Lola Kirke, Jason Schwartzman i More Talk 'Mozart w Jungle''S Magnetic Season 2

$config[ads_kvadrat] not found

Wes Anderson and Jason Schwartzman on The Hour

Wes Anderson and Jason Schwartzman on The Hour
Anonim

Gdy Mozart w dżungli przybył pod koniec 2013 roku w ramach drugiego sezonu pilotażowego Amazon Studio, pokaz wydawał się od początku skazany na porażkę. Zainspirowany wspomnieniami hedonizmu i muzyki klasycznej w Nowym Jorku autorstwa autora i współpracownika Blaira Tindalla, półgodzinny występ wydawał się niebezpiecznie niszowy koncepcyjnie, może niepraktycznie.

Ale Mozart w dżungli pracował, głównie dlatego, że opiera się na obsadzie cracku, w której skład wchodzą Gael Garcia Bernal, Malcolm McDowell, Bernadette Peters i up-and-comer Lola Kirke. Także głębia myśli wystawiona przez pisarzy Coppolasa - Romana i jego kuzyna Jasona Schwartzmana - oraz kontrola wykazana przez dyrektora (i amerykanski placek skryba) Paul Weitz trzyma wszystko na szynach, nadając pokazowi atrakcyjnie płynną stymulację. Nie musisz znać Bacha z Beethovena, aby go zdobyć, ale oferuje także mnóstwo pisanek dla poważnych fanów klasycznych.

Nic dziwnego, że ludzie, którzy tworzą ten spektakl, osiągnęli pewien stopień profesjonalnej harmonii, ale nadal jest niesamowitym świadkiem osobiście. Kiedy wszedłem do Bryant Park Hotel na Manhattanie na rundę wywiadów, Saffron Burrows, który gra wiolonczelistkę i przedstawicielkę orkiestry Cynthia, pokazywał sceptyczną Bernadette Peters, która gra dyrektora administracyjnego orkiestry, jak publikować na żywo wideo na Facebooku. („Gdybym miał twoją strukturę kostną, robiłbym to cały czas!” Zaśmiał się Peters).

Kilka pytań później Burrows i Kirke, grający bohaterkę Hailey Rutledge, odeszli, by omówić pułapki swoich fikcyjnych instrumentów.

„Udaje im się sprawić, że obój wygląda tu bardzo seksualnie” - mruczy Kirke, wpatrując się w plakat promocyjny za nią. „Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, co rysują ludzie w metrze”.

Dla Burrowsa - jeszcze bardziej sympatyczna i towarzyska osobiście niż jej osobowość na ekranie - zabawna dynamika to duża część tego, co sprawia, że ​​praca nad Mozart niezwykłe doświadczenie. „Czuje się bardziej jak firma teatralna”, mówi.

Ale być może bardziej trafnym porównaniem jest zespół muzyczny. Mozart polega na tym, że wszystkie jego postacie - duże i małe - trafiają w odpowiednie, subtelne sygnały i utrzymują maniakalny rytm programu.

W pierwszym sezonie jesteśmy wciągnięci w wir akcji, podążając za Hailey (Kirke), która przypadkowo staje się asystentką Rodrigo, kapryśnego, modnego, urodzonego w Meksyku dyrygenta wymyślonej „New York Symphony” i ostatecznie zastępczy gracz oboju grupy. Jeśli pierwszy sezon opowiada historię nieśmiałego, ale ambitnego studenta, który dostosowuje się do bardzo konkurencyjnego środowiska, Sezon 2 znajduje Hailey bardziej ugruntowaną i zmagającą się z subtelniejszym, ale bardziej drażliwym zestawem problemów. Największym z nich jest oczywiście jej coraz bardziej romantyczna i na wpół symbiotyczna relacja z Rodrigo, która utrudnia jej realizację marzeń jako wykonawcy.

„Ona naprawdę troszczy się o tę osobę” - wyjaśnia Kirke. "To jest jak Moulin Rouge, kiedy Nicole musi powiedzieć „Nie, nie kocham cię”. ”

Postacie Petersa i Burrowsa również walczą o swoje miejsce w strukturze władzy orkiestry. Gloria Petersa - dyrektor administracyjny - wkracza na nowe terytorium pełne emocjonalnie i zawodowo.

„Próbują zepchnąć ją z zarządu… Ona walczy o to, by traktować ją poważnie jako kobietę, prowadzić biznes i wygrywać” - mówi Peters.

Tymczasem Burrows Cynthia - główny wiolonczelista i przedstawiciel orkiestry - musi chronić kontrakty symfoniczne, jednocześnie omijając kilka osobistych konfliktów interesów: przeważnie zaskakujące podboje, zarówno stare, jak i nowe.

