Kłopotliwe traktowanie autyzmu w „Księgowym”

$config[ads_kvadrat] not found

Nauka i pseudonauka w wyjaśnianiu i terapii zaburzeń ze spektrum autyzmu - dr Anna Ziółkowska

Nauka i pseudonauka w wyjaśnianiu i terapii zaburzeń ze spektrum autyzmu - dr Anna Ziółkowska
Anonim

Wcześnie Księgowy, Christian Wolff (Ben Affleck) siedzi przy biurku w swoim nagim biurze, które samo siedzi w jałowym centrum handlowym gdzieś na przedmieściach Chicago. Obsesyjnie stuka palcami, gdy zastanawia się, w jaki sposób wykorzystać kod podatkowy na korzyść dwóch klientów, którzy tracą gotówkę, gdy zbliżają się do emerytury. Siedzą naprzeciwko niego, ale nie nawiązuje kontaktu wzrokowego. To dopiero początek niezręczności.

Jego głos nie wykazuje żadnych emocji ani empatii, gdy pyta, czy kobieta może sprzedawać domowej wersji naszyjnik, który ma na sobie - nie troszczy się o naszyjnik, estetycznie, ale może okazać się przydatny w schemacie, który przygotowuje. Mogłoby to dać im pretekst do ubiegania się o domowe biuro, podczas gdy ich samochód mógłby zostać uznany za pojazd służbowy. Para ostatecznie odeszła, podziwiając nowo odkryte ulgi podatkowe. Wolff ledwo się uśmiecha.Jest to sprytne wprowadzenie do faktu, że postać Afflecka ma autyzm, zaburzenie, które normalnie nie jest poruszane w hollywoodzkim filmie z gwiazdami o dużych markach. Niestety, filmy początkowo wnikliwe radzą sobie z zaburzeniami.

Na pozór codzienna rutyna Wolffa pogarsza brak umiejętności społecznych i trudność w wyrażaniu zewnętrznych emocji. Ma wrażliwość na światło i dźwięk oraz radzi sobie ze swoim niepokojem poprzez „stimming” lub samostymulację za pomocą wałka. Był w stanie walczyć z tymi cechami, które mogłyby powstrzymać go od przekształcenia się w funkcjonującego dorosłego w coś, co uczyniło go zamożnym właścicielem firmy i członkiem społeczeństwa. Ale oto cyniczny zwrot: ta mała firma księgowa jest tylko frontem, aby gotować książki dla niektórych z najbardziej znanych organizacji przestępczych na świecie, a on sam brutalnie morduje ludzi regularnie.

A jednak, jak powiedziała Laurie Stephens, łączniczka filmu i reżysera usług klinicznych dla Education Spectrum USA dziś, „Nie ma absolutnie żadnego związku między taką przemocą a zaburzeniami ze spektrum autyzmu”.

To właśnie ten narracyjny absurd sprawia, że ​​obraz autyzmu jest tak kłopotliwy. To, co zaczyna wydawać się prawdziwym przedstawieniem zaburzeń widma, ustąpiło miejsca uświadomieniu sobie, że film używa go jedynie jako podstawy do czegoś o wiele bardziej przytłaczającego. Przypadkowy scenariusz scenarzysty Billa Dubuque'a jest zbyt zajęty żonglowaniem kilkoma gatunkami (komedia w miejscu pracy, poważny dramat, film akcji), że jego niuansowe spojrzenie na autyzm Wolffa szybko przenosi się na rodzaj glibskiego uczonego stereotypu, który nęka społeczność autyzmu od Rain Man.

Weźmy na przykład rytm narracyjny, który przede wszystkim wprowadza bohaterów w cały bałagan filmowy. Podobnie jak większość wszystkiego w tym filmie, zaczyna się on jako coś nieistotnego i rozwija się do nielogicznego końca.

