociaż moje badanie było małe i miało swoje wady, było na tyle ostrożne, że ludzie powinni być skłonni spróbować ”- mówi. Co więcej, małe badanie w Brazylii potwierdziło ostatnio jej wyniki, używając syntetycznej pojedynczej cząsteczki w innej dawce.

Teraz Helen zbiera więcej danych za pomocą ankiety dla pacjentów z chorobą Parkinsona, którzy używają konopi. Próbuje dowiedzieć się, co dla nich działa, a co nie i określić specyfikę przydatnych szczepów, mieszanin i metod przyjmowania pokarmów. Chce dowiedzieć się więcej o metodach leczenia, o tym, jak różni się od pacjenta do pacjenta, aby mogła pomóc innym znaleźć tę samą ulgę, jaką znalazła dla męża.

Jeśli interesują Cię badania Helen lub znasz kogoś, kto może być, skontaktuj się z Helen Garvy ([email protected]), aby otrzymać kopię ankiety lub uzyskać więcej porad od niej na temat choroby Parkinsona, puli i RBD.

$config[ads_kvadrat] not found