Ostatecznie, sezon odkrywa, że ​​wszystkie trzy postacie są zmuszone, jak to ujmuje Burrows, „skrystalizować sposób, w jaki myślą o tej grupie ludzi - tej orkiestrze”. Ta wspólna potrzeba zachowania istoty - i odłożenia wszystkiego na bok, aby zrealizować koncerty, które jak mówi Rodrigo do Hailey w finale Sezonu 1, „nie chodzi o ciebie… nawet o mnie” - to cegła i zaprawa tego programu. Wszystko w końcu wraca do momentu tworzenia muzyki.

„W ubiegłym sezonie chodziło o rozpoczęcie sezonu”, wyjaśnia Schwartzman. „Byłem więc podekscytowany, mogąc pokazać więcej występów”.

Nowy sezon przepycha się przez narracje z pierwszego serialu, w którym wiele instytucji muzyki artystycznej walczy o przyciągnięcie uwagi i pieniędzy, zarówno w Nowym Jorku, jak iw całym kraju. Gloria i jej zespół marketingowy przesadzają, by zadowolić darczyńców i opracować skuteczny PR, podczas gdy Cynthia i jej komitet członków orkiestry są bliscy uderzenia. W premierze sezonu koncertmistrz Warren (Joel Bernstein) porównuje się z kilkoma prawdziwymi orkiestrami, które przeszły podobne próby, w tym z Minnesota Orchestra, która zawiesiła działalność na półtora roku w 2012 roku.

„Słyszeliśmy historie i przeprowadzaliśmy wywiady z dużą liczbą osób” - skomentował Paul Weitz. „Jesteśmy w Los Angeles i są tam członkowie Filharmonii, którzy przybyli z Minnesoty. L.A. Phil jest zdrowy, ma pięcioletnią umowę o pracę, ale większość orkiestr nie lubi tego. ”

Ale te nadrzędne konflikty nie są po prostu ze względu na ciekawość. Odzwierciedlają i odtwarzają specyficzne, osobiste zmagania bohaterów.

„Mamy do czynienia z ogólnym tematem reinvention”, wyjaśnia Weitz. „Świat muzyki klasycznej stara się na nowo odkryć siebie, w służbie pozostania przy życiu i znalezienia nowej publiczności… i dzieje się to również z bohaterami. Poza konfliktem Loli … jest kwestia tego, czy Gael jest wygodny, będąc emigrantem, Malcolma McDowella, jako byłego dyrygenta Thomasa Pembridge'a próbującego zostać kompozytorem, Saffrona próbującego bronić orkiestry w grupie roboczej, i tak dalej. ”

Więcej wątków narracyjnych niż kiedykolwiek, Mozart w dżungli jest naprawdę przedsięwzięciem zespołowym w drugim sezonie. Podczas gdy orkiestra podróżuje za granicę, utrzymuje niedozwoloną drużynę softballową i odrywa się od administracji, Coppola, Weitz i Schwartzman we wszystkich kierunkach wykorzystują każdą dziwną dynamikę, która zadziałała.

„W trakcie pierwszego sezonu zaczęliśmy widzieć chemię między parami aktorów” - wyjaśnił Schwartzman. „Zobaczysz, że wiele postaci, które były małe w pierwszym sezonie, stają się większe tylko dlatego, że świetnie się z nimi bawiliśmy. Mike nowy krzepki asystent Rodrigo był tylko dodatkowym pilotem i piccoloist i Cynthia hookup Union Bob and Warren. ”

Mozart Drugi sezon zbliża się do świata muzyki klasycznej w tym sezonie, łącząc występy niektórych z jego największych postaci. Gustavo Dudamel - wenezuelski główny dyrygent Filharmonii L.A., który jest zazwyczaj uważany za główną inspirację dla postaci Rodrigo - pojawia się w pierwszym odcinku, w którym Rodrigo gości - prowadzi prawdziwą Filharmonię L.A. Jak wspomina Weitz, scena została sfilmowana na miejscu przed płatną publicznością liczącą 12 000 osób.

„Mieliśmy tylko jedno ujęcie. Gael był trochę zdenerwowany, a on i Gustavo zrobili sobie tequilę tuż przed zrobieniem tego.

W innym segmencie ekipa supergwiazd, w tym słynny skrzypek koncertowy Joshua Bell i wirtuoz fortepianu Emmanuel Ax i Lang Lang gromadzą się w kręgielni Brooklyn z Hayley i innymi członkami orkiestry.