Intelekt Wolffa każe mu zatrudnić do audytu książek firmy robotycznej po wykryciu rozbieżności przez oskarżycielskiego młodego księgowego o imieniu Dana Cummings (Anna Kendrick). W scenie zgranej od razu Piękny umysł, Wolff bazgroły dziesięciolecia wartości na ścianach biura (geniusze zawsze piszą na ścianach, aby pokazać nam, że są geniuszami) i znajduje niewłaściwą kwotę. Niezgodna para zdaje sobie sprawę, że może znaleźć wspólną płaszczyznę i ewentualnie nawet wywołać romans.

Wszystko byłoby dobrze, dobrze i konstruktywnie, gdyby kontynuowało romantyczny szlak dramatyczny, zwłaszcza dla tego, co to znaczy dla funkcjonującego autystycznie charakteru Afflecka. Ale zamiast tego zauważamy, że firma robotyczna, na czele z cienistym magnatem technologicznym (John Lithgow), jest uwikłana w te same obskurne międzynarodowe syndykaty przestępcze co Wolff. Jak wygodnie. Zapomnij o tym wszystkim, radząc sobie ze stanami psychicznymi i sygnalizuj strzały i eksplozje.

Prosta wiadomość - że tylko dlatego, że ktoś ma autyzm, nie oznacza, że ​​jest niezdolna - mogłaby być skuteczna, gdyby konsekwencje narracji, które po niej nastąpiły, nie zepsuły tego pojęcia, a nawet, co gorsza, sądzi, że jest to lepszy sposób na przedstawienie te pomysły. Wolff jest oczywiście przedstawiany jako heroiczny, co jest świetne, a filmowcy wydają się próbować wykorzystać tę postać, by zasugerować, że podobni ludzie mogą także wznieść się ponad swoje upośledzenia umysłowe. Ale w pewnym momencie argument staje się skomplikowany z powodu karabinów o dużej mocy i szpiegostwa międzynarodowego.

Widząc w retrospekcjach, obelżywy ojciec Wolffa, który służył w wywiadzie wojskowym, zatrudnia grupę mistrzów sztuk walki, aby szkolić jego syna w różnych formach walki wręcz. Dumny ojciec jest odpowiedzialny za trening taktyczny. Jedyną rzeczą, która czyniła chrześcijanina tak wyczerpującym treningiem, jest jego autyzm. Motywacja to jedno, a autyzm to kolejna.

W tym, co jest naprawdę najbardziej problematycznym szczegółem w filmie, (spoilery) neurolog, który prowadzi szkołę dla dzieci z zaburzeniami psychicznymi, w których uczestniczył Wolff jako dziecko, mówi nowej parze, że ich syn może również być wyjątkowy, zakładając niektóre rodzaj akademii podobnej do X-Men, która przygotowuje nowe pokolenia autystycznych super-agentów.

Wszystko, co naprawdę progresywne film próbował przekazać na temat zaburzenia, jest bez znaczenia, ponieważ wyciągnięty z niego wniosek jest taki, że autyzm jest tym, co pomogło mu i innym, jak on, stać się nadludzkimi maszynami do zabijania. Zapytany o to Danny Raede, dyrektor generalny Asperger's Experts, firmy, która stara się edukować i zachęcać do informowania o zaburzeniach rozwoju, powiedział Odwrotność że „Autyzm może być supermocarstwem, ale jak wszystko ma swoje mocne i słabe strony”.

Ze swojej strony reżyser Gavin O’Connor i Affleck próbowali przynajmniej przedstawić sam autyzm w najbardziej prawdziwym świetle. „Jestem przerażony… Jestem naprawdę przerażony”, powiedział O’Connor Empire Magazine, „Ponieważ chcieliśmy mieć pewność, że mamy rację.” Co do Afflecka, powiedział Chicago Sun Times, „Spotkałem się z wieloma ludźmi i przeprowadziłem wiele badań i przeczytałem wiele materiałów, dzięki czemu mogłem przedstawić portret, który był tak realistyczny i wiarygodny, jak to możliwe”.

W miarę ustanawiania standardów Księgowy to mylący początek. Filmy hollywoodzkie mają długi, długie sposób na zrobienie tego, zanim będą mogli włączyć autyzm lub inne zaburzenia w uczciwy sposób, bez wykorzystywania ich jako pewnego rodzaju narracji. Ale to dopiero początek.

$config[ads_kvadrat] not found