„Oglądanie gry Lang Lang było jedną z najpiękniejszych rzeczy, jakie kiedykolwiek widziałem” - mówi Kirke. „Już wcześniej rzucałem się w The Gutter i tam się zaciemniłem… Nigdy nie sądziłem, że zobaczę coś naprawdę pięknego w tym barze. Porozmawiaj o małżeństwie z wysoką i niską kulturą - to było coś w rodzaju tego ”.

Tutaj Kirke nawiązuje do wspólnej charakterystyki Mozart: Koncert w końcu nieustannie zestawia lekkomyślne i bacchanalskie scenariusze ze scenami niuansów Schuberta i Sibeliusa. Chociaż część szokowej wartości jest stonowana w drugim, bardziej napędzanym fabułą sezonie, wciąż uważamy, że orkiestra oddaje się wielu rozwiązłym zachowaniom. Poza oczekiwanymi zmianami partnerów seksualnych (uważaj na Dermota Mulroneya jako hunky, introspekcyjnego wiolonczelistę koncertowego), pojawiają się przypadkowe, farsowe momenty przestępczości, przemocy i używania narkotyków.

Poza Warrenem (lub jak mówi Rodrigo, „Wurren-Boy”) miesza się z meksykańskim światem podziemnym, jednym z najbardziej humorystycznych segmentów sezonu, przychodzi po Rodrigo i Thomasie (McDowall) - uwikłanych w odrębne kryzysy twórcze - próba halucynogennego pasta grzybowa. W przedłużonej sekwencji dwa wolne kojarzą się pół-przekonująco o ich przeszłości i naturze istnienia. Podejście to, jak wyjaśnił Schwartzman, zostało w rzeczywistości zainspirowane filmem o improwizowanych opowiadaniach opowiadanych przez awangardowego kompozytora Johna Cage'a. Schwartzman, w swoim pierwszym kredycie reżyserskim, trzymał ponadgabarytowe karty poza kamerą, z tematami dla Bernala i McDowalla na riff. Powstały materiał filmowy to jedno długie, całkowicie absurdalne czterdzieści pięć minut.

- Czy Jason powiedział ci, że ma na sobie wąsy i monokl? - pyta mnie Burrows. Kirke wtrącił: „I powiedziałby„ 1, 2, 3, zaczaruj mnie ”lub„ Zrób magię ”zamiast„ Akcja ”… Miał na sobie kombinezon lotniczy.”

Taktyka Schwartzmana była właściwie reakcją na pomysł Bernala, by rozluźnić istniejący wcześniej sformalizowany scenariusz odcinka - przez wiele raportów, a nie rzadkie występowanie w programie.

„Gael wziął mnie na bok i powiedział:„ Nie sądzę, żeby to było słuszne z Rodrigo ”- mówi Schwartzman, podszywając się pod niego. „„ Nie powinni o tym rozmawiać, powinni o tym mówić wszystko. „” Schwartzman wziął sobie do serca radę życia Bernal w Rodrigo i wymyślił grę Cage-ian na czas przed sesją następnego dnia.

„Gael ma niesamowitą komediową głowę na ramionach” - dodaje Weitz. „Jest jak dziwna wersja Cary'ego Granta”.

Choć wszyscy w hotelu wydają się podekscytowani premierą nowego sezonu, nikt nie entuzjazmuje się bardziej niż Schwartzman. Między wywiadami sprzedaje ogromne stosy książek z klapkami 2x4 cale, pełne abstrakcyjnych wzorów geometrycznych, które tworzą kredyty otwierające w tym sezonie - każdy odcinek ma wyraźny - w tym sezonie.

„Chcemy rozpowszechniać słowo”, mówi. „Proszę wziąć tyle, ile chcesz, i dać je swoim znajomym”.

W tym spektaklu tym wstępnym obrazom towarzyszy bujna orkiestra reharmonizująca melodię z „Lisztomanii”, piosenki Phoenix z 2009 r. Luźno zainspirowanej przez XIX-wiecznego kompozytora i pianistę Franza Liszta oraz inspirowaną przez niego manią. To ta „wysoka i niska” dychotomia Mozarta w dżungli - zawsze trochę śmieszna - skompresowana w jeden lekceważący gest muzyczny: duch przedstawienia w trzydzieści sekundach żywego dźwięku i koloru. Podczas Mozart jest radosna zabawa, jej szczere przedstawienie i miłość do muzyki jest tym, co nadaje serii jej magii.

„Zawsze uważałem muzykę klasyczną za niedostępną, ale ten program sprawił, że stał się dostępny”, mówi Kirke. „Siedząc wśród orkiestry i słysząc, jak grają te utwory, jest to najbardziej euforyczne doświadczenie”.

$config[ads_kvadrat] not found